Z namiotem? Dobrze doczytałem? Jeśli tak to szacun. No problem, dołącz, zresztą każdego zapraszam ale tylko namiotowo. właśnie zastanawiam się gdzie się zebrać, kajak czy Bieszczady. ruszam z pocz. marca aby jeszcze chłodu zażyć. Inne terminy też ok.
W większości chodzę sam, takie układy że urlopowo nie mogę się zgrać ze znajomymi.
Strach to tylko nadmiar wyobraźni i brak przyzwyczajenia, misie łażą tam gdzie niżej i gęściej czyli więcej żarcia.
Może przykład takiej znajomej Cię ośmieli, Dzień bez spotkania z misiem to dzień stracony-:).
http://acrossthewilderness.blogspot.com/