Prawdziwa przyjaźń przychodzi wówczas, gdy cisza między dwojgiem ludzi nie jest męcząca....
Asiu, ale bardziej bioderkami pracuj i popraw lewy wymach z karata - ja obiecuję bardziej zamaszyste wymachy brzuchem i przykuc w siadzie prostym!
PS
O proszę, już i Kobieta się do nas przyłączyła i przychyla się raz w jedną, raz w drugą stronę w tym forumowym pląsie :)
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
sama nie wiem, sama nie wiem
to siedzenie aktywne mnie niepokoi
i czy wypada biodrami po dojo szarżować.
Regulamin (co za paskudne słowo!!!) mówi, że wszystko można, ale namawiał nie będę, gdyż po przykucu pozbierać i wspiąć na fotel się nie mogę :)
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
Aaaa widzisz.
siądź sobie teraz aktywnie przy ognisku i Ci przejdzie.
jeszcze się sparzy...
idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozmieszczeni, że spotyka się ich na każdym kroku
ja normalnie nic z nie rozumiem!
(czyt. jak zwykle)
trafił sie jakiś fenomen...polegający na dwóch (już )rozpalonych ogniskach ...
przy jednym ognisku,jak to przy ognisku...grzejemy tylko jedną stronkę ciała -awers na zmianę z rewersem...
tzn:gdy gorąco ci w brzuszek to zimno w pupencję ,i odwrotnie gdy pupencyja gorąca to brzuszek ziębnie...
(Heniosławie- wiem ,wiem- są specjaliści podkarpaccy ,którzy grzeją zawsze boczki (nie na boczku :) ),ale też na zmianę :(
a tu...
dwa !
fullwypas!!!
ja normalnie nic nie rozumiem
ciepło w sadełko i pupencyję ...
egzystencyja jednak znalazła problem...w którą stronę tę dupencyję odwrócić ?
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
Ostatnio edytowane przez Marcowy ; 21-11-2012 o 11:24 Powód: literówka
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki