Zamieszczone przez
Samotny Włóczykij
Ja nie mam w tym momencie na myśli obozów harcerskich, tylko zwyczajne obozowiska w niezbyt dużych grupach. Obozy harcerskie, zwłaszcza z młodszymi harcerzami, mają to do siebie, że mimo edukacji proeko coś się może zdarzyć. Dzieci to zawsze dzieci, szczególnie, że w tym wieku fascynacja ogniem jest czymś zwykłym. Zresztą wiadomo, że im większa grupa, tym trudniejsze utrzymanie jakiegokolwiek porządku. Oczywiście, że edukacja ochroniarska jest bardzo przydatna, ale i tak trzeba dbać, żeby jej koszta były możliwie najniższe. I skąd wiesz, że ja w tych lasach nie będę robił czegoś równie pożytecznego, jak edukacja ekologiczna?