Odp: Kiedy rezerwować noclegi?
Wybiórczo to pewnie masz racje , ale faktycznie to mi chodzi o podejście do każdego Niemca .Nie powinno być tak że Polak słyszy szprechanie po niemiecku to zachowuje się jak idiota . Byle łachudra Niemiec jest traktowany jak „ objawienie „ a tym czasem Polak to już gorsza rasa . Głupota i pazerność przewyższa zdrowy rozsądek .
Zastanawiam się czy w ramach usług dla Niemców nie proponuje im się mycia nóg – wcale by mnie to nie zdziwiło .
Odp: Kiedy rezerwować noclegi?
Cytat:
Zamieszczone przez
iza
.... Polak słyszy szprechanie po niemiecku to zachowuje się jak idiota . Byle.. Niemiec jest traktowany jak „ objawienie „ a tym czasem Polak to już gorsza rasa . Głupota i pazerność przewyższa zdrowy rozsądek .
Zastanawiam się czy w ramach usług dla Niemców nie proponuje im się mycia nóg – wcale by mnie to nie zdziwiło .
Masz rację , troszeczkę sobie zażartowałem (bo ci z byłej NRD są szczególnymi Niemcami ). Polak jako usługodawca, jak usłyszy "szprechanie" i inną obcą "zachodnią"mowę , to by już na kolana padał. Choć Kraków ostatnio to chyba ma już dość obcej mowy:wink: , w tym wypadku angielskiej. A za to Gorole z Zakopanego "zakochali " się w mowie ze wschodu, oni to wiedzą co robią :-) ach te "dudki"
Ps Iza ale pomału już to "zapatrzenie" zmienia się w Polsce, jeszcze kilka niezapłaconych rachunków i porozbijanych lokali .. i już będzie normalnie :-D
Odp: Kiedy rezerwować noclegi?
Wrocławskie biuro podróży zalega z zapłaceniem rachunków w bieszczadzkich hotelach. Szczegóły w dzisiejszych Nowinach:
Niemcy nie zapłacili za turystów w Bieszczadach
Odp: Kiedy rezerwować noclegi?
Nasuwa mi się pytanie – dlaczego ja robiąc rezerwację muszę wpłacić zaliczkę ? , dlaczego hotel Górski bierze ode mnie zapłatę z gory ?
Odpowiedź nasuwa się jedna – bo nie mam paszportu niemieckiego .
Hahahaahahahahaha i dobrze im , tym polskim głupkom
Odp: Kiedy rezerwować noclegi?
Iza, przypuszczam, że turyści niemieccy też płacili z góry. Tyle, że ich pieniądze nie dotarły w Bieszczady.
Odp: Kiedy rezerwować noclegi?
Jakiem sposobem sposobem mogły nie dotrzeć ? Mafia banków " polskiech "
przejeła ? Doskonale wiem jak się faksuje lewe polecenia zapłaty -przelewu
wiec mi nie opowiadaj bajeczek
Odp: Kiedy rezerwować noclegi?
Cytat:
Zamieszczone przez
iza
Jakiem sposobem sposobem mogły nie dotrzeć ? Mafia banków " polskiech "
przejeła ? Doskonale wiem jak się faksuje lewe polecenia zapłaty -przelewu
wiec mi nie opowiadaj bajeczek
Coś się zagalopowałaś chyba w afekcie ;-)
Normalnie: turyści niemieccy zapłacili firmie turystycznej. Firma nie zapłaciła gestorom. To wina firmy Touristik najprawdopodobniej a nie turystów niemieckich.
Odp: Kiedy rezerwować noclegi?
Firma MN Touristik jest firmą niemiecką, z oddziałami w Polsce... co nie zmienia faktu, iż np.: ja pracując w polskim biurze podróży, rezerwując noclegi między innymi dla dużych grup w Bieszczadach, po pierwsze płaciłam zaliczkę, po drugie rozliczałam się z należności w trakcie pobytu... Jeżeli nie uiściłabym opłaty za gości... zostaliby poproszeni o opuszczenie obiektu, gdyż przecież tyle się słyszy o nieuczciwych polskich biurach.... :)... i jest to dla mnie całkiem jasna sytuacja... Ale jakim sposobem doszło do tego, że pensjonaty mają po 20 a nawet 100 tys. w plecy? Czyżby troszeczkę opóźniona reakcja??? Z polskimi turystami nikt się nie cacka pakując ich i sio na hol na lotnisku i tam sobie koczujcie...
8-)
Odp: Kiedy rezerwować noclegi?
Cytat:
Zamieszczone przez
Piotr
Coś się zagalopowałaś chyba w afekcie ;-)
Normalnie: turyści niemieccy zapłacili firmie turystycznej. Firma nie zapłaciła gestorom. To wina firmy Touristik najprawdopodobniej a nie turystów niemieckich.
Tak, turyści niemieccy wpłacali pieniądze firmie Touristik. Oprócz tego płacili za fakultatywne imprezy tak średnio 40 euro/os np. przejazd obwodnicą, postój na parkingu w Lutowiskach ewentualnie zwiedzenie wystawy w ośrodku edukacyjnym z uwzględnieniem tamtejszej bezpłatnej toalety, wejście do cerkwi w Czarnej i zapora w Solinie. Ten kontrahent zgłosił się do nas chyba późnym latem (pamiętam, że to było wtedy, gdy neciki przyjechali w Bieszczady po raz pierwszy terenówką, jedliśmy lody w słodkim domku, kiedy ten człowiek zadzwonił). To co mówił wydało mi się tak mało prawdopodobne, że skierowałam go do kumpla tzn. D. rób sobie z nimi co chcesz. Po raz drugi zadzwonili w czasie, gdy prowadziłam grupę. Pilotka i kierowca znali tę firmę z Ustronia. Dość głośno było w tamtym rejonie o niemieckiej firmie, która żerowała na tamtejszych gestorach. doprowadzjąc nawet do banktuctwa. Dodatkowo firma została prześwietlona przez wywiadownię gospodarczą (jest to legalne działanie, sprawdzenie kontrahenta kosztuje od 200 zł). Informacjami podzieliliśmy się z wspólpracujacymi z nami ośrodkami. Część osób zarządzających ośrodkami zlekceważyła ostrzeżenia D. i moje.
Kobieta ma rację. Rzadko taka sytuacja zdarza się z polskimi biurami podróży. Piloci przeważnie wożą gotówkę ze sobą. To zwykła ostrożność ze strony właścicieli. Niestety, polscy organizatorzy także nie regulują należności. Mnie boli coś innego. Przyjmując niemieckich gości nasi gestorzy odmawiali świadczenia usług polskim organizatorom, często stałym klientom. To już odbija się niekorzystnie na wizerunku Bieszczadów. Poza tym część biur podróży w katalogach letnich nie uwzględniła oferty naszego regionu obawiając się, że sytuacja z tego roku może powtórzyć się w przyszłym. Jeszcze jedno ale to już jest moja osobista obawa. Ceny. Oby nie doszło do sytuacji, że właściciele obiektów będą chcieli pokryć swoje straty podnosząc ceny. To byłoby zabójstwo. W przyszłym roku ceny osobodnia będą tak i tak już wyższe z powodu wzrostu cen żywności.
Dlaczego o tym piszę? Z prostej przyczyny. Tej jesieni widać zwiększone zainteresowanie Bieszczadami ze strony angielskich biur podróży:mrgreen:
PS.Niektóre ośrodki mają więcej w plecy nawet 150-200 tys.
Odp: Kiedy rezerwować noclegi?
Cytat:
Zamieszczone przez iza
1. Tak się idiotycznie przyjęto Niemiec –pan
2. Polak słyszy szprechanie po niemiecku to zachowuje się jak idiota .
3. Byle łachudra Niemiec
3. a Polak to już gorsza rasa .
4. Naiwnym pazerotą życzę jeszcze większych długów
5. Hahahaahahahahaha i dobrze im , tym polskim głupkom
:shock:
No, to wychodzi na to, że Niemcy to łachudry, a i tak Polak Polakowi wilkiem :wink:.
Jako turysta "indywidualny" całe szczęście nie mam takich problemów, uff... ale tak sobie to czytam i się zastanawiam...
W sumie to chyba prywatna sprawa każdego właściciela, jak ustala zasady płatności ze swoimi kontrahentami... I oczywiście jest to również jego własne ryzyko, więc później nie powinien biadolić, jeśli coś pójdzie nie tak... Tak przynajmniej robią ludzie dorośli :mrgreen:.
Ale - pomijając fakt, że to nie nasza sprawa - czy rzeczywiście są jakieś przypadki, że dokładnie ten sam ośrodek, przy podobnej grupie turystycznej (czyli liczba osób, długość pobytu, etc.) od polskich biur domaga się płatności z góry, a Niemców wpuszcza, gości u siebie i wypuszcza nie zainkasowawszy nawet ani grosza?
I czemu kogoś, kto chciał uczciwie zarobić pieniądze, nazywać pazerotą? Wierzył, że druga strona wywiąże się ze swoich zobowiązań, ale czy właśnie coś takiego nazywamy pazernością? I czemu cieszyć się, że został oszukany? :shock:
Przepraszam, ale jakoś mnie to wszystko dziwi...
Pozdrowienia,
M.