Odp: Bieszczady - trochę z innej strony...
Hmm... podczas trwania, któryś tam BA odbył się satanistyczny sabat na pewnej górze mający na celu zabicie mocy skrzydlatych, zielonych uzurpatorów dobroci. Finałem tej imprezy był pogrzeb muchy o czwartej popołudniu. K-pax też tam był. Bieszczady są też i takie...
Odp: Bieszczady - trochę z innej strony...
to ta łuna z tej muchy??:shock: że tam niedźwiedzie i wilki i inne takie to wiem ale żeby taaaaaakie muchy...;) no no no :razz::razz:
Odp: Bieszczady - trochę z innej strony...
...żeby opisać powody i skład onej łuny musielibyśmy zastosować w wyrazie nieco więcej vulgaris niż pozwala regulamin tego forum... a i przetworzone na tubylczy brzmi w niektórych kręgach niesmacznie...
Odp: Bieszczady - trochę z innej strony...
Cytat:
Zamieszczone przez
trzykropkiinicwiecej
...żeby opisać powody i skład onej łuny musielibyśmy zastosować w wyrazie nieco więcej vulgaris niż pozwala regulamin tego forum... a i przetworzone na tubylczy brzmi w niektórych kręgach niesmacznie...
Tłumacz, tłumacz. Może być z naszego na tubylcze, niesmaczne i okraszone vulgaris. Ciśnienia niskie, senność i marazm nas ogarnia trza wnieść trochę ognia i pogrzać atmosferę po bieszczadzku.
Odp: Bieszczady - trochę z innej strony...
....kiedyś przy ognisku i nalewce ... póki co napomnę jedynie że: reakcja tłumów podczas odgrywania kultowej piosenki SDM o wczesnej porze rannej wywołała niespotykane efekty pirotechniczno-fekalne ..a to wszystko ze szczęscia... jak kult słońca czy coś... ot refleksje kpiarzy...
Odp: Bieszczady - trochę z innej strony...
Cytat:
Zamieszczone przez
trzykropkiinicwiecej
....kiedyś przy ognisku i nalewce ... póki co napomnę jedynie że: reakcja tłumów podczas odgrywania kultowej piosenki SDM o wczesnej porze rannej wywołała niespotykane efekty pirotechniczno-fekalne ..a to wszystko ze szczęscia... jak kult słońca czy coś... ot refleksje kpiarzy...
i mucha na to wszystko patrzyła?!?:shock: niebożątko;) a tak swoją drogą to nigdy jeszcze na tym najważniejszym koncercie podczas BA nie byłam chociaż zamierzałam ale nigdy się jakoś nie złożyło i zawsze czasu brakowało. To już nie wiem czy warto czy nie warto. Jak mi tam teraz oprócz zielonych aniołow jeszcze duchy muchy bedą latały i mogę dostać rykoszetem z salwy na powitanie słońca to już sama nie wiem... być albo nie być na BA - oto jest pytanie;)
Odp: Bieszczady - trochę z innej strony...
Czasu do namysłu masz sporo a poza tym są jakieś zawirowania "w tym temacie".Ważyły się losy tej imprezy ponoć do niedawna.Chyba już wiadomo,że będzie kontynuowana ale tajemnicą objęte jest nowe miejsce.Tyle mi się o ucho obiło.Może więcej na stronie BA!
Odp: Bieszczady - trochę z innej strony...
bo miejsca nie ma jeszcze pewnie ;-))
a ja od dawna proponowałam, żeby w Trójmieście je zrobić :grin:
Odp: Bieszczady - trochę z innej strony...
...aj tam Trójmiasto... miały być wirtualne zeby Górom nie szkodzić! ...jak w każdej beczce... dużo za i wiele przeciw...
1 załącznik(ów)
Odp: Bieszczady - trochę z innej strony...
Kurcze, ja mam jednak nadzieję, że mimo zawirowan uda mi się jeszcze być na BA:-P Naprawdę chcą je gdzieś indziej przenieść? hmm... do trójmiasta miałabym przynajmniej blisko ale...BA gdzie? na molo? albo jako trzeci dzień Sopot Festiwal czy Top Trendy?? I Magda M. z TVN by je prowadziła... hmmm... nie wiem.... ale to może dobry pomysł - BA na plaży a na połoninie szanty ;);) Dla wszystkich anty anty widzę wtedy już tylko jedno miejsce...: