Jak się rzekło ranek wstawał piękny, zima w Dolinie Muminków szczerzyła do nas zęby i pokazywała swoją najpiękniejszą stronę.
Znów trzeba było nieźle się napocić, ale wyłaniająca się spomiędzy gałęzi Skała rekompensowała te trudności.
A w głowie kołatała się rozpaczliwa myśl: już tam być, na tych polanach, nie podchodzić już więcej!
Zakładki