PDA

Zobacz pełną wersję : Wyprawa na Spitsbergen (2-11 lipca 2010)



andrzej627
10-12-2009, 00:03
Mój sprzęt turystyczny zakupiony w tym roku nie zdążył się jeszcze zamortyzować. Biorąc pod uwagę, że spanie w namiocie coraz bardziej mi się podoba, wniosek jest jeden - trzeba szukać okazji, aby ten sprzęt wykorzystywać. Mam też chęć zwiedzać miejsca nietypowe, egzotyczne.

Przeglądając katalogi agencji podróży zapaliłem się do wyjazdu na Spitsbergen, ale proponowane tam wycieczki nie bardzo mi odpowiadały. Postanowiłem więc polecieć tam indywidualnie i nocować w namiocie na campingu w Longyearbyen (http://www.longyearbyen-camping.com/). Wczoraj podjąłem ostateczną decyzję i kupiłem bilet na samolot.

Może ktoś z forumowiczów już tam był albo wybiera się tam?

buba
10-12-2009, 07:05
jeden forumowicz by sie wybral ze wzgledu na to co pisalo w innym poscie.. ;) kurcze tylko ten termin.. moze cos jeszcze pokombinuje.. a jakie koszta wyprawy mniej wiecej przewidujesz?

andrzej627
10-12-2009, 15:52
a jakie koszta wyprawy mniej wiecej przewidujesz?
Dzisiaj można kupić bilet do Longyearbyen (w obie strony, w wybranym przeze mnie terminie) za mniej niż 500€. Noc na campingu kosztuje 12€. Wycieczki nie są tanie. Np. całodniowy rejs po fiordzie i zwiedzanie porzuconej radzieckiej osady Pyramiden kosztuje ok. 150€. Szczegóły na stronie Spitsbergen Travel (http://www.spitsbergentravel.no/eng/)

Krysia
10-12-2009, 16:23
Andrzejku trafiłeś gdzieś może na jakąkolwiek relację kogoś kto sam się tam poruszał?Albo ile kosztuje wynajęcie auta?bo szukam i szukam i szukam...
i tylko te wycieczki za pieruńskie pieniądze.
Aha, i czy trafiłeś na kogoś zjedzonego przez misia?bo wszędzie tylko o tych spluwach piszą, ale jak realne jest zjedzenie przez misia?

buba
10-12-2009, 16:45
Np. całodniowy rejs po fiordzie i zwiedzanie porzuconej radzieckiej osady Pyramiden kosztuje ok. 150€. [/URL]

a nie da rady sie tam wybrac samemu? jak ruscy tam mieli baze to pewnie tam jakie auta dojezdzaly.. czy miasto dostepne jest tylko lodzia?

andrzej627
10-12-2009, 17:16
Andrzejku trafiłeś gdzieś może na jakąkolwiek relację kogoś kto sam się tam poruszał?
Jak na razie oglądam tylko okolice Longyearbyen za pomocą Google Earth, różne filmy na Youtube i zdjęcia na Panoramio Svalbard (http://www.panoramio.com/map/#lt=78.179588&ln=15.314941&z=12&k=2)


ile kosztuje wynajęcie auta?bo szukam i szukam i szukam...
A gdzie chcesz jeździć samochodem? Z lotniska do centrum miasta? W Longyearbyen jest tylko 50 km dróg. Dalej nigdzie nie pojedziesz samochodem.



Aha, i czy trafiłeś na kogoś zjedzonego przez misia?bo wszędzie tylko o tych spluwach piszą, ale jak realne jest zjedzenie przez misia?
Wiem, że na drodze z lotniska do miasta w lecie jest bezpiecznie. Poza miastem noszenie broni jest obowiązkowe.

Fiaa
10-12-2009, 17:50
Andrzejku trafiłeś gdzieś może na jakąkolwiek relację kogoś kto sam się tam poruszał?
Z moich internetowych znajomych Spitzbergen nawiedzał osobiście niejaki Szczepan Twardoch - pisarz. Warto spojrzeć na wyspę jego oczami:
http://podroze.twardoch.pl/spitsbergen2008/index.html
http://podroze.twardoch.pl/spitsbergen/index.html
i przeczytać jego teksty (http://www.dziennik.twardoch.pl/tag/spitsbergen/page/2/) na ten temat

Fiaa
10-12-2009, 17:53
Poza miastem noszenie broni jest obowiązkowe.
Wspaniały kraj. ;)

Krysia
10-12-2009, 19:04
Fiaa dzięki!
Zaraz obejrzę.
Andrzej nie widziałam, że obowiązkowe, natomiast wszyscy piszą, żeby brać,a ponieważ wypożyczenie broni jest płatne to ja się właśnie zastanawiam na ile to niebezpieczeństwo spotkania misia, a co więcej bycie zaatakowanym przez niego jest realne, bo jeśli tak jak w Bieszczadach...a spluwa ciężka-weź to noś cały dzień!To Twój plan zamknięcia się w 8 kilogramach od razu w łeb weźmie :mrgreen:
A gdzie chcę autem?no gdziekolwiek bliżej gór, bo są one np. 50 km dalej, to nudno tak z buta, dlatego się zastanawiam jak się tam ludzie przemieszczają.

Krysia
10-12-2009, 19:41
Fiaa piękne te Twoje linki!
Trzeba będzie chyba kiedyś tam pojechać...zakochałam się normalnie! :-P

andrzej627
10-12-2009, 19:51
czy miasto dostepne jest tylko lodzia?
Nie ma dróg między miastami.

Cytuję za http://pl.wikipedia.org/wiki/Svalbard


Głównymi środkami transportu są statki w lecie i skutery śnieżne w zimie, ponadto śmigłowce, samoloty (między Longyearbyen Ny Ålesundem i Sveą), a także samochody w obrębie osiedli (Longyearbyen, Barentsburg, Ny Ålesund, Svea). Norweska osada Longyearbyen oddalona jest o około 55 km od rosyjskiego Barentsburga, planowana jest budowa drogi łączącej obie osady. Wokół Longyearbyen, który jest głównym ośrodkiem życia, gospodarki i kultury, istnieje sieć dróg mająca około 40 km. Polska stacja badawcza Hornsund oddalona jest w linii prostej o około 100 km od Longyearbyen.

Browar
10-12-2009, 22:25
Mój kumpel przyrodnik siedział na Spitzbergenie pół roku i mówił że broń jest nie tylko obowązkowa,ale że jeśli komuś udowodnią że dopuścił misia do siebie bliżej niż ileś tam metrów (chyba 30) to won z wyspy.Niedźwiedzie polarne nie mają mimiki,nie wiadomo w jakich zamiarach podchodzą,nigdy nie wiadomo czy nie zaatakują znienacka.Ale nie wiem czy te prawa dotyczą wszystkich,czy tylko badaczy.

Krysia
10-12-2009, 22:27
Oni atakują właśnie z zaskoczenia i po cichu, więc jak mnie jakiś będzie chciał zjeść to i tak zje...chyba;-)

buba
11-12-2009, 07:23
że broń jest nie tylko obowązkowa,ale że jeśli komuś udowodnią że dopuścił misia do siebie bliżej niż ileś tam metrów (chyba 30) to won z wyspy..

kurcze, ale obowiazkowa bron to chyba jeszcze nie wszystko..trzeba umiec z niej korzystac..przy wypozyczaniu broni powinni jakies porzadne przeszkolenia robic.. ja bym musiala sie wybrac na jakowes przed takim wyjazdem bo ostatni raz to strzelalam z kbks-u na obozach PO z dziesiec lat temu..

te linki cudowne!! ta poradziecka osada gornicza, ta chatka i obok ladujacy samolot, ten stary statek...... nie no, wyprawe mieli niezapomniana..

Krysia
11-12-2009, 07:43
O Ty to chociaż strzelałaś, a ja w życiu nie strzeliłam z broni;-)
nas na PO nie uczyli, tylko zakładania masek p/gazowych i to pan musiał przekupić piątką, że da temu kto założy, bo nikt nie chciał.
Tak czy siak tam trzeba kiedyś będzie pojechać-po wczorajszej rozmowie tego jestem pewna :-P

buba
11-12-2009, 16:49
nas na PO nie uczyli, tylko zakładania masek p/gazowych i to pan musiał przekupić piątką, że da temu kto założy, bo nikt nie chciał.



to ja bym u was fortune zbila :) bo nie chcialam zdjac i lazilam w niej caly dzien po szkole :) fajne sa takie wdzianka!
http://picasaweb.google.com/buba.dawno.temu/20012005_wycieczki_nizinne#5384747512419514130


że jeśli komuś udowodnią że dopuścił misia do siebie bliżej niż ileś tam metrów (chyba 30) to won z wyspy.Niedźwiedzie polarne nie mają mimiki,nie wiadomo w jakich zamiarach podchodzą,nigdy nie wiadomo czy nie zaatakują znienacka..

ja tam jak zwykly niedzwiedz podszedl do mnie na blizej niz 30 m to sie nie zastanawialam nad jego mimika czy zamiarami tylko wiedzialam ze trzeba spier*****

Krysia
11-12-2009, 16:55
Ale czadowe!!!
masz to w domu???:-P:-P
Buba kombinuj Spitsbergen! ja mogę dać na spluwę, ale strzelać mogę tylko do zdjęcia :mrgreen:

buba
11-12-2009, 16:58
Tak czy siak tam trzeba kiedyś będzie pojechać-po wczorajszej rozmowie tego jestem pewna :-P
tez jestem pewna ze warto.. zawsze to miejsce kojarzylo mi sie tylko ze stacjami badawczymi i niedzwiedziami, a tu prosze jaka niespodzianka!! :)

ja bym mogla cos we wrzesniu pokombinowac ale nie bardzo wiem jak sie za to zabrac..
czy np. ta bron sie wypozycza czy trzeba kupic..czy te promy i samoloty to tam sa jako komunikacja lokalna czy tylko na zamowienie..

"Norweska osada Longyearbyen oddalona jest o około 55 km od rosyjskiego Barentsburga, planowana jest budowa drogi łączącej obie osady." czyli pewnie do Longyearbyen da sie normalnie dotrzec jak tam ludzie mieszkaja- a dalej moze sie da "z buta"? jak dla mnie to 4 dni w jedna strone, w porywach 3.. chyba ze jakies gory na drodze...

no ale nie wiadomo czy mi kasy starczy po wszytskich innych wyjazdach ;)

a ruscy tam wiecej jakis swoich baz nie mieli? moze jakies bardziej na poludniu tez sa? ;)

Krysia
11-12-2009, 17:03
Spluwę można wypożyczyć;-)
co do reszty moja odpowiedź brzmi nie wiem :grin:
ale się może dowiem. W końcu chyba ktoś tak był no!




"Norweska osada Longyearbyen oddalona jest o około 55 km od rosyjskiego Barentsburga, planowana jest budowa drogi łączącej obie osady." czyli pewnie do Longyearbyen da sie normalnie dotrzec jak tam ludzie mieszkaja- a dalej moze sie da "z buta"? jak dla mnie to 4 dni w jedna strone, w porywach 3.. chyba ze jakies gory na drodze...


to widziałam na linkach od Fiaa, że w jedną stronę poszli z buta, a wracali jakąś motorówką

buba
11-12-2009, 17:27
to widziałam na linkach od Fiaa, że w jedną stronę poszli z buta, a wracali jakąś motorówką

mi sie ten link o 2008 roku nie otwiera :(

Krysia
11-12-2009, 17:30
http://podroze.twardoch.pl/spitsbergen2008/index.html

ten ooo???
mi się otwiera i tu właśnie idą z buta do tego Barensburga

Michał
11-12-2009, 18:33
Heh

Ale czadowe!!!
masz to w domu???:-P:-P
Buba kombinuj Spitsbergen! ja mogę dać na spluwę, ale strzelać mogę tylko do zdjęcia :mrgreen:

Ciekawe jak długo jeszcze będziecie baby ciągnąć te pierdoły.
To jest wypad z biura podróży. Sądzicie, że poprowadzą Was na misie? Czy uważacie zapewne, żeśmy idioci.
Krysia - kup se spluwę "od ruskich" i kopnij się z nią za granicę. Chętnie poczytam o terrorystce z Polski o korzeniach polskich, terror, który ma w d.... juesej i bierze się za białe polarne.
A tak na wszelki wypadek - jak piszecie - tam na miejscu - spoko - giwery masz do wyboru.

P.s.
Krysia - jeżeli naprawdę chcesz hardcoru(surviwalu) - daj znać. Zapodam Ci linka na priv i osobiście polecę.

Zdrowia

Krysia
12-12-2009, 01:57
To jest wypad z biura podróży.
taaa z biura...no w sumie bilet lotniczy się kupuje w biurze podróży więc coś w tym jest :mrgreen:
Ja tam nie widzę żadnego surwiwalu, no chyba, że spanie pod namiotem ktoś uważa za surwiwal:-P
Jedyne co, że bardzo jest mało w sieci informacji praktycznych, jakby tam ludzie nie jeździli, a przecież jeżdżą!

buba
12-12-2009, 07:43
To jest wypad z biura podróży.

to gdzie jedzie andrzej- to wypad z biura podrozy- to jak pojechaly osoby z linku zapodanego przez fiaa- raczej nie.. wiec nie rozumiem o co ci chodzi..

andrzej627
12-12-2009, 13:52
to gdzie jedzie andrzej- to wypad z biura podrozy
Na razie kupiłem tylko bilet na samolot w http://opodo.com/. Na miejscu zamierzam korzystać z wycieczek, których program jest podany tutaj: Weekly programme summer activities 2010 (http://www.spitsbergentravel.no/eng/show.asp?page=goxpage00000171.html). Są wycieczki łatwe, ale niektóre są trudniejsze, jak np. przejazd kajakiem przez fiord i wejście na górę Hiorthfjellet (1000 m) (http://www.spitsbergentravel.no/eng/show.asp?page=goxpage00000171.html).

W programie nie ma pieszej wycieczki do rosyjskiej osady Barentsburg.

Stały Bywalec
12-12-2009, 20:33
(...)
Ja tam nie widzę żadnego surwiwalu, no chyba, że spanie pod namiotem ktoś uważa za surwiwal:-P
(...)
Tu byłbym ostrożniejszy przy ferowaniu takich opinii. Zależy bowiem, z kim się śpi w namiocie.
:grin:

Krysia
12-12-2009, 20:45
Kochany to już drugi raz!!!
Płacisz mi za płyn do zmywania monitora :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

buba
13-12-2009, 14:51
W programie nie ma pieszej wycieczki do rosyjskiej osady Barentsburg.

czyli tam sie wybierasz prywatnie i samodzielnie? czy na miejscu mozna ktos organizuje takie wycieczki?

andrzej627
13-12-2009, 19:28
czyli tam sie wybierasz prywatnie i samodzielnie?

Tak, Buba, jadę tam zupełnie sam, bez żadnych osób towarzyszących. Mam nadzieję, że nie będę jedynym pasażerem samolotu przylatującego z Oslo 2 lipca 2010 o godz. 23.30 do Longyearbyen, który zamiast udać się do miasta, zejdzie na piechotę na oddalony o 300 m camping.

andrzej627
13-12-2009, 19:31
czy na miejscu mozna ktos organizuje takie wycieczki?

Lista organizatorów wycieczek jest tutaj:
Tour organisers - Svalbard Reiseliv AS (http://www.svalbard.net/reiser/uk/Tour-organisers-1-87.html)

andrzej627
17-12-2009, 15:26
Na początku Magda zaakceptowała mój pomysł samotnej wyprawy na Spitsbergen. Jednak myśl o tym, że będę mieszkał na campingu oddalonym o 4 km od miasta, nie dawała jej spokoju. Nie pomagały wyjaśnienia, że na drodze do miasta nie ma w lecie niedzwiedzi polarnych i można poruszać się po niej bezpiecznie bez broni.

Aby Magda była spokojniejsza i nie martwiła się o mnie aż tak, uległem jej namowom i ostatecznie zarezerwowałem pokój w hotelu w centrum Longyearbyen (http://www.polarriggen.com/english/welcome.html). Magdzie spadł ciężar z serca, a ja będę przebywał na Spitsbergenie w lepszych warunkach niż na campingu.

andrzej627
07-07-2010, 23:07
Migawki z dzisiejszej wyprawy:
Kayak in Spitsbergen (http://www.youtube.com/watch?v=SRxgE_svOrc)

Krysia
07-07-2010, 23:25
wow, jak pięknie!
chyba kupię nowe słuchawki do skajpa;-))))))))))))))))

buba
08-07-2010, 07:15
a kiedy beda zdjecia , filmiki i relacja z piramiden? :mrgreen:

andrzej627
08-07-2010, 17:10
a kiedy beda zdjecia , filmiki i relacja z piramiden? :mrgreen:
W przyszlym tygodniu.

andrzej627
08-07-2010, 18:35
Na goraco polecam jeszcze
Slonce o polnocy (http://www.youtube.com/watch?v=BhuUmFcuc-8)

Pyra.57
08-07-2010, 21:11
Andrzeju tylko nie zadzieraj z misiami koloru białego. A to słonko o północy niemal w zenicie robi wrażenie.

tomas pablo
08-07-2010, 21:28
a, robi...spać się za cholere nie chce :mrgreen:..po paru dniach masz dosyć (sam przeżyłem coś podobnego na północy Szwecji )

andrzej627
11-07-2010, 13:41
a, robi...spać się za cholere nie chce :mrgreen:..po paru dniach masz dosyć (sam przeżyłem coś podobnego na północy Szwecji )
Faktycznie spac sie nie chce. Jakos to jednak przezylem. Wracam do normalnego swiata, gdzie jest dzien i noc. W tej chwili siedze na lotnisku w Oslo i czekam na samolot do Paryza.

andrzej627
13-07-2010, 07:34
Już z domu polecam:
Spitsbergen: Pierwsze wrażenia (http://www.youtube.com/watch?v=U9AFRB6jwPU)
oraz
Specjalnie dla Buby: Stara kopalnia (http://www.youtube.com/watch?v=B1ynhYvpKe0)

andrzej627
16-07-2010, 21:44
a kiedy beda zdjecia , filmiki i relacja z piramiden? :mrgreen:
Filmy już są. Specjalnie dla Ciebie Pyramiden (zwiastun) (http://www.youtube.com/watch?v=OwiPbp4_7C8) oraz
Zwiedzanie Pyramiden (http://www.youtube.com/watch?v=mef_5CIyqe4)
Geocache w Pyramiden (http://www.youtube.com/watch?v=kpPJyhCRWis)
Awesome concert at Pyramiden (http://www.youtube.com/watch?v=ysZSA-ofSZM)

Polaków można spotkać wszędzie na świecie, a więc też na Spitsbergenie:
Ekipa Narvala w Longyearbyen (http://www.youtube.com/watch?v=nT2iGoZG2O8)
Dana 44 na Spitsbergenie (http://www.youtube.com/watch?v=5UvRbIiDjjM)

Ogólnie mówiąc, wrażenia są takie, że trzeba tam wracać. Następnym razem mam chęć popływać tam jachtem.

andrzej627
07-08-2010, 22:24
W końcu coś z gór.

Spitsbergen jest cały pokryty górami. Byłem w górach tylko w najbliższej okolicy Longyearbyen. Problem w tamtych górach jest taki, że wszędzie można spotkać niedźwiedzia polarnego. Kopiec Ninavarden o tym przypomina. Został postawiony w miejscu, w którym roku turystka została zabita przez niedźwiedzia polarnego w roku 1995.


http://www.youtube.com/watch?v=2Onw_j1OFgk