Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 29

Wątek: Niemile wspomnienia z noclegu

  1. #1
    Bieszczadnik
    Na forum od
    03.2007
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    110

    Domyślnie Niemile wspomnienia z noclegu

    Witam.
    Od dluzszego czasu obserwuje dziwne zachowania ludzi wynajmujacych noclegi w Bieszczadach (Wolosate, Ustrzyki, Wetlina). Nie chcialbym wrzucac wszystkich do jednego worka, bo napewno ten post nie ma temu sluzyc, lecz kilka razy spotkalem sie z niemilymi sytuacjami dotyczacymi noclegow. Jedna z nich to niechec wynajmowania noclegu na jedna noc, z glupkowatymi dogadywankami, ze to sie nie oplaca (sytuacja - 4 osoby zchodzace pozno ze szlakow na zjedzenie czegos, umycie sie i przespanie, rano wylot z noclegu. 4 x 25zl - nie oplaca sie?). Ceny? Dziwnie w tym sezonie zauwazalne niezdecydowanie dotyczace tej kwestji. Przez telefon pan podaje 25, za godzinke pani dzwoni, ze 30.
    No i na koniec dziwna sytuacja, nocleg w Wolosatem. Pani pobrala pieniazki za nocleg w pierwszy dzien. 5 noclegow za dwie osoby. (nie moglismy sie zdecydowac czy zostac 4, czy 5 nocy no ale zaplacilismy za 5). Postanowilismy po 4 nocach sie przeniesc, a pani wyjezdza z haslem, ze jest na nas stratna i takie tam gadki i ze odda nam tylko 20 zl zamiast 50. Troche nerwow, no ale troszke nasza wina, bo nie musielismy placic z gory za 5 nocy. Lecz czy tej pani nie zalezy na dobrej opinii? Widocznie nie.
    Nie bede podawal gdzie to bylo, bo nie o to w tym wszystkim chodzi. Zastanawia mnie tylko jedno, czy w tak specyficznych rejonach jakim sa ww miejsca, musze przywozic niemile wspomnienia dotyczace niektorych noclegow. Jestem swiadomy, ze w tych rejonach jest to jeden z podstawowych dochodow ludzi tam mieszkajacych, lecz moze szanujmy sie na wzajem w wiekszym stopniu a moze wtedy uda sie uniknac takich sytuacji.

    Ps. Opisane sytuacje to jednostkowe przypadki, mam wiele pozytywnych wspomnien z noclegow i oby bylo ich jak najwiecej.

    Chcialbym aby nie wpisywac komentazy typu w miejscowosci A pod takim nr bylo beznadziejnie i nie polecam.
    Lecz czy w Bieszczadach staje sie to czesto, moze coraz czesciej? Oby Nie!

  2. #2
    Bieszczadnik Awatar robines
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    dziura w Beskidzie Małym
    Postów
    441

    Domyślnie Odp: Niemile wspomnienia z noclegu

    Kelly przykro że masz nieprzyjemne wspomnienia ale wez pod uwage fakt że Ci ludzie (wynajmujacy nam swoje chałupy) z tego po prostu żyją.Jest to ich chleb.Współpraca z ludzmi różnie wygląda gdyż każdy z nas jest inny(tak klient jak i sprzedawca).Ponieważ sam prowadzę małą firmę(chociaż w całkowicie innej branży) znam pierwszą i najważniejszą zasadę w biznesie: Klient zawsze ma racje,klient nasz pan i basta! Ale z drugiej strony jadąc np.w Bieszczady i biorąc nocleg staram sie byc zawsze w pożądku gdyż bardzo dobrze rozumiem tę druga stronę(właściciela lokum).A generalnie każdy może miec gorszy dzień tak klient jak i przedsiębiorca.Więc może właśnie trafiłes na ten nie najlepszy.
    Jedzmy gówna, przecież miliony much nie mogą się mylić.

  3. #3
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Niemile wspomnienia z noclegu

    Cytat Zamieszczone przez Kelly Zobacz posta
    Jedna z nich to niechec wynajmowania noclegu na jedna noc, z glupkowatymi dogadywankami, ze to sie nie oplaca
    Też się z tym zjawiskiem spotkałem. Zimą przechodziliśmy (5 osób) przez Wetlinę i chcieliśmy zanocować w którymś z gospodarstw wynajmujących pokoje. Oferowaliśmy po 30 zł/os, bez pościeli (spanie we własnych śpiworach) i mimo całkowitego braku turystów odmówiono nam w trzech miejscach twierdząc,że na jedną noc się nie opłaca. Moim zdaniem, niektórym ludziskom to się w ..... poprzewracało.
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  4. #4

    Domyślnie Odp: Niemile wspomnienia z noclegu

    Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
    Też się z tym zjawiskiem spotkałem. Zimą przechodziliśmy (5 osób) przez Wetlinę i chcieliśmy zanocować w którymś z gospodarstw wynajmujących pokoje. Oferowaliśmy po 30 zł/os, bez pościeli (spanie we własnych śpiworach) i mimo całkowitego braku turystów odmówiono nam w trzech miejscach twierdząc,że na jedną noc się nie opłaca. Moim zdaniem, niektórym ludziskom to się w ..... poprzewracało.
    Czy ja wiem czy się coś komuś poprzewracało?
    Z punktu widzenia turysty oczywiście może to tak wyglądać bo w końcu wynajmujący w powyrzszym przykładzie za 1 noc bierze te 150 zł.
    Ale z punktu widzenia gospodarzy wygląda to trochę inaczej. Po pierwsze muszą rozgrzać chałupę w której jak nie ma gości utrzymują temp. 8-10 st (bo jak nie rozgrzeją to zaraz na forum pojawią się "życzliwe" opinie). Po drugie koszty, nazwijmy to osobosprzątania ;-) są rzy takim jednym noclegu inne niż przy dłuższym pobycie (czytaj kilkukrotnie większe). Po trzecie są gospodarze (choć nie wiem gdzie trafiliście) którzy starają się trzymć jakiś standard poniżej którego nie schodzą. Nie zejdą z ceny pozwalając gościom spać w śpiworach bo nie chcą ze swojego domu robić schroniska (nie mam nic przeciwko schroniskom).
    Słyszałem jak w jednym z domów w Cisnej który jest bardzo fajnie urządzony i do tego można tam super dobrze zjeść potencjalny klient probował wynegocjować sobie niższą cenę i możliwość odgrzewania własnych weków. Jak dla mnie to trochę tak jakbym poszedł do jakiegoś przyzwoitego hotelu w W-wie i poprosił o nocleg za 50 zł dodając że może być na korytarzu bo mam swój śpiwór... ;-)
    Zdarzają się też turyści którzy próbują (i to wcale nie są odosobnione przypadki) negocjować cenę w trakcie płacenia PO ZAKOŃCZENIU pobytu. Dla mnie to już jest szczyt szczytów...

    Ja zawsze staram się przed wyjazdem mieć nagrane noclegi.
    A jak się nie uda to akceptuję warunki gospodarzy. Chcą mnie przenocować - super; nie chcą - szukam dalej.
    Niestety w tego typu usługach jak turystyka nie można IMHO bezkrytycznie stosować zasady że klient ma zawsze rację. A to dlatego że gospodarz wpuszcza nas do swojego domu i trudno mu się dziwić że nie chce co kilka miesięcy urządzać remontu generalnego. ;-)

  5. #5
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Niemile wspomnienia z noclegu

    Cytat Zamieszczone przez waroms Zobacz posta
    Ja zawsze staram się przed wyjazdem mieć nagrane noclegi.
    A jak się nie uda to akceptuję warunki gospodarzy. Chcą mnie przenocować - super; nie chcą - szukam dalej.
    Niestety w tego typu usługach jak turystyka nie można IMHO bezkrytycznie stosować zasady że klient ma zawsze rację. A to dlatego że gospodarz wpuszcza nas do swojego domu i trudno mu się dziwić że nie chce co kilka miesięcy urządzać remontu generalnego. ;-)
    Nie wiem czy chodziłeś po Bieszczadach zimą, ale często jest tak, że warunki pogodowe nie pozwalają na pokonanie zaplanowanej trasy, więc rezerwacja odpada, tym bardziej że dokonana byłaby również tylko na jedną noc, więc czy z rezerwacją czy bez wychodzi na to samo. Poniewaz Kelly zapytał czy się z taką sytuacją spotkaliśmy - odpowiedziałem. Ja osobiście pretensji nie mam (nocleg miał być gdzie indziej - wicher nie pozwolił utrzymać się na grani), warunki gospodarzy też zawsze akceptuję, nie zamarliśmy - więc nocleg w końcu się znalazł. O zasadzie "klient ma zwsze rację" nie było w moim poście słowa. Zawsze pamiętam, że jestem tylko gościem. Co do kosztów przygotowania pokoju do noclegu, jak wiem z doświadczenia, jednym się opłaca drugim nie i trudno.
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  6. #6
    Bieszczadnik
    Na forum od
    03.2007
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    110

    Domyślnie Odp: Niemile wspomnienia z noclegu

    Witam ponownie.
    Wiem ze poruszylem bardzo niezreczny temat, ilu tu nas jest to tyle bedzie pewnie na ten temat opinii. Napisalem w poscie ze wiem, ze dla niektorych sezon turystyczny jest jednym z najwazniejszych zrodel dochodu. Bardzo cenie ludzi mieszkajacych w Bieszczadach, potrafiacych byc tam na codzien, czy slonce, deszcz, czy zima. Potrafiacych radzic sobie ze wszystkim. Sa miejsca, gdzie naprawde jest im trudno i my turysci jestesmy dla nich bardzo waznym zrudlem dochodu. Lecz naprawde sa takie miejsca (np. Wetlina), gdzie dom jest niezle odwalony, za nocleg w domu gospodarza trzeba zaplacic 60 - 80 zl, istnieje jeszcze mozliwosc przenocowania w wolno stojacym domu obok, o typowych dla bieszczad warunkach, a pani nas zbywa gadka ze sie jej tam nie oplaca na noc wynajmowac. Pukamy do kolejnych drzwi (zaznacze ze jest koncowka wrzesnia i nie trzeba ogrzewac domu, a sami rowniez proponujemy nocleg bez poscieli, bo mamy swoje spiwory) i rowniez odmowa. Do trzech razy sztuka..... i starsza pani ze starszym panem, bardzo mili, nie zgadzajac sie abysmy spali w spiworach przyjmuje nas bez problemow.
    Tak jak ktos napisal wyzej - jednym sie oplaca innym nie.
    Lecz poprawcie mnie o ile nie mam racji w Wetlini mozna sie budowac. Gdyby tak odwrocic sytuacje i pozwolic na budowe w Ustrzykach a zakazac tego w Wetlinie. Czy wtedy by sie oplacalo wynajmowac chocby na jedna noc?

  7. #7
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Niemile wspomnienia z noclegu

    wychodzi na to ze klient nie dosc ze placi to gospodarz mu jeszcze robi laske ze go przyjmuje... pomieszalo sie tym typom w glowach..

    a potem tu i tam slychac placz ze w podkarpackim to taka bieda, ze pracy nie ma, ze z turystow nie mozna wyzyc.. jezeli ktos nie chce przyjac 5 turystow na jedna noc, w spiworkach,i zarobic 150 zl bo potem musi zamiesc podloge to znaczy ze ma za pelno w d...

    tez kiedys mialam podobna sytuacje- facet nie chcial nas przyjac bo ma nieogrzane pokoje. Wiec my mu mowimy ze nam te 10 plus stopni nie przeszkadza. A on ze nas nie moze przyjac i juz. Wiec my spalismy w zero stopni zamiast 10, on nie dostal ani grosza... ma to sens?? kto na tym skorzystal?? obie strony byly stratne...
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  8. #8
    Powsimorda h.c.
    Awatar Marcowy
    Na forum od
    09.1998
    Rodem z
    Zacisze
    Postów
    2,663

    Domyślnie Odp: Niemile wspomnienia z noclegu

    Cytat Zamieszczone przez buba Zobacz posta
    klient nie dosc ze placi to gospodarz mu jeszcze robi laske...
    Dawaj ten adres!!!

    A serio to mam wrażenie, że - nieco uogólniając -bieszczadzkich hotelarzy można podzielić na dwie kategorie:
    - ludzie, którzy od początku mieli plan założenia jakiegoś fajnego miejsca; ci zazwyczaj są mili, uczynni, po prostu serce na dłoni, a ewentualne niedogodności czy braki profesjonalizmu rekompensują gościnnością,
    - rolnicy, którzy dowiedzieli się, że agro się opłaca, więc otworzyli biznes nie mając żadnego doświadczenia, o powołaniu nie wspominając.
    Nie wierzę, żeby zawodowi hotelarze albo "hotelarze z misją" odprawili jakiegokolwiek gościa z kwitkiem mimo wolnych miejsc. A wyznawanie teorii, że "na jedną noc się nie opłaca", jest pochodną charakteru czy sposobu myślenia.
    Ta opinia wynika z subiektywnego doświadczenia, więc niech się wyjątki nie obrażają Poza tym Bieszczady nie są odosobnione - można tu podstawić dowolną nazwę regionu w Polszcze i teoria też zadziała.

  9. #9

    Domyślnie Odp: Niemile wspomnienia z noclegu

    nikomu Buba w głowach sie nie pomieszalo, jestem wedlug kolegi tym potencjalnym "typem" i widze to na szczescie od innej strony,

    zrozumiale jest ze gospodarz przymujac do swojego domu wymaga okreslenia dlugosci pobytu-przymuje przeciez nastepne rezerwacje wiec jest to dosc wazne-i nie dziwie sie ze pobiera z gory oplate-rozni turysci sie trafiaja, rezerwuja na np. 2 tyg, a po 10 dniach pobytu stwierdzaja ze juz wracaja do domu-nie zamierzaja zaplacic za calosc, a gospodarz jest w plecy jesli szybko kogos nie znajdzie-a czesto jest to jedyny srodek utrzymania

    czesto nie oplaca sie przymowac na jedna noc-i nie chodzi tu o sprzatanie , pranie czy ogrzewanie-po takich "pobytach" malowanie pokoju to za malo, jakos turysci nie pomysla o tym ze czyjas wlasnosc nalezy tez uszanowac

    gospodarz po to ustala sobie jakas cene za nocleg zeby sie jej trzymac, natretne targowanie, albo co gorsze mowienie: "ja moge zaplacic ... , to i tak sie panu oplaca", jakos nia nastawia pozytywnie i nie dziwie sie ze mozna stracic cierpliwosc

    co do spiworow, nizszej ceny za spanie w spiworze, to juz kwestia jakiegos standardu ktory chce sie utrzymac, nie chce nikogo obrazac ale moze w takiej sytuacji wybrac schronisko

    mozna kategoryzowac gospodarzy ale rownie dobrze i turystow

  10. #10
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie Odp: Niemile wspomnienia z noclegu

    Cytat Zamieszczone przez justka Zobacz posta
    czesto nie oplaca sie przymowac na jedna noc-i nie chodzi tu o sprzatanie , pranie czy ogrzewanie-po takich "pobytach" malowanie pokoju to za malo, jakos turysci nie pomysla o tym ze czyjas wlasnosc nalezy tez uszanowac
    Z całą resztą się zgadzam, ale tego co wyżej to nijak nie pojmuje - mogłabyś rozwinąć myśl?
    Czy ci, którzy na jedną noc to chołota i robią demolke a na 2 tygodnie to już szanują własnosć gospodarzy? ;-(
    Po czym ich rozpoznajesz?
    Czy malowanie po pobycie 2 tygodniowym jest tańsze niż malowanie po pobycie 1 dniowym? ;-)
    Ostatnio edytowane przez Piotr ; 04-07-2007 o 20:08
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Schronisko na Łopienniku. Wspomnienia..
    Przez jastrzab w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 142
    Ostatni post / autor: 02-01-2024, 21:55
  2. Bartolomejskie wspomnienia ze Wschodnich
    Przez bartolomeo w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 19
    Ostatni post / autor: 21-08-2017, 14:58
  3. Wspomnienia Wędrowca
    Przez WUKA w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 01-11-2011, 18:55
  4. Wspomnienia z kosówki
    Przez lukasz-l w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 25-11-2009, 08:19
  5. Luźne wspomnienia ze szlaku
    Przez Recon w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 10-02-2009, 13:31

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •