T.P. - dzieciak z linku machoneya mówił, że on był na takim zimowym wyjściu drugi raz, a może trzeci, a byli tacy co byli pierwszy raz. Szkółka będzie się teraz bronic rękoma i nogami. Łącznie z podawaniem nieprawdziwych informacji. No jaka to nauka była w tej szkółce jak dzieciaki dopuściły do zamarznięcia butów? Że biwakowali na górze, a nie cofnęli się do lasu? Że niewłaściwie ocenili warunki? Że w góry poszli wieczorem? Że olali porady doświadczonych górsko ludzi? Że nie umieją posługiwać się kompasem? Azymut 30 st - znaczy gdzie oni szli? Się nadawali na zimowy biwak 100 metrów od schroniska. Pod warunkiem oznaczenia palikami i sznurkiem drogi do niego...

T.P. - góry nie są straszne, warunki mogą być. Trzeba umieć ocenić sytuację i wycofać się w odpowiednim momencie - a w tej sytuacji brakło takiego zachowania.