Artur Bata "Bieszczady w ogniu" KAW, Rzeszów -1987 r. - moc wiedzy na interesujący Cię temat.
Pozdrawiam
PeteR
Artur Bata "Bieszczady w ogniu" KAW, Rzeszów -1987 r. - moc wiedzy na interesujący Cię temat.
Pozdrawiam
PeteR
Obawiam się, że nie jest to opiniotwórcza publikacja, ze względu na nieobiektywność autora. Ale zapoznac się warto jesli weźmie się poprawkę na powyższe.Zamieszczone przez PeteR
Właściwie to nie miałem możliwości skonfrontować wiedzy tam zawartej z innymi publikacjami, chętnie skorzystam z Waszych podpowiedzi w tym wątku.
Pozdrawiam
PeteR
Beata Wasilewska - Klamka, Łemkowski raj utracony, Antropologiczne studium małej ojczyzny, Warszawa 2006
Książka zawiera bogaty aneks fotograficzny, w którym publikowane są po raz pierwszy zdjęcia ze zbiorów CAW i WBBH przedstawiające Akcję Wisła w Bieszczadach i na Pogórzu (Cisna, Ustrzyki Górne, Jabłonki, Smerek, Baligród, Tarnawa Wyżna, Berehy, Zawadka Morochowska, Bircza, Mchawa, Łukowe, Wetlina, Stuposiany, Posada[?] itp)
polecam![]()
Jestem wnuczką człowieka, który przeżył akcję "Wisła", został przesiedlony na Ziemie Odzyskane (Chwalim, Zachodniopomorskie). Jeżeli tylko mogę w czymś pomóc, chętnie służę. :)
Ja również zbieram wszelkie informacje na temat tamtych czasów, interesują mnie zwłaszcza dokumenty źródłowe. Moim wielkim marzeniem i zadaniem jest napisanie pracy magisterskiej właśnie na ten temat - Ocalić od zapomnienia. :)
W temacie:
http://tvp.pl/400,20070427491416.strona
Pozdrav
W czasie telewizyjnej migawki pokazującej wspomniane przzez Browara obchody rocznicowe "Akcji Wisla" dowiedzialem się ze :
...przesiedlenia dotyczyly ludnosci rzekomo wspolpracującej z UPA ...
Przez takie komentarze , w ten oto sposob po raz kolejny dokonuje się zaklamywania historii.
Gwoli prawdy
... w wieczornych informacjach (po 22.) w komentarzu dokonano zmiany.
Fraza o " ludności rzekomo współpracującej z UPA " została zastąpiona.
Można było usłyszeć o " ludności częściowo współpracującej z UPA "
Ech, manipulacje, manipulacje.
Witam!
Mnie również bardzo interesuje temat Sianek i Komańczy. Mój pradziadek był szefem straży granicznej, dziadek się tam wychował a mój wuj w Siankach przyszedł na świat. Przyszła akcja Wisła rodzina uciekła do rodziny w Poznańskiem a pradziadek jako, że pracował w starzy granicznej był pilnie poszukiwany to uciekł do Rumunii. Po całym majątku jaki kiedyś mieli w Siankach dzisiaj nie ma śladu.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki