Mnie też rażą Twoje komentarze, już choćby dlatego że są niechlujnie napisane. Przywykłem do dyskusji z ludzmi, którzy potrafią swoje poglądy wyartykułować poprawnie. Również do treści mam zasadnicze zastrzeżenia. To nieprawda, że byt okresla świadomość. To marksowskie pojęcie jest powszechnie kwestionowane. Również nieprawdą jest, że Zygmunt III tłumił powstania na Ukrainie. Powstania tłumiła Rzeczpospolita a Zygmunt III jak również Władysław IV po cichu sprzyjali powstańcom, mając nadzieje na wzmocnienie swojej władzy.
Chcę wyjaśnić, że nigdy i nigdzie nie kwestionowałem prawa Ukraińców do walki o wolność i niepodległość, nawet jeśli miałaby to być walka z Polakami!
Ale walkę prowadzi się w sposób możliwie cywilizowany, określany przez konwencje międzynarodowe. Ja potrafię szanować ukraińskich bohaterów narodowych, począwszy od Iwana Mazepy a skończywszy na bezimiennych bohaterach pomarańczowej rewolucji! W tym wątku wypowiedziałem się na temat Wasyla Kuka, postaci dla mnie jednoznacznie negatywnej. To, że Wasyl Kuk uszedł ludzkiej sprawiedliwości dożywając sędziwego wieku nie jest dla Niego żadnym usprawiedliwieniem, nawet zakładając że cierpiał przed śmiercią. Ja nie wypowiadam się na temat Jego sumienia, mam nadzieję, że Bóg osądzi Go sprawiedliwie! Ja wypowiedziałem się na temat Jego odpowiedzialności politycznej i prawnej.Dla mnie jest zbrodniarzem tak jak za zbrodniarzy uważam całą czołówkę UPA - Andrija Melnyka, Maksyma Borowcia (Taras Bulba) Stepana Banderę czy Romana Szuchewycza, że wymienię tylko niektórych. Na ich grobach nie myślę płakać, rzeczywiście, chętniej bym zatańczył a najchętniej nasrał!
Zakładki