Odp: Forumowy album dla Magurycza
Oki, jeśli taka Wasza wola, niech będzie koniec września :)
Tak w ogóle chciałbym, żeby nasze dzieło spełniło także funkcję integrującą środowisko bieszczadzko-forumowe, a album ma tę przewagę nad innymi wydawnictwami fachowymi (monografiami, przewodnikami...), że mogą go stworzyć także osoby nie będące specjalistami - wystarczy dobre oko i /lub minimalny talent literacki. Zresztą nawet nie - przecież czasem niedoskonałe technicznie fotki mogą oddać klimat, a opis może dorobić Szymon czy kto inny.
Masz rację, Marcinie, będziemy żerować na sentymentalizmie bieszczadników :-) Wydawnictwo nie odniesie (prawdopodobnie) sukcesu komercyjnego - gdybym zaproponował taki projekt w mojej firmie, wyleciałbym na pysk :) - ale nie taka jest jego rola. Nie będzie dostępny w każdej wetlińskiej budzie, bo własnymi siłami nie sfinansujemy wydania takiego nakładu. Wydawnictwo będzie elitarne, numerowane, dla wybranych. Jeśli sprzeda się w nakładzie kilkuset egzemplarzy właśnie na zasadzie polecania, będę przeszczęśliwy. Nikt nie weźmie za pracę pieniędzy, więc kilkadziesiąt złotych czystego zysku na 1 egzemplarzu razy kilkaset sztuk... Słabo? :)
Odp: Forumowy album dla Magurycza
Właśnie o tym myślę Marcowy, że będzie to wydawnictwo niszowe dla wyjadaczy i sentymentalistów i nic w tym złego, to bardzo dobrze. Oponuję tylko do idei stworzenia kolejnego albumu bieszczadzkiego.
Pomysł Miśga tez dobry, ale boję się, że zbyt ambitny.
Poza tym ktoś musi podjąc się redakcji całych tych naszych foto-literackich wypocin ;)
Odp: Forumowy album dla Magurycza
To dobry pomysł przegonienia forumowiczów po chaszczach w poszukiwaniu dawnych cmentarzy.
W poszukiwaniu minionych czasów pokrytych roslinnościa.
Natomiast jestem sceptykiem jeśli chodzi o komercyjną stronę tego pomysłu.
A niech tam - nie wszyscy muszą się zgadzać - będę tym który powie : to się nie uda.
Nie uda się zarobić na tym aby pomóc Maguryczowi.
Odp: Forumowy album dla Magurycza
Pewnie się nie uda, ale jak się więcej ludzi dowie i w takim albumie będzie numer konta do wpłat to wtedy się uda. Tak ja uważam;-)
Odp: Forumowy album dla Magurycza
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
A niech tam - nie wszyscy muszą się zgadzać - będę tym który powie : to się nie uda.
Nie uda się zarobić na tym aby pomóc Maguryczowi.
Heniu, to zostało powiedziane już wcześniej:
Cytat:
Zamieszczone przez
Marcowy
Wydawnictwo nie odniesie (prawdopodobnie) sukcesu komercyjnego
Ale czy to znaczy, że nie powinniśmy tego robić? Nawet jak zrobimy ten album tylko dla siebie (czytaj: tylko my go kupimy) to chyba i tak warto.
W sprawie komercyjnej mam nieodparte wrażenie, że znacznie lepszym pomysłem byłby kalendarz. Niekoniecznie 'cmentarny': bieszczadzki, beskidzko-niski, pogórzański... Wydaje mi się, że na tym polu możemy wymieść konkurencję :wink: Ale to już sprawa na zupełnie inny wątek.
Odp: Forumowy album dla Magurycza
Don Enrico prawdę gada, rachunek prawdobodopieństwa daje niewielkie szanse komercyjne pomysłowi, ale jeśli jest chęć wyłożenia gotówki na powiedzmy upamiętnienie dokonaj Magurycza to chyba warto.
PS
Bmiller ubiegł mnie w myślach ;)
Odp: Forumowy album dla Magurycza
Cytat:
Zamieszczone przez
marcins
P Przedłużenie terminu do września w zasadzie niczego nie zmienia. Mi jest to obojętne. Natomiast jeśli chodzi o dorobienie zdjęć to trzeba by było przedłużyć termin co najmniej do jesieni i to późnej. Takiej gdy coś widać, bo ziele wszelkie zeschło, a liście opadły. A najlepiej do wiosny.
No właśnie.Teraz każdy z nas ma pewnie kilka zdjęć z cmentarzy,ale robione były zapewne dla ciekawego ujęcia czy widoku.Jeżeli się to zbierze do kupy,być może wystarczy na jakiś album.Ale dam taki przykład: w Prełukach są dwa cmentarze,cerkwisko i kilka krzyży przydrożnych (co znimi? Magurycz chyba się zajmuje takimi?).Cerkwisko można sfocić tylko w porze niezielonej,mam takie fotki ale są czysto dokumentalne,do albumu to się chyba nie nadają.Na cmentarzach byłem milion razy,ale do głowy mi nie przyszło robić zdjęcia,bo ile można focić krzyże? Reasumując są cmentarze,jest cerkwisko,są krzyże,jest temat - ale nie ma fotek (kilka kiepskich),żeby je zrobić potrzebna jest późna jesień...
Może zaczniemy od prostszych rzeczy,np wydamy pocztówki,może album a tą księgę jak już uzbieramy materiał.Jeszcze jedno-ktoś może już zrobił jakiś przegląd cmentarzy,może w "Bieszczadzie" wydawanym przez TPOnZ są monografie,może stamtąd się dowiemy o ciekawych nagrobkach?
Odp: Forumowy album dla Magurycza
kilka słów o nagrobkach jest w Płaju nr 6
Odp: Forumowy album dla Magurycza
Witam
Pomysł sam w sobie jest ciekawy, jednak - jak to w życiu - diabeł tkwi w szczegółach:razz:. Przed przystąpieniem do pracy warto by zastanowić się nad paroma aspektami:
1 - druk cyfrowy - przy niskim nakładzie? tylko pozornie jest tańszy, gdy w grę będą wchodzić objętości "albumowe"
2 - nawiązując do punktu pierwszego - no właśnie -jaki format, jaka objętość, na czym ( papier )
3- introligatorka - czyli ? szyty, klejony, do tego oprawa ( okładki )?
Podsumowując ( bardzo wstępnie ) może się okazać, że cyfra wyjdzie drożej niż offset.
Kolejna sprawa to same zdjęcia i przyjęta konwencja. Czy informacyjnie, monografia i wtedy do zaakceptowania będą prace o niższej jakości ( aberracje, dystorsje, niewielka rozdzielczość przekładająca się na mniejszy rozmiar odbitki w druku ) - ale niosącę również informację o prezentowanym obiekcie.
Czy też - artyzm i sztuka :razz:
Nie chcę przez to powiedzieć, że uczestniczyć w projekcie mogą tylko goście z 1Ds MIV lub N cośtam - ale może warto zasugerować, że jeśli ktoś może, ma przy tym dobry sprzęt, chce tachać statyw i wybrać się o świcie, lub późnym popołudniem - to i takie fotki niech cyka. I nie zapomni przy tym, że dobrze, jak ten sam obiekt skadruje w pionie i poziomie. I najlepiej, jak zapisze w RAW-e, jeśli ma taką opcję.
Myślę, że w tym temacie powinno się dopuścić obydwie opcje, ale żeby nie wyszlo tak, że np. z Beniowej jest 300 zdjęć, a z X tylko 10, z tego 9 słabych technicznie.
Może warto, przynajmniej częsciowo koordynować akcję zbierania zdjęć?
Po zebraniu materiału - znowu wracamy do jednego z wcześniejszych punktów - na czym drukować ( podłoże ). Bo jeśli ma być to album, który z przyjemnością bierze się do ręki, to w grę wchodzą tylko papiery powlekane ( i nie zapomnijmy, że nadające się do obróbki introligatorskiej - bo żadna technika typu fotoksiążka nie wchodzi w grę).
Na koniec - aby wydać to w jakimkolwiek oficjalnym obiegu - raczej powinno mieć ISBN.
Do tego kwestie podatkowe - pomijam całkowicie etap edytorski, ale potem również warto mieć na uwadze że... ktoś sprzedaje, czyli ma przychód, czyli US, który już czasem monitoruje net, uważa, ze ma dochód. A jak ma dochód, to i podatek go nie ominie:-(
Chciałbym jasno podkreślić, że moja wypowiedź nie ma na celu piętrzyć trudności, czy być przejawem malkontenctwa.
Rzecz w tym, aby ciekawy projekt dobrze przygotować od strony organizacyjnej, by się udał. A nie stał powodem niesnasek, czy też późniejszych dyskusji, o sprawach, wskazanych powyżej. Gdyż potem może być już za późno na skorygowanie pewnych spraw.
Przejrzę swoje archiwa i jeśli coś się będzie nadawało, też chętnie podrzucę.
Odp: Forumowy album dla Magurycza
Hej, a ja uważam, ze się uda. Sama od rana mam już 4 zamówienia na ten album nie licząc mnie. Do tego zgłoszona jest chęć przedpłaty.
Co do US - mam pewien pomysł jak to rozwiązać, ale muszę go sprawdzić. Wydaje mi się, że jest na to sposób całkiem legalny.
Kto to nie chce bawić się w pisanie - mogę pisać, ewentualnie redagować, nie ma problemu.
To się uda:!::!::!: