Ja byłam na kilku festiwalach już dawno temu w Katowicach i na kilku w Lądku Zdroju.
Ale wg mnie prezentowane tam filmy prezentują akurat nie tą dziedzinę, którą interesuję się najbardziej.
Prezentowane tam filmy to są przede wszystkim filmy wspinaczkowe i jak się tak obejrzało 5-6 pod rząd to w głowie pozostawał ogólny misz-masz.
Jak dla mnie na ogromny plus wyróżniały się górskie impresje Pawła Barabasza - Słowaka, który robi przepięknie plastyczne filmy w których w zasadzie "nic się nie dzieje", ale po prostu pokazywane są góry, życie ludzi w tych górach, lub afrykańska rzeka i życie ludzi nad tą rzeką.
Zresztą jego filmy takie jak "Mustang" (kraina w Himalajach) czy "Omo" (nazwa rzeki w Etiopii) bywały na festiwalach w Lądku nagradzane.
Miałam okazję widzieć oba te filmy (każdy trwa około godziny) - no po prostu jak dla mnie - rewelacja.
Tu znalazłam parę słów o nim:
http://www.csfd.cz/reziser/22410-barabas-pavol/
Pozdrowienia
Basia