Ekologiczna turbina:D:D:D Cud. Ostatnio usiłowałem z jakiegoś entuzjasty tej formy ekologicznej wycisnąć argumenty na jej rzecz. I usłyszałem, że wiatrak, pomijając wszystko inne, odstrasza szkodniki na polu. No i już...poległem. I zawsze sobie to wspomnijcie, gdy będziecie zrzędzić na wiatraki:P
Pozdrawiam,
Derty
Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)
właśnie, wziąłby człowiek amunicję
eksportową śliwowicję
drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
"przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)
Ostatnio gościłam w Chatce Puchatka. Było pusto, w kominku hulał ogień, Lutek przywitał nas pyszną fasolką po bretońsku, całym garnkiem:) Dodatkowo wieczorne godziny umilał nam generator, cobyśmy w ciemnościach nie poginęli;-) A jak maszina umilkła to zapłonęły świeczki. Cieplutko było do rana. Toaleta też była na nasze potrzeby:) nie trza było za grań biegać, wystawiać na wiatr i mróz... Na śniadanko wrzątek gratis dostaliśmy, normalnie, jak u Pana Boga za piecem.... A co do zmian, to gospodarz, kręci głową, że jeszcze trochę to potrwa...
No właśnie Maciejko ! To jest prawdziwy obraz schroniska - prymitywnego ale z klimatem.
Plotki mi doniosły ze Lutek podpisał z pttkiem kontrakt na kolejną kadencję.
Ci, co nie mieli okazji jeszcze zanocować u Lutka Pińczuka, dostali jeszcze rok czasu.
https://www.bdpn.pl/index.php?option...1762&Itemid=68
Ktoś ostatnio spotkał Lutka? Chodzi, jeżdzi, trunki pije i jak w ogóle żyje? Jak miewa się Dorotka, jak?
Chcę się trochę przygotować do odwiedzin.
23 mijałem się na drodze.Co do reszty ,to nie wiem.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki