Szanowny Panie - to nie Polacy, nie Polacy ...., z przykładów w historii wiemy że wielu legitymowało się obywatelstwem polskim, aby zaraz po drugiej wojnie uniknąć odpowiedzialności i całkiem sporo z nich to byli np. członkowie dywizji SS Galizia np..., niedaleko później i w PRL-u wielu zbrodniarzy narodowości wiadomej miało dowody osobiste z Orzełkiem... i podszywając się pod obywatela PRL robiło swoje...,
W jaki sposób mordowali na terenach Małopolski Wschodniej? W dzień udawali kochających sąsiadów, wspólnie orząc rolę, nocą przeistaczali się w zwierzęta w ludzkiej skórze....
I nigdy nie spotkała ich za to kara... - poza własnym sumieniem, a słyszałem już z relacji bezpośredniej jak ciężka może być pamięć zbrodni - tak ciężka że i umrzeć na łożu śmierci niełatwo...oj niełatwo... widzi się swoje ofiary czekające po drugiej stronie - aby się rozliczyć...nie mścić, ino zdać sprawę ze swoich krzywd..., (to nie moja wyobraźnia tylko wizja mordercy która doprowadziła do tego że umierając złożony chorobą walczył ze śmiercią w panicznym strachu wygladając jej i bał się tego co zastqnie po drugiej stronie...- ponoć było to przerażające widowisko, jak opisywała jego córka...- a był żołnierzem SS Galizia)
Zakładki