Pokaż wyniki od 1 do 10 z 189

Wątek: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami )

Mieszany widok

  1. #1
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,114

    Domyślnie Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami

    Wokół las. Wszędzie drzewa! Z przodu, z tyłu, po bokach. Do tego ciągle pod górę, a nawet jeśli czasem z górki to też jak pod górę, bo akurat się przewróciło i leży takie nieposprzątane. Po prostu cudo! Nie na darmo od kilku dni, tygodni czy nawet miesięcy, narastało we mnie:
    „Ja muszę do lasu
    i tam, ach, pędzić muszę
    i korę ciepłą obwąchiwać
    i ściółkę wonną drapać” (Kury – Ja muszę do lasu).
    Tak węsząc wśród poszycia wyskrobałem się na pierwszą hopkę, z niej hyc na następną, by w końcu wylądować na trzeciej, najwyższej. Dreispitz zdobyty! Pora na Steinfels. Boczną, lekko rysującą się grańką opadałem ku tej kolonii, zamieszkałej niegdyś przez przybyszów znad Renu. Po niedługim czasie soczyście zielony baldachim liści ustąpił na rzecz wibrujących wszelakim owadem łąk porastających tereny dawnej wsi (foto_i). Chabazie dwumetrowe a wśród nich jedynie nikłe ślady zwierzęcych ścieżek, z których korzystając, oblepiony tzw. dziadami, pajęczyną, i tym całym nasiennictwem ziołopuchowym przedarłem się do drogi. Z drogi prosto do potoku schłodzić przegrzany organizm. Zimna, krystalicznie czysta woda przemyka pomiędzy palcami, i twarz obmyta, i szyja, i ...a niech tam, zaszaleję, tors nawet.
    Następny przystanek zrobiłem na przycerkiewnym cmentarzu (foto_j). Przed samym terenem cmentarza, wśród zadrzewienia zrobiony daszek z brezentu i folii, drewniane siedziska i miejsce po ognisku. Przez chwilę zastanawiałem się do czego i komu służą te udogodnienia. Po wejściu na cmentarz okazało się, że chyba służą bądź służyły komuś jako schronienie, podczas gdy teren cmentarza jako miejsce noclegowe dla koni. Cały teren pokryty końskim nawozem, w tym dwa nagrobki wyjątkowo obficie. Moim zdaniem na 100% nikt z rodziny opiekuna tych koni nie był tu pochowany, ośmielę się twierdzić nawet że był on też innego wyznania, więc z takiego cmentarza śmiało można zrobić stajnię i szalet dla koni – przecież na własne gniazdo by nie nasrał. Badylem zgarnąłem na bok to co było do zgarnięcia i ruszyłem dalej.
    Przez mostek, obok drewnianej wiaty i kapliczki (foto_k) poszedłem w kierunku granicy, a tym samym w kierunku wypału węgla drzewnego znajdującego się na terenach po wsi Stebnik. Nim doszedłem do wypału udało mi się jeszcze ustrzelić czatującego na obiad gąsiorka (foto_l).
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Ostatnio edytowane przez sir Bazyl ; 16-11-2007 o 16:06
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  2. #2
    prowydnyk chaszczowy Awatar Browar
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    2,824

    Domyślnie Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami

    Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
    Tak węsząc wśród poszycia wyskrobałem się na pierwszą hopkę, z niej hyc na następną, by w końcu wylądować na trzeciej, najwyższej. Dreispitz zdobyty!
    Skoro już wlazłeś w szkodę(rezerwat) to przynajmniej napisz czy fajny
    Pozdrav

  3. #3
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,114

    Domyślnie Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami

    Cytat Zamieszczone przez Browar Zobacz posta
    Skoro już wlazłeś w szkodę(rezerwat) to przynajmniej napisz czy fajny
    Z mapy wynika, że go ledwie musnąłem na środkowym wierzchołku (681), tak że nie mogę się wypowidzieć co do jego atrakcyjności. Idąc wierchem nie widziałem żadnej różnicy pomiędzy stroną północną czy południową. Las piękny, wierchołki "klimatyczne".
    Czuj-druh!
    Pozdrówka - Bazyl
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. klasyka czyli TOP TEN
    Przez don Enrico w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 24
    Ostatni post / autor: 16-01-2013, 21:32
  2. Odpowiedzi: 21
    Ostatni post / autor: 16-01-2010, 09:23
  3. Odpowiedzi: 65
    Ostatni post / autor: 22-11-2007, 14:53
  4. TERAZ JA, TERAZ JA!!! czyli moje szllajanie się po Biesach!
    Przez Barnaba w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 42
    Ostatni post / autor: 09-05-2006, 11:58
  5. Odpowiedzi: 38
    Ostatni post / autor: 13-06-2005, 09:07

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •