Odp: Bieszczady przestają być dzikie
Jeśli o mnie chodzi, chyba to już pisałam - najbardziej cenię sobie góry nie tyle "dzikie" co nie zagospodarowane w sposób komercyjny.
To znaczy najbardziej lubię takie góry, gdzie kosi się trawę, wszędzie stoją kopki siana, gdzie wypasa się stada owiec, lub koni, gdzie nawet wysoko mieszkają ludzie, a pasterze spędzają 3 miesiące w roku w szałasach na połoninach.
Za to nie ma w ogóle ośrodków turystycznych, a agroturystyki jest niewiele - jedno-dwa gospodarstwa we wsi.
Takie góry znajduję ciągle na Ukrainie i w Rumunii i dlatego tam jeżdżę.
Ale czasu nie da się cofnąć i polskie góry już nigdy takie nie będą.
Takie "klimaty" można jeszcze spotkać w Polsce na niektórych Pogórzach ale raczej nie na tych gdzie były wysiedlenia. Czasem również w Beskidzie Wyspowym lub Sądeckim, ale rzadko.
Pozdrowienia
Basia
Odp: Bieszczady przestają być dzikie
ja nie zamierzam nikogo przepraszać choć zarzuca mi się ze sam sobie zaprzeczam!
znam Bieszczady teraźniejsze i te dawniejsze , na pewno zmiany zachodzą trudno mi osądzić czy w dobrym kierunku czy w złym .
Odp: Bieszczady przestają być dzikie
A ja wole tak jak teraz- a dlaczego? A otoz dlatego ze wygodna sie z wiekiem zrobilam i tak naprawde to mi sie juz nie chce kowboic, myc sie w potoku czy czekac az w schronisku w Gornych puszcza ciepla wode.Wiem wiem, nie ma juz schroniska tylko Hotel, w ogole wielu roznych juz nie ma. Ale jestem innego zdania niz Staly Bywalec, koniec lat 70-tych i poczatek 80-tych spedzalam bardzo czesto w Bieszczadach , mieszkalam wowczas w Rzeszowie wiec mialam o rzut beretem, no wiec tych kombinatow tak wiele znowu nie bylo, jesli chodzi o zalew to owszem, pare bylo ale im dalej w glab, w strone UG- bylo jedno wielkie NIC. Dla mlodych raj, nie powiem, ale ja wowczas mloda koza bylam i takie klimaty mi pasowaly. spalo sie albo u panstwa Ostrowskich w schronisku albo w Gornych, no jeszcze po drodze byly Rawki./ 1979/ Nie jezdzilismy / nasza grupa/ z namiotami wiec nie za bardzo bylo gdzie spac. To znaczy bylo bo przyjmowali, to jasna sprawa, ale teraz nie chialabym juz mieszkac w takich warunkach. Mnie sie Bieszczady zawsze beda podobac , czy dzikie czy nie dzikie, zreszta ta dzikosc to pojecie wzgledne mocno - no bo co jest dzikie? I kto to wie? No nikt.
Tam mieszkaja ludzie ktorzy chca zyc normalnie. My przyjezdzamy i wyjezdzamy a oni tam zostaja.
No to maja w lapciach chodzic zeby nam bylo fajnie? zeby bardziej dziko bylo?
Bieszczady to moje miejsce na ziemi- kupilismy dzialke, zaczynamy dom budowac.I ciesze sie ze tam bede. bez wzgledu na to czy sa dzikie czy nie. Sa moje.W moim sercu.
Odp: Bieszczady przestają być dzikie
Cytat:
Zamieszczone przez
Basia Z.
- najbardziej cenię sobie góry nie tyle "dzikie" co nie zagospodarowane w sposób komercyjny.
jak ty to robisz ze zawsze piszesz to co ja pomysle?? :)
Cytat:
Zamieszczone przez
Basia Z.
Takie "klimaty" można jeszcze spotkać w Polsce na niektórych Pogórzach ale raczej nie na tych gdzie były wysiedlenia. Czasem również w Beskidzie Wyspowym lub Sądeckim, ale rzadko.
Pozdrowienia
Basia
albo na sudeckich przedgorzach :)
Odp: Bieszczady przestają być dzikie
Tak sobie pomyslałem... Ze wszyscy miłosnicy "dzikich" Bieszczadów powini uświadomic sobie tą ukrytą przed sumieniem "wdzięczność" dla rizunów z band (swiadomie piszę "band")UPA i utrwalaczy władzy "ludowej" za to, ze dzieki ich dzikości Bieszczady "zdziczały"...
Odp: Bieszczady przestają być dzikie
Cytat:
Zamieszczone przez
Jabol
Tak sobie pomyslałem... Ze wszyscy miłosnicy "dzikich" Bieszczadów powini uświadomic sobie tą ukrytą przed sumieniem "wdzięczność" dla rizunów z band (swiadomie piszę "band")UPA i utrwalaczy władzy "ludowej" za to, ze dzieki ich dzikości Bieszczady "zdziczały"...
Ja tam żadnej wdzięczności do nich nie mam,tylko wprost chwalę długofalowe skutki Akcji Wisła.
No to może jakiś klubik założymy,np Klub Kryptomiłośników Akcji Wisła (KKAK) którego celem będzie powtórzenie AW lub też odnowienie jej skutków ;)
Odp: Bieszczady przestają być dzikie
Ale trza przyznać, że gdyby do tych tragedii nie doszło, to "dzikość Bieszczadów" była by jeszcze niżej na swej skali notowana...
...ale to takie gdybanie psu na budę...
Pozdrawiam:)
Odp: Bieszczady przestają być dzikie
Cytat:
Zamieszczone przez
Jabol
Tak sobie pomyslałem... Ze wszyscy miłosnicy "dzikich" Bieszczadów powini uświadomic sobie tą ukrytą przed sumieniem "wdzięczność" dla rizunów z band (swiadomie piszę "band")UPA i utrwalaczy władzy "ludowej" za to, ze dzieki ich dzikości Bieszczady "zdziczały"...
cos w tym jabol jest... nie da sie ci zaprzeczyc..
Odp: Bieszczady przestają być dzikie
Zapominacie o drugiej, równie ważnej, co akcja "Wisła" historycznej przyczynie wtórnej dzikości Bieszczadów.
W 1951 r. ZSRR raczył nam zwrócić (w ramach wymiany terytoriów) znaczną część dzisiejszego Powiatu Bieszczadzkiego - z jego stolicą w Ustrzykach Dln. oraz Czarną i Lutowiskami włącznie.
Tereny te nie były objęte akcją "Wisła", ponieważ w 1947 r. należały do ZSRR.
W 1951 r. przekazano je Polsce w stanie "bez ludności". W rezultacie wiele opuszczonych wtedy wsi już nie zostało ponownie zaludnionych, a ich zabudowania z czasem rozszabrowano, a resztę zgryzł ząb czasu. Dziś to już tylko pisane kursywą miejsca na mapie.
Końcowy efekt - identyczny jak w akcji "Wisła', tyle że obeszło się bez "Łun w Bieszczadach".
.
Odp: Bieszczady przestają być dzikie
Cytat:
Zamieszczone przez
Stały Bywalec
....Końcowy efekt - identyczny jak w akcji "Wisła',.....
Plus jeszcze do tego wyrąbane i spustoszone przez konsomoł lasy.
Pasmo Żuków do dzisiaj "boleje"