Wobec braku innych chętnych, splendor i chwała należą się bartolomeu ewentualnie bartolomeowi (?) - niech się podzielą :mrgreen:
Pierwsze zdjęcie zrobione ze szlaku na Berdyci, ten pipant to Dił, zdjęcie drugie z cerkwiska.
Wersja do druku
Wobec braku innych chętnych, splendor i chwała należą się bartolomeu ewentualnie bartolomeowi (?) - niech się podzielą :mrgreen:
Pierwsze zdjęcie zrobione ze szlaku na Berdyci, ten pipant to Dił, zdjęcie drugie z cerkwiska.
Z pewnymi oporami wewnętrznymi aby nie zostać posądzonym o manipulację, jednak zapytam, gdzie można spotkać taki "okazały" dom?.
Załącznik 33263
Strzelam w Rzepedź (?)
Oczywiście, strzał jak zwykle, celny!. Jednak właściwy obiekt, zdecydowanie lepiej się prezentuje:).
Załącznik 33264
Widoczek, jakich wiele o tej porze w Bieszczadach, ale jest coś, co go wyróżnia.
co ?
.
Załącznik 33265
Nie udostępnione?, to do Krysi już nie można w gościnę???
Przez tory można tunelem :mrgreen:
A co do wyróżniania się widoku to przedstawia on górkę, która może być olbrzymim wyzwaniem dla chodzących szlakami. Forumowa ekipa uwzięła się kiedyś, żeby zejść z niej (tej góry) szlakiem i choć zanotowała (ekipa) pewne sukcesy to do pełni szczęścia było daleko. Szlak schodzący z tej górki idzie wyjątkowo zagadkowymi wygibasami :wink: Pewnie, że z tej góry widać już cel i można po prostu zejść przez pole (niektórzy nawet przez "dwór"). Ale skoro jest szlak to raz w życiu trzeba spróbować tak jak znakarz sobie wymyślił :mrgreen:
Tak, tak, mości Panowie, macie racyję, iż to widok jest na niewidoczne tory, biegnące Przełęczą Łupkowską wprost w dziurę tunelową.
Nad zboczem, z którego schodzi don Enrico pojawiła się kiedyś ognista kula. Była godzina 19:46. Nie mogło to być wschodzące słońce.
Zdjęcie robione wieczorem, kompaktem, z ręki, z długą ogniskową, przy czasie 1/13 s jest jakie jest. Ale kula jest widoczna? Jest.
Załącznik 33266
Kula lekko drży, porusza się to w lewo, to w prawo. I jakby się zbliżała do mnie. Kula trochę maleje, za to po bokach wyrastają jej uszy.
Ja też już lekko drżę ale dzielnie trzymam aparat i pstrykam. A bociana to zupełnie nie rusza. A może już śpi?
Załącznik 33267
Jesienią obserwowałem podobne zjawisko jak Wojtek.
Tylko skończyło się prozaicznie. Kula lekko drżała, kręciła się i rosła zbliżając się. Razem z kulą zaczął po pewnym czasie zbliżać się hałas. Ten kład kierowany przez kobietę zjechał pod same Szwejkowo. Pasażer wysiadł a pozostał hałas który oznaczał kierunek odwrotu.
Świetnie poszło z ostatnim (zimowym ) widoczkiem tak więc mniemam że i teraz pójdzie równie łatwo.
(tylko teraz prośba , aby odgadujący podawał konkretną lokalizację)
Pomóżcie koledze pokonać przeszkodę w suchych butach !?
Załącznik 33268
Czy to jest to miejsce?
Załącznik 33270
Na szagę z drogi 894 do 897
To numery dróg
a fotka jest gdzieś między Terką a Polankami?
Droga Baligród - Wołkowyja?
Ja staram sie poczekac na jakis automobil :=) W tym czasie ognisko, kielbaski ;););)
P.
Jeżeli jest to dokładnie Wola Górzańska, czyli pierwszy bród od Górzanki, to zdjęcie jest lekko archiwalne. Obecnie zupełnie inaczej wygląda. Jednak obok jest kładka, która pozwoli koledze pokonać przeszkodę w suchych butach:). 22.09.2009 roku miałem podobny problem, po przejściu brodu zobaczyłem ukrytą w krzakach taką oto kładkę.
Załącznik 33273
Co fakt, to fakt. Zdjęcie jest lekko przeterminowane , bo ma już ponad 5 lat. , ale ta kładka to była chyba równolegle do pierwszego ,
a my szliśmy z Bukowca i po dojściu do Woli Górzańskiej stanęliśmy oko w oko z rzeczką , która o tej porze zachęcała do kąpieli.
.
Załącznik 33277
/
Po raźnym pokonaniu i wysuszeniu stanęliśmy wkrótce (lekko zasmuceni) nad drugim brodem (wcześniejsze foto)
i co ?
Padła decyzja o trawersowaniu brzegiem, ale to nie była najlepsza decyzja, na drugi raz posłucham poniższej rady :
don Enrico
zbyszek1509
Kładka to I bród od Wołkowyji w sierpniu 2011 wyglądała tak:Załącznik 33279
strumyk jest gdzieś tam :Załącznik 33280
A moja fotka z 2011:Załącznik 33281 jest z "miejsca Twojej zagadki " Enrico ?
My tę przeszkodę pokonaliśmy tak:Załącznik 33282
Za oknem zima rozwija swe ramiona, nie dziwota że ludzie siedzą przy płonących brewionach w kominku pilnując plasterka cytryny i nikomu nie chce się otwierać okienka forumowego aby czytać i rozwiązywać wspomnieniowe zagadki.
Mimo to (na przekór) wsadzę obrazek i zapytam skąd pochodzi ?
.
Załącznik 33375
Witam serdecznie! może Suliła?
Również witam serdecznie i gratuluję strzału.
Tak, tak, Heniu - w końcu zima nastała i trzeba szykować namiociki żeby smak śniegu poczuły, a całkiem nie dawno zima tak wyglądała:
Załącznik 33378
Oczywiście pytanie, gdzie ona tak wyglądała?
Tam na dole, po prawej ręce, stoi podpowiedź :)
Kilkadziesiąt minut później i metrów wyżej, wzgórze tak się prezentowało:
Załącznik 33379
I rzut oka ze wzgórza, o które pytałem, na charakterystyczny detalik:
Załącznik 33381
Ja się specjalnie ;) zrywam o piątej rano, żeby zdjęcie wkleić a tu przez cały długi dzień nikt nie próbuje odgadnąć? Pewnie zimę poczuli i siedzą gdzieś w lesie albo zapadli w sen...
To wszystko przez Ciebie , bo się szwędasz po jakichś dziurach zamiast poszpanować na deptaku w Cisnej i zrobić tam jakiś zagadkowy widoczek
Miejscowi nazywają tą miejscowość Georgia (pol. Dżordżja). Górny koniec :).
Przecież dopiero co siedziałem tam w najbardziej znanej knajpie i było super, kilka osób, spokój, Metallica się z głośników sączyła a ja sączyłem jasne pełne w oczekiwaniu na jedyny autobus :)
Piękna nazwa, pozostanie już i w moim słowniku! Czyli wzgórze winno nosić nazwę Dział Dżordżijski :)
A na tym górnym końcu, który kiedyś był górnym przysiółkiem ale nie Dżordżji tylko Olchowy, mieszkał leśny dworski Jan Stach ("Jaśko z Czekaju"), który lubił opowiadać różne historie, jak np. o ogromnej rybie z Duszatyna:
"Ryba ta żyła w głębi Osławy i porywała owce i jałówki. Ludzie podejrzewali robotników z miejscowej huty szkła, o wyrządzanie tych szkód. W końcu robotnicy wykuli ogromny łańcuch z hakiem, dali kilka świń na przynętę i w 12 par wołów wyciągneli rybę, która połknęła przynętę. Po rozpruciu brzucha ryby, znaleźli wszystkie połknięte owce i jałówki, a także cygana ze skrzypcami" (Tomasz Litwin "Olchowa - Wieś i jej mieszkańcy do połowy XX wieku".
A ten widok znam stąd:
Załącznik 33385
W Weremieniu jest taki człowiek, który ciągle takie historie przypomina.
Nie wiedziałam do którego działu wstawić zdjęcia, więc wstawiam tutaj. Nie jest to zagadką, ponieważ sama nie znam dokładnej odpowiedzi na pytanie tytułowe ale aż miło popatrzeć. Oto zdjęcia zrobione nad naszymi Bieszczadami, gdzieś od pasma Tarnicy po Wetlińską -z lotu ptaka, z perspektywy szybowca, fot. Piotr Bobula - loty widokowe nad Bieszczadami - www.bobulandia.pl - Polecam! :) Z powyższym postem jest tyle wspólnego, że lądowisko znajduję się właśnie w Weremieniu.
Załącznik 33538Załącznik 33539Załącznik 33540
Zagadka raczej prosta :grin:
http://s1.bild.me/bilder/260513/76456542.jpg
Widok z Cisnej. Widok na rozpoczynające się zbocze Hyrlatej?
Wzgórze Betlejemka
Bingo! A foto archiwalne przedstawia umocnienia w Cisnej ,tz bunkry drewniano ziemne na wzgórzu Betlejemka gdzie dziś stoi pomnik i gdzie kiedyś dzielni funkcjonarjusze MO odpierali zaciekłe ataki sotni UPA...która za wszelką cenę chciała opanować ten strategicznie ważny teren....:!: