Odp: "Bieszczady w ogniu"-kto czytał?na ile wiarygodne spojrzenie na owe czasy A. Baty?
Cytat:
Zamieszczone przez
Juraj
Do trzeźwej uwagi chrisa bieszczadnika: głupawe wymiany znaków pokoju,przyjaźni i milosci zostawić popom róznej masci,oni moze się dogadają w politycznym interesie. Ukraińcy dysponują zmasowaną propagandą proupowską,a Polacy,w imię dziecinnie pojmowanej wojny z Rosją i marzeniem o osłabieniu niedźwiedzia,lezą proupowcom w kleszcze.Potem bedzie płacz i zgrzytanie zębów,czyli madry Polak po szkodzie. A Polak nigdy history cznie nie zmądrzeje. Zatracił instynkt samozachowawczy nasz "mesjasz Swiatowy".Zakompleksiony gada głupstwa,nie tylko ukrainne i proupowskie w polityce i publicystyce,wlasciwie w kazdej dziedzinie,np ostanio zmarłego dziennikarza Kapuścińskiego - troche to nie na temat - nazywają już gorliwcy ?cesarzem literatury" i "strażnikiem świata" .Znałem go,więc po co takie głupstwa,ktore nas osmieszają,podobnie jak w polityce proukraińskiej,która Polakom bokami wyjdzie. A propos "strażnika świata": co na to czekający w kolejce do kanonizacji Jan Pawel II. Sami idole i ślepcy,a pracy organicznej nie widać. To również w pojęciach i pokmowaniu kwestii ukraińskiej. Ostroznie,żadnych pielgrzymek do Kijowa i na miejsca walk upowskich "bohaterów",tak np zaslużonych w rzezi wołyńskiej i w Bieszczadach. "kombatanci" z tej gromady byli rownież niezrównanymi oprawcami w obozach zagłady i w rzezi Warszawy. Rzewne baranki Dzikich Pól (obok równie rzewnych baranków Jaremy).
Co to było?
Odp: "Bieszczady w ogniu"-kto czytał?na ile wiarygodne spojrzenie na owe czasy A. Bat
Odp: "Bieszczady w ogniu"-kto czytał?na ile wiarygodne spojrzenie na owe czasy A. Bat
Hej
Jakiś czas temu rozmawialiśmy na temat propozycji dotyczącej zmiany napisów na pomnikach poświęconych ofiarom U.P.A., czy jest słowo, którym mozna zastąpić słowo "morderstwo". (dla przypomnienia: propozycję zmiany napisów wysunął Pan P.Tyma szef Związku Ukarińców w Polsce).
Informuję, że jest takie słowo:
"Prosimy o wybaczenie tych Polaków, których losy złamał ukraiński oręż, a poprzez nich całe polskie społeczeństwo. Wyrażamy żal, że tę broń skierowano także przeciwko niewinnym ludziom i przyznajemy, że usunięcie siłą społeczności polskiej z Wołynia było tragiczną pomyłką" - to słowa listu podpisanego przez ukraińskich intelektualistów, rzecz dotyczy mordu na Polakach na Wołyniu w roku 1943. List podpisał między innymi profesor Jarosław Hrycak - ukraiński historyk, wykładowca Uniwersytetu Środkowo-Europejskiego w Budapeszcie.
Ktoś kogoś usunął ... W gruncie rzeczy nic się nie stało ...
Jesli ukraińskich elit inteletualnych nie stać na nazwanie rzeczy takimi jakimi są, to o czym mówimy, o jakim pojednaniu ?
Śmiać się nie wypada, a płacz nic nie da.
Odp: "Bieszczady w ogniu"-kto czytał?na ile wiarygodne spojrzenie na owe czasy A. Bat
W sprawie "tragicznej pomyłki" Ukraińców: jesli bestialskie mordy na Polakach byly dla Ukraińcow-nacjonalistów tylko tragiczna pomyłką,to znaczy,że tylko pomylili się w wyborze ofiar swoich zbrodni.A historycy z tytułami,mający inną optykę zbrodni i bestii ludzkich,zawsze sie znajdą.
Odp: "Bieszczady w ogniu"-kto czytał?na ile wiarygodne spojrzenie na owe czasy A. Bat
Przepraszam,ze zawracam głowę i zabieram miejsce,ale pragne dodać,ze traktowanie zbrodniarzy w białych rękawiczkach kryje pewien sens. Otóż marzeniem nacjonalistów polskich jest odwrocić skutki II wojny światowej i powrócic do "naszego Lwowa","naszego Grodna" i "naszego Wilna",wtedy,w dalszej konsekwencji,przyjaciele odwetowcy zza Odry mieliby impuls zażadania zmiany granic na północy,na Odrze i Nysie i Sląsku. Jak powiedziałby moze Melchior Wańkowicz, u granic Polski cicho krąży nowy Smętek. Szaleństwa nacjonalizmu i nacjonalistów są nader groźne.
Odp: "Bieszczady w ogniu"-kto czytał?na ile wiarygodne spojrzenie na owe czasy A. Bat
Z najwyższym szacunkiem dla wysokiego gremium budapesztańskiego, w tym Profesora : "usunięcie siłą"... hmmm, usunąć siłą można np. spitka z knajpy. Czy to aby nie kolejny (komiczny) eufemizm???? Nienazywanie rzeczy po imieniu? Dlaczego nie : "rzeź", "hekatomba", "holocaust", dowolne inne słowo o podobnym znaczeniu? I dlaczego niccc o wcześniejszych winach Polaków wobec Rusinów/potem Ukraińców? Istotnie smutno jakoś.
Odp: "Bieszczady w ogniu"-kto czytał?na ile wiarygodne spojrzenie na owe czasy A. Bat
http://www.zuch.wsio.pl/upa.gif
Pomnik mający być symbolem upamiętniającym śmierć Polaków, czy symbolem nienawiści wobec Ukraińców?
Odp: "Bieszczady w ogniu"-kto czytał?na ile wiarygodne spojrzenie na owe czasy A. Bat
Cytat:
Zamieszczone przez
TQT
Przecież te dzieci na zdjęciu zostały tylko "usunięte siłą", a na dodatek to była "tragiczna pomyłka"...
Przy całej mojej sympatii do Ukrainy i Ukraińców jako narodu - zdecydowanie popieram taką właśnie makabryczną formę pomnika.
Odp: "Bieszczady w ogniu"-kto czytał?na ile wiarygodne spojrzenie na owe czasy A. Bat
Cytat:
Zamieszczone przez
Seba
Przecież te dzieci na zdjęciu zostały tylko "usunięte siłą", a na dodatek to była "tragiczna pomyłka"...
Zgadzam się z Tobą Seba , te kilkadziesiąt tysięcy "usuniętych siłą " ( jak to słownictwo się zmienia wg potrzeb i o morderstwach tak się teraz mówi ??)nic dla potomnych nie znaczy ??, przecie to tylko "tragiczna pomyłka".Stosunek "usuniętych siłą " Polaków do Ukraińców wg szacunków wynosił na Wołyniu "tylko" ok 5 do 1.
Odp: "Bieszczady w ogniu"-kto czytał?na ile wiarygodne spojrzenie na owe czasy A. Bat
A ja tym wszystkim żygam...
Czy Polska nie ma nic w swojej historii, o czym również mogłaby pamiętać? Czy tylko nas mordowano..? wysiedlano..? czy jak kto woli "omyłkowo usuwano siłą"
W każdym mieście musi stać kilka pomników.. Jeden to za mało.. Przecież były obozy, były zsyłki, łagry, Katyń, UPA.. Tak! Każdy musi mieć pomnik. Teraz jest 03-03-2007. Żyjmy tym, co teraz. Pamiętajmy - tak! Ale nie po to, by nienawidzieć.
"Szanowna wycieczko, spod pomnika Ofiar Katynia udamy się teraz pod pomnik Żydów pomordowanych w czasie II WŚ, następnie odwiedzimy Muzeum Męczeństwa Narodu Polskiego. Następnie obiadokolacja w hotelu. Proszę się wyspać dziś w nocy, bo jutro z rana jedziemy do Oświęcimia, a przed wieczorem musimy być w Stuthof.."