Odp: Czy zdarzyło Wam się kiedyś zabłądzić ? Może macie jakieś ciekawe zdarzenia ?
Cytat:
Zamieszczone przez
dziabka1
Jeszcze mnie ciekawi jedna rzeczy - ta ścieżka, którą my schodziliśmy - ta z przełęczy pomiędzy Popadią a Wierchem Koretwiną - miała swoją kontynuację. Mianowicie przechodzi przez potok i idzie dalej na przeciwstok - w masyw Koretwiny, wznosi się łagodnym trawersem, pcha się do następnego jara i dalej już nie szliśmy, bo nam się nie zgodziło.
Podejrzewam, ze dołącza gdzieś do szlaku - czy ktoś może wie?
Szłam tym czerwonym nowo wyznakowanym szlakiem od samego dołu do samej góry na Wierch Koretwina. Już w kosówce było sporo mylnych ścieżek odchodzących na różne strony, ale trudno na prawdę określić, czy któraś z nich schodziła niżej. Nie próbowaliśmy.
W kilku miejscach nieco ponad granicą lasu musieliśmy trochę poszukać tego czerwonego szlaku, bo drogi w kosówce rozchodziły się na wszystkie możliwe strony, a potem niektóre z nich się nagle kończyły.
Popieram prośbę Magdy o wydzielenie tego tematu i przeniesienie do właściwego pokoju.
Pozdrowienia
Basia
Odp: Czy zdarzyło Wam się kiedyś zabłądzić ? Może macie jakieś ciekawe zdarzenia ?
He he :-) to się dogadaliśmy...
ja miałem na myśli wejście od południa :-)
a Wy błąkaliście się od strony północnej
Odp: Czy zdarzyło Wam się kiedyś zabłądzić ? Może macie jakieś ciekawe zdarzenia ?
Z pozoru banał, dojść z jednej chatki koło mucznego na drugą chatke koło mucznego, które są oddalone od siebie jakieś 300m nie dalej.
A była taka mgła, że nagle znalazłem się w lesie. Potem nie wiem gdzie, potem znalazłem chatkę- ale okazała się być tą pierwszą chatką, i musiałem szukać znów od początku- i znów wlazłem w las....
Po godzinie dotarłem na miejsce- z radością zaskoczyłem siedzących z syndromem nadchodzącego wędrowcy- bo podchodziłem do chaty nie od okna- tylko z boku. Taka mgła była
Odp: Czy zdarzyło Wam się kiedyś zabłądzić ? Może macie jakieś ciekawe zdarzenia ?
Trudno mi powiedzieć, że lubię się gubić. Czasem nie jest mi do śmiechu, bo wędruję samotnie. Ale tak się składa, że gubienie się jest moim przeznaczeniem. Posiadam nadzwyczajną umiejentność gubienia się nawet we własnym mieście :oops:.
W Bieszczadach gubię się regularnie, w różnych rejonach, o różnych porach roku, ale zawsze się gdzieś w końcu znajduję:mrgreen:.
Moim własnym, małym, ulubionym miejscem pobłądzania jest pasmo Otrytu, gdzie od trzech lat, kilka razy do roku próbuję wejść na szczyt Hulskiego, gdzie ponoć jest (była?) polana widokowa, która pozostaje dla mnie niewidzialna - może drzewa mi zasłaniają:-D. Wychodzę zawsze z Serednich Małych i starymi zrywówkami, które nikną po przejściu 100m, prę naprzód różnymi metodami - parkurem, trawersem, zygzakiem, pełzakiem, na nogach, na kolanach, przez chaszcze, przez błoto, z kompasem, za słońcem...za każdym razem inną trasą i za każdym razem trafiam po kilku godzinach na stokówkę:evil:...Istnieje prawdopodobieństwo, że szczyt ten "zaliczyłam" wielokrotnie, ale tylko GPS mógłby to uwiarygodnić - tylko po co? Każdy ma swój Everest:-D.
P.S. W kwesti gubienia się przyjęłam filozofię pewnej mądrej kobiety - ja nigdy się nie gubię, to świat nie jest na właściwym miejscu.
pozdrawiam
Odp: Czy zdarzyło Wam się kiedyś zabłądzić ? Może macie jakieś ciekawe zdarzenia ?
Kiedyś błądziłem w poszukiwaniu namiotu, który rozbiłem ze cztery godziny wcześniej pod Kukulem... ale było ciemno... w końcu odnalazłem... i udało mi się tylko wejść do połowy, co zauważyłem dopiero rano gdy zaschło mi w gardle. Takie są skutki internacionalnych bratań się w górach.
Odp: Czy zdarzyło Wam się kiedyś zabłądzić ? Może macie jakieś ciekawe zdarzenia ?
Przez godzinę szukałam nocą chatki z której wyszłam na siusiu - taką miałam mgłę przed oczyma:-D. I oczywiście musiałam wpakować się w pokrzywy:cry:
Odp: Czy zdarzyło Wam się kiedyś zabłądzić ? Może macie jakieś ciekawe zdarzenia ?
Nie pij tego więcej !!! :-D
Odp: Czy zdarzyło Wam się kiedyś zabłądzić ? Może macie jakieś ciekawe zdarzenia ?
Kiedy dobre było...przyniesione z Piekiełka...jaki sentyment, aż oczęta łzawią.
Odp: Czy zdarzyło Wam się kiedyś zabłądzić ? Może macie jakieś ciekawe zdarzenia ?
trudno się nie zgodzić.....a,Piekiełka nie ma....żal....
Odp: Czy zdarzyło Wam się kiedyś zabłądzić ? Może macie jakieś ciekawe zdarzenia ?
Gdzie ja teraz zjem ruskie ze skwarami. Czuję, że tej wiosny będę głodować w Biesach, bez względu na to czy się zgubię czy nie. A wczoraj zgubiłam się najpierw w Grodzisku Maz., a kilka godzin później w Milanówku - wolałabym w Bieszczadach!
pozdrawiam