Nowa ścieżka przyrodnicza powstała, w tym roku oddana - z Zatwarnicy przez wodospad na szczyt Dwernika. Czyli łącznie na D-K biegną na dzień dzisiejszy 3 ścieżki z tym że dwie się pokrywają.
Wersja do druku
No wlasnie jeszcze podobno dwie nowe stokowki w Otrycie tylko dokladnie jeszcze nie wiem gdzie pewnie jutro juz bede wiedzial. Otrycka buczyna zadrzy juz teraz to dukt na dukcie a bedzie gorzej. Plan 10cio letni to nie lipa.
...a do kazdej stokówki straganik "zakapiorski" z dobra palinką, przy parkingach McDonald!
OK dementuje pogloski o nowych stokowkach w Otrycie chodzilo o spora ilosc nowych duktow zrywkowych
Witam przede wszystkim chciałbym się przywitać bo jest to mój debiut na tym forum.
Przede wszystkim w tym wątku widać ogromną niechęć większości do lasów państwowych i leśników, zupełńie nie wiem z czego to wynika.Przede wszystkim jesteśmy ludźmi i potrzebujemy drewna na co dzień.Co chwila kupujemy to drewno na opał, książki, gazety codzienne, oczywiście nowe meble(bo używane to wstyd,).
Kolejnym idiotyzmem bo tak to trzeba nazwać to temat tego wątku.Jeżeli autor chociaż trochę poczytałbym o gospodarce w lasach to by wiedział że z lasów wyciana się około 60-70% maksymalnie rocznego przyrostu.Dlatego też co roku zwiększa się grubizna lasów a średni wiek wydłużą się.Ponadto poprawia się ich struktura, coraz więcej bowiem gatunków liściastych, któe wypierają monokulturę sosny i górach świerka.Znam wielu ludzi związanych z lasami państwowymi jak i samych pracowników tego przedsiębiorstwa i mogę tylko powiedzieć że przede wszystkim pracują tam osoby z pasją, kochające przyrodę i nie traktujące lasu tylko w sensie gospodarczym.
Kolejnym wymysłęm jest niechęć lasów państwowych do tworzenia rezerwatów przyrody.Jest to kolejna bzdura, przecież to właśnie lasy państwowe je na początku projektowały i powoływały.Głównym przeciwnikiem tworzenia rezerwatów jak i powiększania czy też powoływania nowych parków narodowych są samorządy terytorialne oraz samo społeczeństwo, a nie lasy państwowe, bo to bez ich zgody(samorządu) nie ma możliwości na powołanie takich form ochrony przyrody.:sad:[/U]
Dlatego też naprawdę nie ma powodów do histerii.
Witaj na forum. Także znam pracowników LP itd.
Nie widzę tu żadnej niechęci w stosunku do leśników.
O jakich lasach mówisz? Naszych, czasami o charakterze naturalnym czy o uprawach leśnych. Czy nasze lasy wodo i glebochronne mają być przerabiane na potrzebny nam niewątpliwie papier? I co z opłacalnością? Czy należy wycianać drzewa i do tego dopłacać? Tę monokulturę sosny i świerka wprowadzili sami leśnicy. Teraz przebudowując drzewostan często poporawiają swoje błędy i zapewniają sobie pracę. Nie traktują lasu jako gospodaczego? Hmm może są i tacy ale oni muszą także wykonywać swoje obowiązki służbowe i plany.
Oczywiście nie można wrzucać wszystkich leśników do jednego wora. Wśród nich są miłośnicy, pasjonaci ale przede wszystkim osoby pracujace w przedsiębiorstwie nastawionym na zysk.
Przede wszystkim monokultury w polskich lasach nie wprowadziły lasy państwowe przynajmiej polskie.Na przykład ogromne połacie lasów północno-zachodniej Polski i Zachodniej wprowadził Prusy.W górach monokultury świerkowe wprowadzała Austria.Przez ponad 50 lat lasy państwowe gospodarują w lasach bieszczadzkich i nadal należą one do najbardziej naturalnych drzewostanó w Polsce.Jeżeli by lasy państwowe rzeczywiście przez 50 lat wycinały mniej lub bardziej naturalne drzewostany jodłowo bukowe i sadziły tam monokultury świerkowo-sosnowe to Dzisiaj Bieszczady by tak nie wyglądały jak wygladają.
Mam ciekawe wyniki badań naukowych "Percepcja obszarów przyrodniczych w kontekście turystycznym". Badanie zostało przeprowadzone na reprezentacyjnej próbie N=600 mieszkańców województwa podkarpackiego przy wykorzystaniu techniki badań ankietowych i telefonicznych CATI
Fragment badań dotyczy postrzegania stopnia ochrony zasobów przyrodniczych
Otóż;
39% respondentów nie ma stanowiska w tej kwestii,
25% uważa, że obszary cenne przyrodniczo są niedostatecznie lub źle chronione
37% , że dobrze
12%, że ochrona jest wystarczająca.
Lucyna, zamieść może jakąś ocenę tych wyników. Bo suche cyferki można różnie interpretować i wyciagać różne wnioski.
To dowód na to, że wykonali kawał dobrej roboty...
...zamiast przepisowych 100% ośrodek badajacy opinię gratisowo wykonał 13% normy więcej.
Być może badano również środowisko sejmowe - może niektórzy na dwie ręce głosowali ;-)
Założę nowy wątek ale później. Dziś pracuję w ośrodku.
Siema Michal niezly debiucik. Troche mi to zalatuje wykladem postkomunistycznego lesnika na jednej z wielu polskich uczelni. Prezentujesz typowa postawe pro ja cie rozumiem. Potraktuje cie ulgowo bo jestes swiadomy inaczej ale nie nazywaj mnie glupcem bo ja w przeciwienstwie do ciebie nie czytuje o lesie tylko po nim chodze.
OK, coby pogodzić piszących tu, Bieszczady wytną w pień w ciągu roku i OK, pogódźmy się z tym :lol:, a jak będzie za lat 20 -30- 40 ? obaczymy, albo i nie 8-).
Pozdro.
Pozdro Chris juz kiedys powiedzialem ze przyroda zawsze sie pozbiera... po gatunku ludzkim tez. Nie twierdze ze bieszczadzkie lasy wytna w pien w ciagu roku... zucilem takie haslo po to aby zdobyc pewien oddzwiek i uwage. Temu ze bieszczadzkie lasy wygladaja szpetniej niz 30 lat temu nikt nie zaprzeczy. Co bedzie za 20 lat... pewnie bieszczadzkie krzaki ktore za kolejne 50 lat znow beda pieknym lasem i co z tego...?...Nic. Czlowiek na tej planecie robi kolo dupy glownie sobie samemu i swoim dzieciom
Pozdro, czternastak, jednak chyba te laski, znaczy, ;), lasy wyglądają lepiej, niż u naszych Przyjaciół, Słowacyi, Uhraińcew , no powiedz, ze trochę lepiej , pliss :)
no wiem,że tną, alee ... jakeśmy ludzikami, to tnymy te lasy ... napisz, czym opalasz 8-) chałupę :smile:
Witaj Chris :)
Masz racje...większość z ludzi...to ludziki :)
Zauważ ,że robimy nie to co musimy ...ale najczęściej to co nam przynosi zadowolenie.
To co jest dobre ale pracochłonne....ma problemy żeby powstać.
Pozdrawiam
..w związku z tym, że i tak wytną i tak, (jak to Chris przewdział) proponuję żeby każdy uczestnik KIMBu przywiózł ze sobą sadzonkę, i posadził z tej okazji drzewo... Może za 40 lat to będą jedyne drzewa w okolicy, bo przecież Internetowi Miłośnicy zadbają o nie... klikając w jakiś promocyjny link.. czy cuś... a w piecach będzie się palić wtedy jedynie węglem z kopalni odkrywkowych, bo jak już nie ma co wycinać, to przecież można rozorać...
i co jeszcze?może każdy uczestnik kimbu ma począć syna? :lol:
no tak hurtem skoro drzewo to i syn
Jol Chris lubie twoj styl.
Masz racje ze u nas lepiej..... lubie tez zapach przecieranej jodelki (robilem troche w ciesielce) ale nie cierpie przedzierania sie przez chaszcze tak wiec trzeba wypracowac kompromis albo kicha.
Opalam chalpe roznie: bywa ze krzakami , bywa ze oczyszcze linie energet na dzialce a bywa ze nie istniejacym drewnem takim drewnem ktore na papierze stoi ze jest gdzies tam a gnije w lesie bo za drogi koszt zwozki.
kamyczek hop
Daaawno mnie tu nie było i od razu trafiam na taki temat. I od razu ciśnie mi się na usta: a nie mówiłem? Ze smutkiem niestety.
Już wiele lat temu źle wróżyłem bieszczadzkim lasom, gdy jako wczasowicz zobaczyłem co wyprawiają leśnicy.
Pozdrawiam wszystkich
A Ty to tak sobie tylko pop...isujesz, Chris? Nie czytając co piszą inni?
(- pięknie pani gra na fortepianie, pani hrabino!
- a... tak sobie popierdalam)
Gdyby przypadkiem chodziło Ci o to, co ja pisałem parę lat temu, to wyłuskaj sobie np. z tego wątku:
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=823
W niektórych kwestiach niemal całkowita zbieżność poruszanych przeze mnie wtedy spraw (chociaż innymi słowami) z poruszanymi przez niektóre osoby tu i teraz.
Dlaczego ja ma "last edited by" zamiast "ostatnio edytowany przez"?
Nie umiem znaleźć, gdzie się to ustawia.
Dzięki za linka wykopanego z czeluści. Wyłuskałem sobie to, co chciałem 8-), niekoniecznie to akurat było ciekawe, o czym Ty piszesz, ale lubię czytać posty WSZYSTKICH forumowych Bieszczadników.
Pozdro.
no jak już, to niechże każdy z tychże pobuduje chałupę, najlepiej z lokalnego balodajnego drzewostanu, coby triadę uzupełnić :lol:, a dzieciątka każdego z tychże niech za jakiś czas wytrzebią kolejne połacie pod działki i na domiszcza z bali. Zatem odpowiedź znamy: Bieszczady wytną za jakieś 3 pokolenia w pień. :wink:. Pozdro.
...ale o co chodzi z tymi drzewami skoro przyrost mamy dodatni?
Problem tylko polega na tym że ten przyrost występuje głównie w średnich i młodych drzewostanach, a drzewostany naturalne, a w niektórych miejscach nawet pierwotne są wyciane.:|
Podobna sytuacja ma miejsce w puszczy Białowieskiej.
Tam tylko do znacznego powiększenia parku jest bardzo blisko i dojdzie do tego najprawdopodobniej w tym roku.:-o
Tak sobie myślę...
a jak wytną w pień to co będzie?...
Bieszczady jako kraina zostaną, zostaną też przecież góry... będzie tylko więcej połonin i sterczących tyczek z trawy na szlakach...
może niech sobie spokojnie tną w pień?
Gdzie się schowaja misie gdy nie będzie drzew
W pień
ale prawdą jest, że Bieszczady już trochę nie te same co kiedyś:cry:
A co jest takie samo jak kiedyś?Tylko wspomnienia (choś moze też ubarwione bywają)
...pierogi u babci są tekie same jak kiedyś.... a babcia jest babcia.. wypić zawsze można... aż sie urżnie w pień..
Gdy zabraknie drzew będą ścinać pnie.
Niech się ktoś przejdzie na Rez. Cisy na sam szczyt to zobaczy co się tam dzieje dzieje.