Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
... i też nie wiem dlaczego tak mało Bieszczadów w pisanych forumowych relacjach.
Może już wszystko zostało powiedziane ?
Czy Tu dzisiaj wypiłeś za dużo albo zjadłeś za mało, że Cie taka romantyczność chwyta?:)
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
Wtedy już nie ma sensu wspinać się przez Hyrczę na łąki Radziejowej, bo i po co ?
Czy wszystko zostało powiedziane ?
A na łąki Radziejowej można iść i sto razy, a za każdym razem inaczej: przez Berdo, przez Horb, przez Korbanię, przez Kamień, przez Czartów Młyn, przez Lipowiec, i przez coś tam jeszcze też. Ano przez tę Hyrczę. A każdą z tych dróg można odbyć w dziesięciu wariantach. I ten pierwszy raz to można opowiedzieć. Następnych już nie, bo i dla czytelnika może to być nudne i coś nieopowiedzianego trzeba dla siebie zostawić.
Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
Coby podtrzymać swój temat, od czasu do czasu coś opiszę:
http://sunshine55.republika.pl/Na_zb...yszczatej.html
Na zboczach Chryszczatej, 25 - 27 sierpnia.
Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
Czyt. jak wyżej.
http://sunshine55.republika.pl/Festi...liny_Sanu.html
Festiwal Doliny Sanu, Muczne, Równia, 15-16 września.
Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
Te zdjęcia z lasu już były w innym wątku - nie napisałam tam więc napiszę tu: cudne to słonko przelewające się przez korzenie : )))
Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
Zgadzam się, że cudne :) Miałam tylko telefon komórkowy, więc i zdjęcia nie są wysokiej jakości (w pomniejszeniu tego tak nie widać). Jednak ktoś czyta ten wątek :P
Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
Witaj Wojtku
Pełny cytat bom leniwy, aby dodatkowo cytować Pana Enrico :_(
Cytat:
Zamieszczone przez
Wojtek Pysz
Czy Tu dzisiaj wypiłeś za dużo albo zjadłeś za mało, że Cie taka romantyczność chwyta?:)
A na łąki Radziejowej można iść i sto razy, a za każdym razem inaczej: przez Berdo, przez Horb, przez Korbanię, przez Kamień, przez Czartów Młyn, przez Lipowiec, i przez coś tam jeszcze też. Ano przez tę Hyrczę. A każdą z tych dróg można odbyć w dziesięciu wariantach. I ten pierwszy raz to można opowiedzieć. Następnych już nie, bo i dla czytelnika może to być nudne i coś nieopowiedzianego trzeba dla siebie zostawić.
Eeee, jakby rzekła moja wnuczka. Przez tą Hyrczą się nie przechodzi. Tam można zawitać tylko trzy razy.
Raz samemu, drugi z przyjaciólmi, a trzeci, gdy przyjaciele rozsypią tam Twe prochy.
Eeeee, przez Horb tam się nie chadza.
Ale nie o wszystkim się wie, bo się nie da. I już.
Panie Enrico i Szanowny Wojtku
Mniemam, że jednak wszystko zostało powiedziane. Tylko nie każdy chce, czuje potrzebę pisania o tym samym.
Szczególnie wtedy, gdy ma świadomość, że odziera siebie samego z tej romantyczności.
Nie jest li Ona obrazem samotności?
Pozbawieniem możliwości otarcia się o poezję?
Siebie samego.
Wuka pewnie o trzy nieba i 1000 aniołów bardziej bieszczadko by to napisała.
A może już napisała?
Wojtku
Ani za dużo nie wypiłem, ani za mało nie zjadłem.
Jednak byłem tam już dwa razy.....
Pozdrawiam serdecznie
Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
wprawdzie mniej ciekawe do czytania ale równie przyjemne wędrowanie:
http://sunshine55.republika.pl/drogo...o_lupkowo.html
Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
przyjemnie jest błądzić !;)