Osoby, które wymieniłeś, to nie są typowi uczestnicy tego forum. Większość aktywnych uczestników udało mi się spotkać gdzieś w górach, czasem spodziewanie, czasem niespodziewanie. Jeśli ja ich nie spotkałem, to spotkali ich moi bliscy znajomi. W najgorszym przypadku widziałem jakieś ich zdjęcia lub czytałem opowiadania. Wymienieni panowie, albo jeden pod kilkoma pseudonimami, to postacie trudne do szybkiego rozszyfrowania. Marzyciele? Zgrywusy? Prowokatorzy? Opisywali 0 swoich dziwnych planach, ale nie spotkaliśmy się z potwierdzeniem, że kiedykolwiek zostały zrealizowane.
Komentarze nieskoordynowane do Twoich planów (w skrócie):
- Dzikie Bieszczady – skończyły się najpóźniej 40 lat temu, a dzikich prerii jakoś tu nie było.
- Puszcza Karpacka – w tym rejonie jest obecnie pod zarządem Dyrekcji Bieszczadzkiego Parku Narodowego (i nie wiem, czy to źle, czy dobrze).
- Przewodniki Pascala może są dobre dla wędrujących po restauracjach, w ostateczności zwiedzających ważniejsze zabytki.
- Zanim zaczniesz klecić szałas, kopać ziemiankę albo budować pustelnię, nawiąż kontakt z najbliższymi mieszkańcami, leśnikami, myśliwymi. Dużo to trzeba, żeby Cię co zeżarło, przysypało albo zastrzeliło;-)
Rzeczywiście, warto wiedzieć, gdzie się jedzie kopać ziemiankę. Tutaj coś poczytasz:
Przewodnik prawdziwego turysty - Rewasz, a tutaj zobaczysz:
Mapa - Bieszczady - Compass. Nie przejmuj się tym, że to przewodnik dla turysty. Czytaj sobie po cichu, potem schowasz gdzieś w kącie szałasu, żeby plamy nie było, że pustelnik takie książki czyta;-)
Zakładki