To nie jest kwestia odwagi tylko realistycznego spojrzenia na potencjalne niebezpieczeństwa. Tak naprawdę jedyny drapieżnik mogący stanowić dla ciebie realne zagrożenie to Homo sapiens a tego w nocy w lesie nie uświadczysz. Wszystko inne zazwyczaj wykazuje przemożną chęć trzymania się od ciebie najdalej jak to tylko możliwe. Zobacz że nawet miś na załączonym filmie, mając teoretycznie znaczną przewagę masy i siły, wolał obejść szerokim łukiem pana Nędzyńskiego jak tylko go usłyszał - stąd też sugestia Włóczykija żeby się nie skradać.
Szczerze, jak miałbym do wyboru przejść w nocy przez las albo przez miasto to zdecydowanie wybieram to pierwsze. Daleko mniejsza szansa na łomot.