Czyzby to bylo jeziorko niedaleko stacji PKP Kotowice? Tez tam znalezlismy urocze jeziorko!
My wogole kiedys wpadlismy na pomysl aby jezdzic do Wrocławia z Oławy tak aby nie wjezdzac na droge nr 94
(topeerz nawet tak jezdzil jakis czas do pracy! mozna bylo jadac do pracy poczuc sie jak na Ukrainie!)
Droga wiodła z Olawy przez Siedlce, Zakrzow, Kotowice, potem nad tym jeziorkiem, kawalek wzdłuz linii kolejowej i dojezdzala do Siechnic. Na trasie Kotowice- Siechnice bylo nieraz trrudno z przejazdem dla skodusi, raz zanurzyla sie w kałuzy po maske
Raz znalezlismy tam spalony wrak
Potem w Siechnicach jechalismy na Blizanowice, Tresno i wlaczalo sie we Wroclaw na wysokosci Mokrego Dwory lub Opatowic.. Fajnie bylo, lubilismy tą trase... A potem zaczeli budowac obwodnice i nasza trasa stala sie nieprzejezdna przez budowe...
Nie wiem jak jest teraz, moze kiedys sprobujemy znow tamtedy pojechać?
Zakładki