Odp: Spaliła sie chatka...
Cytat:
Zamieszczone przez
lucyna
Wiata służy odpoczynkowi, jest schronieniem. Nie rozumiem dlaczego nie można w niej odpocząć w śpiworze. Za starych, dobrych czasów spaliśmy nawet na przystankach i nikt nas nie przeganiał. Coś się zmieniło?
Zmienili się chyba ludzie którzy teraz chodzą po górach. Jest całe mnustwo duzersów którzy przyjeżdzają w góry tylko po to by niszczyć i kraść i niestety ci debile zaczynają też przyjeżdzać w Bieszczadki.
Jeszcze kilka lat temu w Karkonoszach było całkiem niemało wiat i schronów i nikt sobie nie wyorażał żedy opuścić takowe bez przynisienia drewna i wody coby następny który przyjdzie mógł sie najpierw zagrzać i coś zjeść odkąd pojawili się duzersi najpierw podziurawili wiadra potem pogineły siekiery a na koniec popaliły się chatki.W tej chwili obrobią cię nawet w schronisku co kiedyś było nie do pomyślenia. Biorąc to wszysko pod uwagę dzisiaj chyba bałbym się spać sam na przystanku bo zdażyło mi się w bardziej ustronnym miejscu walczyć o swoje graty
Tasiek
Odp: Spaliła sie chatka...
Cytat:
Zamieszczone przez
Browar
-> Doczu
Cywilizowanie śmieciowe należałoby zacząć od sejmu oraz gmin.To przecież w sejmie stanowione jest prawo i tam należałoby popracować nad recyklingiem.Na przykład nie rozumiem dlaczego nie ma ustawowego obowiązku sprzedaży napojów w pojemnikach zwrotnych?Przykłady można mnożyć.A wszystko się i tak rozstrzyga na poziomie gminy-to ona odpowiada za gospodarkę śmieciami na swoim terenie.Jedne gminy wystawiają kontenery na śmieci, bo taniej kosztuje wywóz kontenera niż likwidowanie dzikich wysypisk.W takich gminach zazwyczaj nie brakuje koszy na śmieci w miejscach potrzebnych.Dla przykładu Drohiczyn-szczęka mi spadła jak zobaczyłem na polnej drodze prowadzącej do dzikiej plaży nad Bugiem co 100 metrów rozstawiony worek na śmieci.Spróbuj w Bieszczadzie znaleźć kontener(w Diablogrodzie za rynkiem ukryty) albo kosze np przy wejściu/wyjściu na bardziej uczęszczane szlaki,w UG itd.W praktyce jak jadę na tydzień w Bieszczad,to przywożę swoje śmieci ze sobą z powrotem.Nie korzystam ze schronisk czy hoteli,więc muszę te śmieci zbierać.Ale ja mam auto w które mogę wziąć wór ze śmieciem.A ci,którzy nie pojechali własnym transportem?Co oni mogą zrobić ze śmieciami?Reasumując uważam że przynajmniej gminy turystyczne powinny zarządzać śmieciami centralnie,a odbić sobie koszty np z opłaty klimatyczno-śmieciowej itp.
Niespodziewana i gorzka ilustracja do mojego postu:
http://ww6.tvp.pl/400,20071120604660.strona
Odp: Spaliła sie chatka...
Cytat:
Zamieszczone przez
lucyna
Kwestia wiaty w okolicy sezonowej GOPRówki. Zwróć uwage na rozmieszczenie deszczochronów w tej okolicy. Ten Na Przełęczy Bukowskiej jest wg mnie dobrze zlokalizowany. Wiata na Hudów W. pod Tarnicą także spełnia swoje podstawowe parametry jeżeli chodzi o bezpieczeństwo w górach. Można tam zbiec i schronic się w czasie burzy. Nie rozumiem przyczyn lokalizacji deszczochronów przy zejściu z Szerokiego Wierchu. Jeden oczywiście jest potrzenby. Po co ten drugi?
przepraszam, ze cytuję sama siebie. Osoba wyjątkowo kompetentna i zaangażowana w ochronę bieszczadzkiej przyrody od bardzo wielu lat wyjasnila mi dwie kwestie. Po pierwsze drugi schron służy ludziom, którzy wędrują po okolicy Ustrzyk Górnych m.in. po ścieżce spacerowej. Są to osoby o złej kondycji, często starsze dla których owe trasy są jedyną możliwością zobaczenia z bliska gór. To dla nich postawiono ten schron. Mówiąc wprost racja, nie wzięłam tego pod uwagę. Samą ścieżką kilkakrotnie wędrowałam, tę część pomiędzy stokówką, a wyciągiem polecam.
Po wtóre i najważniejsze. Przyroda Obniżenia Górnego Sanu jest wyjątkowa i należy ją kompleksowo chronić. Przyjęłamm to jako dogmat.
Odp: Spaliła sie chatka...
a jakie to w sumie ma znaczenie jak to sie stalo.sam fakt jest miazdzacy.bylo miejsce ,wspomnienia,plany a zostaly tylko wspomnienia.
Odp: Spaliła sie chatka...
Witaj na forum.
Chyba jednak ma to znaczenie. Jeżeli ktoś mi pluje w twarz i mówi, ze to deszcz pada to wolałbym żeby jednak padał deszcz. Sądzisz inaczej? Z drugą częścią zdania sie całkowicie zgadzam....
Odp: Spaliła sie chatka...
O, mozdzierz jak zywy!
Twojej wypowiedzi mi wlasnie brakowalo :)
Pozdrawiam
Odp: Spaliła sie chatka...
A powitać Cie Możdzierzu na tym forumie...
Odp: Spaliła sie chatka...
a tak w ogole to fajniej bylo pisac sobie o np.chacie gdy za oknem kopa bukowska a za plecami szuraly jak niektorzy wola taski,niz jak np. ja z centrum informacji w cisnej.
Odp: Spaliła sie chatka...
Do rozżalonych:
wczesna wiosna przed 15-19 (?) laty, dochodzę do bazy w Łopience ... rozjeżdżony potok, zniszczone baseny, korytarze wyprute spychaczami w górę kolejnych odnóg potoku (rok wcześniej bawiłem się we wchodzenie na przełęcz ich dolinami - coś nowego i jeszcze nieznanego:-P - kojarzy ktoś jakie tam rosły egzemplarze starych buków ?). Byłem taki wkur..., że gdyby te maszyny jeszcze stały, marzyłem o "podgrzaniu" ich silników małymi ogniskami... Nie pomyślałem o stojącej powyżej bazie, co by było gdybym to zrobił. Na szczęście !!! było pusto. Po paroletniej przerwie postanowiłem przerwać traume i wróciłem. Drzewa wyjechały, ale innych śładów już nie było. Wciąż uwielbiam Łopienkę.
Ta chatka nie była nasza. Nie mogliśmy nic zrobić. Znikło miejsce cudnych wspomnień, ale NAMIOTÓW nikt nam nie odbierze. Dalej będziemy wchodzić na Bukowe tą trasą. Polana pod Kińczykiem, skraj lasu pod Wołowym, miejsce po chatce z widokiem na Halicza, Każdy ma takie własne ulubione bazy noclegowe, one są i będą. Jeśli już, to martwmy się, żeby sie wszystko naszej stronie użockiej nie ucywilizowało...
MZ
Odp: Spaliła sie chatka...