Odp: Turnicki Park Narodowy- reaktywacja!
Mówiłam o gazetce.
Derty na razie rozmawiamy o artykule, którego nie czytaliśmy. Trudno mi odnieść się do pisanych słów, których nie widziałam na oczy. Nie wiem co powiedział w wywiadzie pan Korczak.
Na pewno jest przeciwny powstaniu parku narodowego. Rozmawiałam telefonicznie na ten temat z Prezesem Arłamowa. Nie była to miła rozmowa.
Nie wydaje mi się aby w artykule mówiono o 10 tys ha. Te dane pojawiły się tylko w czasie debaty w Radiu Rzeszów,na forum i są popularne wśród ekologów. W ministerstwie czy w województwie nikt nie bierze poważnie owych 10 tys ha. Operat sprzed lat opracowany przez autorytety stwierdza iż najbardziej odpowiednia byłaby powierzchnia 30 tys. Obecnie mówi się o 18-13 tys ha.
10 tys to tylko i wyłącznie okolice Suchego Obycza. Z tego co wiem wariant rozpatrywany to także ochrona części Chwaniowa.
Moim zdaniem, a mówię to prywatnie, najlepszym rozwiązaniem byłyby kompromis czyli 13-18 tys ha. Jestem zwolenniczką ochrony w miarę kompleksowej obejmującej najcenniejsze ekosystemy. Ona są także w obrębie Chwaniowa.
Aby nie było niedomówień. Dziś jadę do Arłamowa. Nie zmieniłam zdania ale chodzi mi o to abyśmy poważnie rozmawiali o ochronie Turnicy. Posługiwali się argumentami,wiedzą. Zależy mi na pozyskaniu zwolenników do idei ochrony części Gór sanocko-Turczańskich. To mój dom i dom bardzo wielu ludzi tu mieszkajacych.
Derty ludzie nas się boją. Nie wiedzą dlaczego chcemy chronić ten obszar. Są pomiędzy młotem, a kowadłem. Coś się dla ich może skończyć. Nie mogę rozmawiając z pilarzem powiedzieć mu, że straci pracę w lesie ale my ochroniarze damy mu pracę w sektorze turystycznym. Przecież to bzdura. Tym bardziej, że moim marzeniem jest ochrona Turnicy, rzeczywista ochrona czyli w wariancie podobnym do BdPN ( około 75 % pow to ochrona ścisła) bez możliwości turystycznej penetracji.
Odp: Turnicki Park Narodowy- reaktywacja!
Cytat:
Zamieszczone przez
lucyna
Szanowny Panie Prezesie umiem czytać i mam zielone pojęcie o turnickiej przyrodzie. Proszę mi wierzyć na słowo lub sprawdzić u naukowców będących członkami stowarzyszenia. Ja to zrobiłam i przed napisaniem postu rozmawiałam z kilkoma biologami:twisted:
Przyroda Turnicy jest wartością samą w sobie i moim zdaniem nie potrzeba jej ozdabiać tego rodzaju "kwiatuszkami" jak gatunki roślin i zwierząt nieznane nauce.:twisted:
Lucyno.Zwracam honory...:grin: :mrgreen:
Nawiązując jeszcze do wypowiedzi Marcina Sceliny.
To nie nastepstwo pokoleń i fluktuacja ale wycinka spowodowała,że dziś lasy Turnicy straciły wiele ze swoich dawnych walorów. To lasy wyjątkowe i powinny być wyjątkowo traktowane. Marcinie piszesz o racjonalnej gospodarce leśnej. Ok - zgadzam się. Tylko,że niektóre powierzcnie lasów naturalnych powinny być wyłączone z gospodarki lesnej lub przynajmniej ta gospodarka powinna być w nich znacznie ograniczona.
A jak było przez 15 lat i jak jest obecnie. Z wypowiedzi moich kolegów wynika,iż wycinki koncentrowane były właśnie w obszarach o największych walorach. Nie oszczędzano zdrowych(tak Marcinie - zdrowych) drzew, które spełniały formalne kryteria uzanania za drzewo pomnikowe. Dodatkowym problemem sa coraz to nowe drogi lesne w regionie związane z intensyfikacją pozyskani, takie drogi podcinają wody gruntowe, powodują niewyobrażalną erozję i spływ gruntowy. Doskonałym przykładem sa cięcia przeprowadzane niegdys w projektowanym rezerwacie Łeg nad Turnicą - dawniej stanowisko wielu rzadkich, endemicznych gat. roslin, które po nadmiernym przeswietleniu ustapiły z tego obszaru.
Rozumię,że las to także produkt gospodarczy, ale dlaczego na miłość Boską... nie można wydzielić tych paru tysięcy ha z 30 tysięcznego nadlesnictwa, dla ochrony chociaż częsci lasów naturalnych.
Jak wygląda naturalna buczyna i jedlina - proszę wybrać się do rezerwatu Bukowa Góra w Roztoczańskim PN. Tam są fluktuacje i dynamika, ale las ten nie zmienia diametralnie swojej zasobności i struktury - w przeciwnieństwie do lasów uzytkowanych gospodarczo.
W lasach Turnicy zaobserwowac mozna zjawiko DEKAPITALIZACJI - czyli wybierania najdorodniejszych drzew do wycinki.
1 załącznik(ów)
Odp: Turnicki Park Narodowy- reaktywacja!
1 załącznik(ów)
Odp: Turnicki Park Narodowy- reaktywacja!
Odp: Turnicki Park Narodowy- reaktywacja!
Jak skomentowac takie brednie. Brak słów. 200 osób zatrudnionych w Arłamowie, smiechu warte, chyba do czyszczenia butów lokalnym dygnitarzom z nadania łaskawie panującej gospodarki wolnorynkowej. Bzdety i bajanie.\
200 osób to zatrudnia, ale średniej wielkości fabryka. No chyba,że zgodnie ze swoimi populistycznymi hasłami samorządowcy zechcą -zresztą niezgodnie z prawem - budować wiatraki, robić quadowe spędy, rozjechać wszytsko co zywe, popudować kilka stacji naeciarskich, stworzyc lotnisko dla biznesmenów (jakos dziwnie mam skojarzenia z państwem arłamowskim) Ha, i oni mówią o tym ,że park narodowy nie jest potrzebny po przyroda jest właściwie chroniona w tej chwili.
Wracjajac jeszcze do Arłamowa - po raz kolejny powtarzam - ośrodek w Arłamowie jako enklawa wyłączona z obszaru parku to wariant nie tyle mozliwy co konieczny. Nie widzę problemu aby te 50 - 100 ha ośrodka nie było w parku. To tylko moje prywatne zdanie, ale jeśli rozbudowa będzie prowadzona sensownie i zachowaniem przepisów o ochronie środowiska, a przy tym dalsza działalnośc ośrodka poza tradycyjnym hotelarstwem, jazda konną i narciarstwem nie będzeie sprowadzała się do sportów typu:quad,motolotnia, itp to Arłamów na powstaniu parku może tylko zyskać, a park na istnieniu Arłamowa. Grunt to równowaga.
Odp: Turnicki Park Narodowy- reaktywacja!
Cytat:
Zamieszczone przez
Zefir
Lucyno.Zwracam honory...:grin: :mrgreen:
Nawiązując jeszcze do wypowiedzi Marcina Sceliny.
To nie nastepstwo pokoleń i fluktuacja ale wycinka spowodowała,że dziś lasy Turnicy straciły wiele ze swoich dawnych walorów. To lasy wyjątkowe i powinny być wyjątkowo traktowane. Marcinie piszesz o racjonalnej gospodarce leśnej. Ok - zgadzam się. Tylko,że niektóre powierzcnie lasów naturalnych powinny być wyłączone z gospodarki lesnej lub przynajmniej ta gospodarka powinna być w nich znacznie ograniczona.
A jak było przez 15 lat i jak jest obecnie. Z wypowiedzi moich kolegów wynika,iż wycinki koncentrowane były właśnie w obszarach o największych walorach. Nie oszczędzano zdrowych(tak Marcinie - zdrowych) drzew, które spełniały formalne kryteria uzanania za drzewo pomnikowe. Dodatkowym problemem sa coraz to nowe drogi lesne w regionie związane z intensyfikacją pozyskani, takie drogi podcinają wody gruntowe, powodują niewyobrażalną erozję i spływ gruntowy. Doskonałym przykładem sa cięcia przeprowadzane niegdys w projektowanym rezerwacie Łeg nad Turnicą - dawniej stanowisko wielu rzadkich, endemicznych gat. roslin, które po nadmiernym przeswietleniu ustapiły z tego obszaru.
Rozumię,że las to także produkt gospodarczy, ale dlaczego na miłość Boską... nie można wydzielić tych paru tysięcy ha z 30 tysięcznego nadlesnictwa, dla ochrony chociaż częsci lasów naturalnych.
Jak wygląda naturalna buczyna i jedlina - proszę wybrać się do rezerwatu Bukowa Góra w Roztoczańskim PN. Tam są fluktuacje i dynamika, ale las ten nie zmienia diametralnie swojej zasobności i struktury - w przeciwnieństwie do lasów uzytkowanych gospodarczo.
W lasach Turnicy zaobserwowac mozna zjawiko DEKAPITALIZACJI - czyli wybierania najdorodniejszych drzew do wycinki.
To, że lasy terenów podgórskich powinny podlegać ochronie nie podlega dyskusji. Drzewostany, które opisujesz zagospodarowane są najprawdopodobniej rebnią stopniową gniazdową udoskonaloną. Drzewa dziuplaste i zasiedlone przez ptaki powinny zostać nienaruszone. W trakcie szacunków brakarskich cenne przyrodniczo drzewa są najczęściej oznaczane przez leśników literką E - mają one pozostać na powierzchni. W rębni st.gn.udoskonalonej dozwolone są wszystkie rodzaje cięć - nawet zupełne, ale tylko na małych powierzchniach. Drzewostan odnawiany jest naturalnie przez samosiew lub sztucznie przez sadzenie młodego pokolenia, gdy wiąże się z przebudową składu gatunkowego.
Zbyt silne przecięcie drzewostanu negatywnie odbija się na roślinach runa leśnego. Gatunki wrażliwe na silne nasłonecznienie - typowe dla cienistych lasów ustępują tym bardziej odpornym, porębowym i zwiazanym z zaburzonymi siedliskami. Wskaźnikiem nadmiernego prześwietlenia drzewostanu jest również fruticetyzacja - nadmierny rozwój krzewów - bzu czarnego, jeżyn, malin, leszczyny. Jakie rzadkie i endemiczne gatunki ustąpiły z runa? Czy jest prowadzony monitoring zmian runa lesnego lub związane z tym prace naukowe? Czy forsowanie idei parku narodowego zamiast stopniowego zwiększania liczby rezerwatów ścisłych chroniących ekosysstemy leśne nie jest mniej efektywną formą działania jeśli chodzi o ochronę przyrody? Rezerwaty ścisłe są również tańszą formą ochrony ścisłej niż p.n., no i szybciej da się je powołać.
Szlaki zrywkowe - drogi o których piszesz - powinny być tak projektowane przez leśników, żeby minimalizpwać szkody od erozji wodnej. Zrywka drewna przy dużej wilgotności podłoża wiąże się z dużymi kosztami - zwiększone spalanie paliwa, awarie. Ważne jest również bieżące odwadninie szlaków przez odpuszczanie wody. Znacznie zmniejsza to erozję liniową i szlak taki może być użytkowany przez dłuższy czas.
Na terenie Pogórza Przemyskiego i Gór Słonnych istnieje już kilka rezerwatów leśnych, czy są projektowane kolejne?
Chcąc nie chcąc gospodarka leśna wiąże się z pozyskaniem drewna - to, co normalnie ulegałoby obumieraniu i mineralizacji jest z lasu pozyskiwane. Pozyskanie drewna z lasów górskich i podgórskich można prowadzić z nasileniem nie zmieniającym drastycznie warunków panujących na dnie lasu. Wartościowych i bogatych przyrodniczo lasów, jednocześnie będących lasami gospodarczymi jest sporo w okolicach Leska.
Odp: Turnicki Park Narodowy- reaktywacja!
Cytat:
Zamieszczone przez
Marcin Scelina
Czy forsowanie idei parku narodowego zamiast stopniowego zwiększania liczby rezerwatów ścisłych chroniących ekosysstemy leśne nie jest mniej efektywną formą działania jeśli chodzi o ochronę przyrody? Rezerwaty ścisłe są również tańszą formą ochrony ścisłej niż p.n., no i szybciej da się je powołać.
Na terenie Pogórza Przemyskiego i Gór Słonnych istnieje już kilka rezerwatów leśnych, czy są projektowane kolejne?
Po części zgadzam się z Twoją opinią. Wszystko pieknie brzmi, gdyby nie to...że nie ma już takiego pojęcia jak rezerwat ścisły, częściowy. Wszytsko określa plan ochrony, którego po dzis dzień nie ma wiekszość rezerwatów. Inaczej - mają je jedynie dwa rezerwaty w dalszej okolicy parku - Dyrbek i Dolina Hołubli.
Scisle rezerwaty przyrody (czytaj - z dobrym planem ochrony, dodatkowo egzekwowanym przez Konserwatora Przyrody)chroniące w sumie 5 - 6 tyś ha najbardziej naturalnych lasów to pomysł bardzo dobry. Jednak nawet najbardziej reprezentatywny rezerwat _ Turnica po dzis dzień de facto , tj w praktyce statusu "rezerwatu ścisłego" nie uzyskał. Świadczą o tym cięcia nie tak dawno dokonywane na jego terenie:
http://www.pracownia.org.pl/dz/index...&nr=111&id=355
Jeżeli zminiłoby się nastawienie LP do rezerwatów (kazus rezerwatów w RDLP Białystok) a dodatkowo powróconoby, przynajmniej w stosunku do rezerwatów leśnych, do podziału na ścisłe i częściowe, to warto zastanowić się nad objęciem terenu wielkoobszarowymi rezerwatami ścisłymi. Ale to zależy od zmian w prawie i zmiany mentalności lesników....(rzecz jasna nie wszystkich, bo niektórzy juz maja inną mentalność - unikam generalizowania).
Czy są plany nowych rezerwatów. Pewnie tak... Ale jeden plan powoduje ,że inne plany są wykonywane z większą gorliwością :twisted:
Odp: Turnicki Park Narodowy- reaktywacja!
W takim razie należy dociekać czemy rezerwaty te nie posiadają planów ochrony? Również utworzenie rezerwatu częściowego nie musi wiazać się z prowadzeniem cięć. Rezerwat czynny powinien być tworzony dla obiektów wymagających czynnej ochrony np.: zbiorowisk roslinnych wymagających takich zabiegów jak wykaszanie, wypasanie; stanowisk roślin, dla ochrony których stworzony był rezerwat. Generalnie brakuje rezerwatów, w których ochronie podlegałyby naturalne procesy zachodzące w ekosystemie.
Dylemat ochrony ścisłej czy częściowej dotyczy również parku narodowego np.: problemy z różnymi klęskami żywiołowymi czy gradacje szkodników - np.: Gorczański PN. Dlatego tworzenie rezerwatów częściowych chroniących kompleksy leśne ma chyba raczej charakter asekuracyjny i "na wszelki wypadek".
PS A lasy RPN-u miło wspominam. Na Bukowej Górze byłem pierwszy raz gdzieś w połowie lat 90, a ostatnio w 2005. Tam też pewne jakościowe zmiany drzewostanu dają się zaobserwować...
PPS Z jodłą nie jest aż tak źle i nie obserwuje się obecnie pogorszenia kondycji tego gatunku. Najtrwalsze są jedliny o zróżnicowanej budowie i strukturze wiekowej - uzyskuje się je poprzez właściwe zabiegi hodowlane i odnowienie naturalne. Drzewostany jodłowe ze sztucznych odnowień zazwyczaj charakteryzyją się brakiem zmienności wieku i prostą budową jednopietrową.
Odp: Turnicki Park Narodowy- reaktywacja!
Zgadzam się w pełni z przedmówcą. Warto zatem walczyć o nalezytą ochronę G. Turczańsko- Sanockich. Kompromis i dyskusja to podstawa. Nikt nie chce robic z regionu skansenu, ale z drugiej strony nie mozna tworzyć "lunaparku" lub "drugiej Brazylii"(dot. gosp. lesnej). Koegzystencja parku narodowego (bądź sieci wielkoobszarowych rezerwatów) z lasami gospodarczymi to wzorcowy model - który, wydaje się, godzi interesy wszystkich.
Odp: Turnicki Park Narodowy- reaktywacja!
Skoro się zgadzasz to w takim razie bierz się do roboty, lepiej zaczynać od rzeczy małych. Żeby stworzyć projekt rezerwatu i go powołać nie trzeba ani wiele środków ani czasu. A efekt będzie wymierny, natomiast park będzie albo i nie. Z ochroną przyrody nie można zwlekać, więc przy okazji całej kampanii na rzecz ochrony Pogórza Przemyskiego warto zostawić po wszystkim jakiś ślad w postaci jednego czy kilku rezerwatów, co w cale nie będzie kolidować z ewentualnym powstaniem parku narodowego. Z samego gadania i nagłaśninia problemu i tak nic nie wyniknie. Trzeba działać, aktywnie działać.
Życzę również odrobiny spokoju i powściagliwości, z pewnością będzie to sprzyjać powstawaniu mniejszej liczby antagonizmów wokół całej sprawy. Myślę również, że przedstawiona przez Ciebie wizja "drugiej Brazylii" nam nie grozi. Mimo wszystko jest to dość przejaskrawione i nieuzasadnione porównanie, które niczemu nie sprzyja, a w szczególności ochronie przurody Pogórza. Powodzenia.
PS Warto może również rozważyć, aby ewentualny obszar TuPN podlegał pod zarząd BdPN. Koszty będą niższe (dyrekcja, administracja), a ośrodek naukowy jest i tak w Ustrzykach Dolnych. Takie rozwiązania też są w innych krajach. Po prostu BdPN składałby się z dwuch kompleksów. Tym bardziej, że do zarządzania 10tys. ha lasów nie potrzeba wielu ludzi, a problemy lasów Pogórza Wschodniobeskidzkiego nie odbiegają od problemów ochrony lasów bieszczadzkich.