Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
Cytat:
Zamieszczone przez
archi61
Kobieta się znajdzie,hehehe.Nie sądzę.I nawet nie chcę.
Cytat:
Zamieszczone przez
archi61
Chodzi mi o cos innego.Chcę wrócic do życia bardzo prymitywnego,
prostego.Od podstaw na gołej ziemi zbudowac małą farmę.Najlepiej przy strumyku bo można zmontowac kawałek swej elektrowni.Kawałek ziemi na uprawę.Nic więcej.Resztę mam nadzieję dałby las,czyli jakies jagody,grzyby,zioła itp.Chce się cofnąc o kilka stuleci do tyłu.TO JEST MOJE MARZENIE.
możesz zostać bieszczadzkim współczesnym pustelniko-tołhajem z własną elektrownią. trochę sobie będziesz zbierał w lesie jagody a trochę łupił karawany turystów.:mrgreen: stworzysz nową jakość w Bieszczadach;) od razu wpraszam się na pierogi z jagodami albo sosik grzybowy:razz:
Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
Cytat:
Zamieszczone przez
Krysia
I z tego utrzymasz rodzinę i dom???
czy po prostu nie umrzesz z głodu czy tam z pragnienia.
U Krysi odezwała sie typowa kobiecosc.Jak utrzymac rodzinę i dom.I trzeba rację przyznac.Facet zje byle co ,przespi się byle gdzie,chociazby na sianie lub słomie w stodole,jesli będzie żył tam gdzie od lat marzył.Z kobietą i dziecmi na dłuższą metę to nawet nie ma co marzyc żeby kobieta chciała wrócic do spartanskich warunków,porzucając wygody tego swiata.Z mojej statystyki(mojej)wynika ze 90 procent kobiet nienawidzi wsi jako takiej-bo nuuuuuuuuuuuuuda.
I stawiają pytanie-A CO JA NA WSI BĘDĘ ROBIC???????Przecież nie ma tam supermarketów,nie ma dróg,i najwazniejsze-czym zaimponuję koleżankom,znajomym.Opisuję tu reakcję kobiet z tak zwanego swiata zachodniego.
Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
Cytat:
Zamieszczone przez
asia999
możesz zostać bieszczadzkim współczesnym pustelniko-tołhajem z własną elektrownią. trochę sobie będziesz zbierał w lesie jagody a trochę łupił karawany turystów.:mrgreen: stworzysz nową jakość w Bieszczadach;) od razu wpraszam się na pierogi z jagodami albo sosik grzybowy:razz:
Zapraszam serdecznie.Długo to ja tych turystów bym nie nałupił,podejrzewam.A nowa jakosc,jesli ktos chce uciec od tego swiata to na rozgłosie nie bardzo mu zależy.
Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
ale jak się rozniesie, że Ci nie zależy na rozgłosie to tym bardziej przed wielbicielami "prawdy i dzikości w Bieszzcadach" :wink: nie opędzisz się...nie opędzisz...;) (i już nawet jagód nie będziesz musiał zbierać:-P)
Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
Cytat:
Zamieszczone przez
buba
tym razem zartowalam ;)
choc tak z drugiej strony tu wszyscy tylko o pracy.. a na roznych zapadlych wioskach wielu jest bezrobotnych ktorzy z glodu nie umieraja.. tu jakis zasilek, tu troche dorywczej pracy, tu maly handelek, tu jakis wypad na saksy na miesiac, tu jakas uprawa w ogrodku i sie da.. znam takich ludzi, on nie pracuje od lat, ona tez, dwoje dzieci, a nikt glodny nie chodzi.. ba! jeszcze na flaszke czasem maja czy na wyjazd stopem nad morze ;) przezyc sie da, niekoniecznie majac stala dobra prace. Fakt, nie jest to wystawne zycie, niektorzy mowia ze to wegetacja- pytanie tylko czy ktos sie na takie zycie pisze..
bo jednak chyba wiekszosc ludzi myslac "wyjechac z miasta w dzicz/na wies/w bieszczady" ma na mysli "wyjechac i zyc dostatnio" a napewno nie na nizszym poziomie niz sie przywyklo w miescie.. z takim podejsciem to naprawde problem moze byc i warto wyjazd powaznie przemyslec
Wszędzie się da przeżyc.Znajomy był w Zambii,w Afryce.To jeszcze na wsiach są żarna do mielenia kukurydzy .I jakos nie zauważył braku szczęscia na twarzach tubylców.Szczęscie nie jest zależne od posiadania.Mieszkałem na wsi na Podlasiu i wspominam te lata jako najlepsze w moim życiu.Chleb razowy,który mama piekła na zakwasie,mleko prosto od krowy,warzywa i owoce,i jagody i grzyby,i swoja woda ze studni.I nie pamiętam zebym się kiedykolwiek nudził.A nie było tv,netu,pfonów,bajerów rowerów.I nikt ciągle nie gadał o kasie,kasie,karierze,sukcesach,pracy ,polityce,blablabla.
Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
Cytat:
Zamieszczone przez
asia999
ale jak się rozniesie, że Ci nie zależy na rozgłosie to tym bardziej przed wielbicielami "prawdy i dzikości w Bieszzcadach" :wink: nie opędzisz się...nie opędzisz...;) (i już nawet jagód nie będziesz musiał zbierać:-P)
No to mnie pocieszyłas.Zawsze zostaje mi Brazylia i odległe tereny Pantanalu.Tam to już baaardzo ciężko namierzyc kogokolwiek,bo to teren większy niż cała Polska.I najfajniejsze jest to że biedni ludzie sklecają sobie jakies pseudo chatki,dołączają do nich kolejni zakapiorzy,i tak powstaje osada.A ze jest upał to urząd musi z czasem pociągnąc prąd i wodę,i kanalizację .I tak oto powstał nowy slums.I ludzie w takim slumsie baaardzo otwarci,szczerzy,goscinni,aż za bardzo czasem.No i też jest problem z że tak powiem rozgłosem,bo nic się między nimi nie da ukryc.Uwielbjają życ cudzym życiem.
Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
Cytat:
Zamieszczone przez
archi61
Wszędzie się da przeżyc.Znajomy był w Zambii,w Afryce.To jeszcze na wsiach są żarna do mielenia kukurydzy .I jakos nie zauważył braku szczęscia na twarzach tubylców.Szczęscie nie jest zależne od posiadania.Mieszkałem na wsi na Podlasiu i wspominam te lata jako najlepsze w moim życiu.Chleb razowy,który mama piekła na zakwasie,mleko prosto od krowy,warzywa i owoce,i jagody i grzyby,i swoja woda ze studni.I nie pamiętam zebym się kiedykolwiek nudził.A nie było tv,netu,pfonów,bajerów rowerów.I nikt ciągle nie gadał o kasie,kasie,karierze,sukcesach,pracy ,polityce,blablabla.
nie wolisz na podlasie wyjechac? tam mozna jeszcze znalezc takie wioski ze hej! albo na ukrainskie polesie! (acz wyjazd do innego kraju to dodatkowe trudnosci...) takie tam miejsca ze w bieszczadach juz takich miejsc nie ma... co cie wzielo akurat na bieszczady? dzikie bieszczady to mit sprzed lat...
Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
Wróćcie może do tematu :)
Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
a po co mam wracać skoro mnie usuwają :( by by
Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
Becia dawaj na czat, masz u dołu calutkiego foruma;-)