Odp: Uzdrowisko w Czarnej?
Za blisko Krościenka... był już na ten temat art.
Smolnik bardziej się do tego nadaje... są już zasieki na jednym wzgórzu. :-)
Każda Gmina bieszczadzka rozwija się w swoim tempie... najbardziej w tym przoduje gmina Cisna. Czy na takim rozwoju zależy Tobie Krzysztofie?
Rozwój w Bieszczadach widzę na zasadach małych kroków, niż wielkiego skoku. Już teraz ludzie przyjeżdżający w Bieszczady, a będący tu kilkanaście lat wcześniej mówią o zmianach rewolucyjnych w Bieszczadach. Ewolucja chyba mniej kole w oczy i mniej boli.
A Czarna ma uśpiony potencjał... :-) i całe szczęście.
Odp: Uzdrowisko w Czarnej?
O dreszcze przyprawił mnie artykuł w Polityce o Mazurach i ich szansach w tym tam konkursie na jeden z cudów...a jednocześnie opisy syfu jaki tam panuje.
Ja tam sobie myślę, że maksimum pojemności Bieszczady wykorzystują, a może nawet go przekraczają...przynajmniej jeśli założyć, że atutem i magnesem przyciągającym w te rejony jest przyroda, a nie atrakcje wielko-kurortowe.
Rozwijając nadmiernie infrastrukturę, jak to gminy chcą zrobić na Mazurach, a i pewnie w Bieszczadach też, tę przyrodę się zniszczy...a wtedy co będzie przyciągać?
We wspomnianym artykule wypowiedział się jeden z "lokalnych właścicieli small-businessu",
Cytat:
czyli straganu w Rucianem i powiada w imieniu 1.4 mln mieszkańców regionu -
zwierzęta nie mogą mieć lepiej od ludzi, to nas trzeba promować, a nie las
wytł. moje
Nawet będąc totalnym ignorantem w dziedzinie ochrony przyrody, nie rozumiejąc potrzeby jej ochrony, a jedynie patrząc na świat w perspektywy własnego biznesu, ten człowiek powinien wiedzieć, że ludzie przyjeżdżają tam dla lasu, a nie dla nich, choćby niesamowicie atrakcyjnych i fizycznie i duchowo właścicieli pensjonatów, straganów, czy knajp.
Niszcząc las zniszczą swój biznes...prędzej, czy później...
Odp: Uzdrowisko w Czarnej?
Cytat:
Zamieszczone przez
Marcin
Za blisko Krościenka... był już na ten temat art.
Smolnik bardziej się do tego nadaje... są już zasieki na jednym wzgórzu. :-)
Każda Gmina bieszczadzka rozwija się w swoim tempie... najbardziej w tym przoduje gmina Cisna. Czy na takim rozwoju zależy Tobie Krzysztofie?
Rozwój w Bieszczadach widzę na zasadach małych kroków, niż wielkiego skoku. Już teraz ludzie przyjeżdżający w Bieszczady, a będący tu kilkanaście lat wcześniej mówią o zmianach rewolucyjnych w Bieszczadach. Ewolucja chyba mniej kole w oczy i mniej boli.
A Czarna ma uśpiony potencjał... :-) i całe szczęście.
Zależy mi na tym żeby ktoś kto wypowiada takie słowa( o uzdrowisku i przejściu) trochę pomyślał zanim walnie "babola" Niech zapozna się z wymaganiami jakie spełnić muszą uzdrowiska i z kosztami takich inwestycji.
To tyle tytułem wstępu ,odpowiadając zaś na Twoje pytanie to wiesz ,że nie zależy mi na Cisnej czy Solinie -bis. K..wa!! w Cisnej nawet przed domem przyjaciół nie mogę zaparkować bo jest płatny parking (nie ich). Każda miejscowość bieszczadzka ma jakąś ograniczoną pojemność turystyczną(pamiętam ,że jak jeszcze Lucyna była na forum to była dyskusja na ten temat) Czarna jeszcze się nawet do 40% nie zbliżyła. Pewnie ,że masz rację stawiając na równe kroki(step by step jak mówi Benhauer nazywany tak przez I osobę w RP) tylko pytanie w którą stronę te kroki czy przeciwstawiając się ochronie pzryrody na rzecz ochrony interesów ludzi żyjących z lasu czy wręcz przeciwnie. Ja mam przystań poza Bieszczadmi ale widzę ,że coraz więcej obcych się kręci:-( Dzisiaj rozmawiałem z moimi gośćmi w galerii o tym jak się Bieszczady zmieniły(byli tu ostatnio w latach 80-tych) stwierdzili ,że Solina to Las Vegas w złym znaczeniu a ogólnie ,że to rewolucja a nie ewolucja. Opowiadali jak to się robi w Szwecji gdzie mieszkają . Różnica jest kolosalna. A Czarna ma rzeczywiście wielki potencjał ale ...dużo by mówić a nie ma teraz czasu bo wiadomo... piec za piecem. A potem już tylko jesień i zima.......
Odp: Uzdrowisko w Czarnej?
Gmina Czarna idzie powolnymi krokami. Rytm tego marszu wybijają różne szkolenia, które uświadamiają niektórym mieszkańcom że mieszkają na górze złota, ale trzeba trochę popracować i mieć pomysł żeby to złoto wygrzebać.
Wasze szefostwo chce szybkim sposobem się (lub gminę) wzbogacić, ale weź pod uwagę to że nie tylko wasz szef ma takie pomysły: Solina – Spa i cała reszta, Cisna – wyciąg na Jasło, Sanok – miasteczko galicyjskie i rozbudowa zamku, aquapark, Baligród – Świerczewski i cerkiew, Lutowiska – tam żądzą pomysły BdPNu i tajemniczy inwestor chcący budować 4 gwiazdkowe hotele... każda gmina ma jakiś event (czyt. iwent – czyli pomysł) na to żeby było szczęście i dobrobyt, Czarna też musi mieć marzenia, ale za marzenia się nie płaci. Poza tym jak już jest się na stołku to coś wymyślać trzeba - wyborcy patrzą. W Bystrem kilka odwiertów, dawny Zelmer i parę domków letniskowych... nikt takiego ładnego miejsca nie wykorzystuje (z wyjątkiem pewnej „Krainy” i kamieniołomów). Sytuacja taka sama jak w Czarnej.
Pytanie podstawowe: kto zainwestuje?
Odp: Uzdrowisko w Czarnej?
Ośrodki w Bystrem są obłożone, zapewne byłyby w stanie "wchłonąć" dwa razy więcej...
niestety te inwestycje to lep dla mas...nie dla nas "niszowej" klienteli;)
BTW tak w kwestii językowej, to myślę, że pomysł to można mieć jak taki 'event' wykorzystać lub zorganizować.
Odp: Uzdrowisko w Czarnej?
Cytat:
Zamieszczone przez
Marcin
Gmina Czarna idzie powolnymi krokami. Rytm tego marszu wybijają różne szkolenia, które uświadamiają niektórym mieszkańcom że mieszkają na górze złota, ale trzeba trochę popracować i mieć pomysł żeby to złoto wygrzebać.
Wasze szefostwo chce szybkim sposobem się (lub gminę) wzbogacić, ale weź pod uwagę to że nie tylko wasz szef ma takie pomysły: Solina – Spa i cała reszta, Cisna – wyciąg na Jasło, Sanok – miasteczko galicyjskie i rozbudowa zamku, aquapark, Baligród – Świerczewski i cerkiew, Lutowiska – tam żądzą pomysły BdPNu i tajemniczy inwestor chcący budować 4 gwiazdkowe hotele... każda gmina ma jakiś event (czyt. iwent – czyli pomysł) na to żeby było szczęście i dobrobyt, Czarna też musi mieć marzenia, ale za marzenia się nie płaci. Poza tym jak już jest się na stołku to coś wymyślać trzeba - wyborcy patrzą. W Bystrem kilka odwiertów, dawny Zelmer i parę domków letniskowych... nikt takiego ładnego miejsca nie wykorzystuje (z wyjątkiem pewnej „Krainy” i kamieniołomów). Sytuacja taka sama jak w Czarnej.
Pytanie podstawowe: kto zainwestuje?
Pomysły? Hm.. dziś słyszałem ,że ktos chce nadać honorowe obywatelstwo jakiejś miejsowości Madonnie(tej od lalala) i dać jej działkę ...przy drodze. Dlaczego akurat przy drodze ? nie wyjaśnił. A taki sołtys Wąchocka to kopalnia pomysłów.
Co do szkoleń to rzeczywiście jest nawałnica nikomu niepotrzebnych szkoleń ....nikomu oprócz tych co zarabiają na tym. W wyborach na Wójta Czarnej były różne propozycje m.in zalew pod Michniowcem i takie tam bzdety jak budowa punktów widokowych(to Rogacki) a jak narazie powstał jeden ...w Lutowiskach.
Jeśli chodzi o inwestycje to w dzisiejszych czasach nie należy się spodziewać inwestora w postaci jednego człowieka ,ktory przez swoja inwestycję zmieni oblicze Czarnej czy innej miejscowości. Ponadto patrząc wstecz na różnych inwestorów ,których miałem (nie)przyjemność poznać to czarno to widzę. Pojawiaja się jednak jaskółki..wprawdzie wiosny nie czynią ale .....
Odp: Uzdrowisko w Czarnej?
Tak w cichości czekałem od jakiegoś czasu na rozpoczęciu tego tematu przez Krzysztofa, ucieszyłem się gdy wreszcie go rozpoczął. Wiedziałem, że tak się stanie od czasu gdy go poznałem. Znalazł pretekst, cieszy się z tematu i czeka na naszą opinię nie tylko na temat uzdrowiska (to pretekst!) ale na temat Czarnej i okolic. Z jednej strony... Co my przyjezdni, ludzie kochający przyrodę i Bieszczady, chcielibysmy tutaj znaleźć, co chcielibyśmy by nam Czarna zaoferowała, na co czekamy? Z drugiej strony... Co mieszkańcy Czarnej na te pomysły, czy są one z naszymi spójne, w czym wyjdą nam na przeciw? W jakim kierunku ma się rozwijać?
Myślę, że nie zmącę wątku gdy powiem dlaczego na to czekałem.
Region(okolice) Czarnej to są tereny dla wielu turystów dopiero do odkrycia, gdy już nachodzą się po Wysokich i po granicznym, nacieszą przestrzenią wokół Ryli... to przyjdą tutaj na teren bardziej płaski, ale jakże piękny i z jakimi miejscami wartymi zobaczenia. Wtedy Czarna staje się idealnym punktem wypadowym do tych miejsc.
Cieszę się, że Krzysztof będzie swojego rodzaju strażnikiem w tej dyskusji bo dusza artysty i zarazem mieszkańca Czarnej ma swoiste spojrzenie na rozwój miejsca w którym mieszka.
To tak tytułem pierwszego(!) mojego postu w tym temacie.
Przy tej okazji pozdrawiam też Krzysztofa, którego miałem przyjemność poznać w tym roku w maju!
Odp: Uzdrowisko w Czarnej?
Cytat:
Zamieszczone przez
Recon1
Tak w cichości czekałem od jakiegoś czasu na rozpoczęciu tego tematu przez Krzysztofa, ucieszyłem się gdy wreszcie go rozpoczął. Wiedziałem, że tak się stanie od czasu gdy go poznałem. Znalazł pretekst, cieszy się z tematu i czeka na naszą opinię nie tylko na temat uzdrowiska (to pretekst!) ale na temat Czarnej i okolic. Z jednej strony... Co my przyjezdni, ludzie kochający przyrodę i Bieszczady, chcielibysmy tutaj znaleźć, co chcielibyśmy by nam Czarna zaoferowała, na co czekamy? Z drugiej strony... Co mieszkańcy Czarnej na te pomysły, czy są one z naszymi spójne, w czym wyjdą nam na przeciw? W jakim kierunku ma się rozwijać?
Myślę, że nie zmącę wątku gdy powiem dlaczego na to czekałem.
Region(okolice) Czarnej to są tereny dla wielu turystów dopiero do odkrycia, gdy już nachodzą się po Wysokich i po granicznym, nacieszą przestrzenią wokół Ryli... to przyjdą tutaj na teren bardziej płaski, ale jakże piękny i z jakimi miejscami wartymi zobaczenia. Wtedy Czarna staje się idealnym punktem wypadowym do tych miejsc.
Cieszę się, że Krzysztof będzie swojego rodzaju strażnikiem w tej dyskusji bo dusza artysty i zarazem mieszkańca Czarnej ma swoiste spojrzenie na rozwój miejsca w którym mieszka.
To tak tytułem pierwszego(!) mojego postu w tym temacie.
Przy tej okazji pozdrawiam też Krzysztofa, którego miałem przyjemność poznać w tym roku w maju!
Jakże Ci dziękuję( nie umówiliśmy się poza forum na ten wątek) ale jestem jedna nogą w Cisnej(tfu!) i wrócę wieczorem .Mam nadzieję ,że także mieszkańcy Czarnej włączą się do dyskusji.
Pozdrawiam
Odp: Uzdrowisko w Czarnej?
Sparafrazuję wielce znanego Kresowiaka filmowego… rozłóż mapę jak i ja rozkładam…
Odszukajmy na mapie Bieszczad miejscowość Czarną… wiemy gdzie jest, bo większość z nas turystów przez nią przejeżdżała, już trochę mniej skręciła do Czarnej Dolnej by zobaczyć cerkwie, jeszcze mniej by pójść lub wrócić z okolic Moklika (Rosolin, Sokołowa Wola, Pasma Żukowa), jeszcze mniej zapewne potraktowało jako bazę wypadową w okolice. Ilu się zatrzymało by tu zjeść, coś kupić, połazić?
To tytułem wstępu i nie chciałbym się skupiać na nim bo każdy sobie wewnętrznie da odpowiedź i zaszereguje się do jakiejś grupy. Wolałbym i zapewne Krzysztof też, skupić się na tym co jest i co może być.
A co jest?... spójrzmy na mapę…
Na północy droga wzdłuż której mamy szlak z przepięknymi cerkwiami i odnogi dróg na wschód i zachód i to różnego rodzaju dróg i każda właściwie jest dobra by w nią skręcić. Skręćmy na przykład w pierwszą w prawo, tuż za Żłobkiem, w stronę Moczarów. W zeszłym roku byłem tam pierwszy raz i oczu nie mogłem oderwać od pięknych okolic. Nigdy nie widziałem w Bieszczadach, tak jak tam na łące, tylu bocianów. Poruszając się po drogach w obojętnym kierunku mamy ciszę, spokój, piękne widoki, piękne stare cerkwie. Bardziej na północ mamy Steinfels, a idąc na południe Kolonię, Bandrów Narodowy, Wzgórza Gór Sanocko – Turczańskich (tak bardzo zakochana w nich Lucyna), Bystre, Lipie i Michniowiec gdzie
„Przykucnął na chwilę księżyc
między doniczkami,
w sieć firanki zaplątał
swoje srebrne włosy,
patrzył na mnie zuchwale” (fragment wiersza WUKI)
A wszędzie gdzie pójdziemy, mnie to przynajmniej dotykało, jest taka jakaś tajemniczość tych terenów. Może to wynikało, że tak mało tam ludzi, a może to rubieże Rzeczypospolitej, obecnej i bliskość granicy, a może piękno tych okolic mnie tak nastrajało. Nieważne… mi się podobało to uczucie i muszę tam jeszcze wrócić.
Teraz odbijmy w lewo na mapie, czyli na zachód, czeka tam na nas Rosolin z jaskinią i pięknymi łąkami, i wijący się potok Czarny z płyciznami ale i głębinami (umiarkowanymi oczywiście), i górą Moklik, i Polaną z odejściem niebieskiego szlaku w stronę Ustrzyk Dolnych i w stronę Otrytu przez Wańka Dział (ale już bez schroniska), i odejście przepięknej drogi do przepięknych okolic w stronę Skorodnego, i odejściem w stronę Polany Ostre przez mało znane miejsca związane z wydobyciem ropy.
Szybko przeszedłem po okolicy by znowu wrócić do samej Czarnej, w której chcemy mieć bazę wypadową bo tutaj będziemy wracać, tutaj spać, jeść i też coś pozwiedzać.
Czy to mamy na miejscu?