Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
Haru,
Masz 20 lat, kto wie, czy to co udało Ci się zrealizować to "przeprowadzka w Bieszczady" , jako sposób na życie, czy tez po prostu "przygoda", która zmieni sie w cos innego pod wpływem kolejnego impulsu...dziewucha zawróci Ci w głowie i szast prast znajdziesz się w jakichś Katowicach, czy innym Liverpoolu;)
Ile w stanie będziesz poświęcić dla Bieszczadów? Życie rodzinne? Karierę zawodową? Nie sądzę, byś całe życie chciał w tartaku pracować, a co gdy nie zrealizujesz swych ambicji w tym regionie? Całe życie w tartaku będziesz pracował, czy poszukasz szczęścia w innym miejscu?
NO i Wuka wyprzedziła mnie z pytaniem. Co takiego musiałeś poświęcić?
Zmieniłeś życie własnych dzieci?
Sprzedałeś dom/mieszkanie, by kupić coś tam na miejscu i zaczynać od podstaw?
Rzuciłeś pracę, w której rozwijałeś karierę przez 20 lat?
Zmusiłeś żonę, by zrezygnowała z własnych marzeń na rzecz Twoich?
Przeżywaj te przygodę, chłoń każdy dzień, ale nie krytykuj kogokolwiek dla którego taki krok byłby znacznie trudniejszy niż dla Ciebie...zrozumiesz to, gdy dojrzejesz, a to nastąpi już niedługo;)
Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
Drogi vm2301
Masz racje troche przesadzilem, ja nic absolutnie nic nie poswiecilem, bo nie mialem czego poswiecac, przeprowadzka w Bieszczady nie była wywołana impulsem byla to przemyslana decyzja, nie traktuje tego jako przygodę . Nie będę całe życie pracował w tartaku mam troche ambicji, dlatego dąże do otworzenia własnego interesu (póki co wszystko idzie w dobrą stronę). Nie mam zamiaru opuszczać tego miejsca, żyje mi sie Tu dobrze jak wczesniej wspomniałem jestem szczesliwy, zrealizuje tu swoje ambicje,plany, marzenia jestem tego pewien, jakbym nie był to bym tu nie przyjechał,to jest moja Ziemia Obiecana :) Nikogo nie krytykuje, ja tylko zadałem pytanie być może nieco kłopotliwe. Pozdrawiam
Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
Mnie oczywiście ciężko jest wracać stamtąd, ale cóż, muszę. Masz to szczęście móc tam pozostać...ale jak długo? Rok, pięć, pięćdziesiąt? czas pokaże. Powodzenia:)
Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
Vm - co Go tak ściągasz do dołu i odliczasz czas?:? ma siedzieć teraz i się zamartwiać co będzie za 50 lat? a może już wcale nic nie będzie...?:wink:
jak się ma 20 lat i głowę pełną marzeń a do tego mocne przeświadczenie, że wszystko w życiu uda się doskonale to każde słowa w stylu "a zobaczysz..." "a ja ci mówię..." są tylko i wyłącznie ględzeniem :mrgreen:
ja haru112 ZAZDROSZCZĘ - i tych 20 lat i pomysłu na siebie i uporu żeby ten pomysł zrealizować. A, że pewnie jeszcze wiele się w trakcie realizacji wydarzy i wiele zmieni to chyba na tym polega życie:razz:
(tylko niech nie pisze ciągle jak jest fajne bo mnie denerwuje i zazdroszczę Mu jeszcze bardziej:mrgreen:)
haru112 - uśmiechu życzę cokolwiek się wydarzy
Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
Nic mu nie odliczam, jedynie sugeruję, by nie patrzył w przyszłość z takim "pełnym przekonaniem" i nastawieniem na "tylko to i nic więcej", bo łatwiej wtedy o rozczarowanie;)
Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
z nastawieniem "chciałbym bardzo ale co będzie jak się nie uda" dużo łatwiej o zgorzknienie, kiedy sobie kiedyś potem uświadomi, że chciał i mógł ale się nie odważył...;)
Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
Kurna, baby to są czepliwe i zawsze ich musi być na wierzchu ;) Nie wyrzucam mu, że spróbował, a wręcz przeciwnie Asiu:)
Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
No super, że się odważył chłopak itd.
Ale po co ten pouczający ton, że jak ktoś coś kocha to...
Każdy miłość rozumie inaczej, nie każdy musi się przeprowadzać od razu w Bieszczady, żeby je kochać.
A poza tym ja wychodzę z innego założenia-mi wszędzie dobrze i wszędzie jest pięknie, nawet pod moim blokiem jak rano wychodzę z psami, wstaje słonko przeglądające się w zroszonej trawie i poranne mgły widzę w dole.
Jak ktoś nie dostrzega piękna wkoło, to sorki, ale może się przeprowadzić i w Himalaje i też go tam nie dostrzeże.
Więc śmieszą mnie wpisy tego typu, że tu się dusiłem, bo to i tamto, a jak wyjechałem w Bieszczady to wszystko się odmieniło.
Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
Piękna sprawa być żyć otaczać się Biesami ale do tego trzeba mieć "big cojones" :-)
Odp: Zamieszkać w Bieszczadach - dyskusja
Cytat:
Zamieszczone przez
Krysia
Więc śmieszą mnie wpisy tego typu, że tu się dusiłem, bo to i tamto, a jak wyjechałem w Bieszczady to wszystko się odmieniło.
Dlaczego Cię śmieszą takie wpisy Krysiu? Chłopak ma 20 lat i może nie ma doświadczenia życiowego (może nie musiał mieć i oby mu lekko w życiu - w Bieszczadach - było). Póki co widzi pewnie czarne i białe. Może dlatego napisał, że nie rozumie. Nie poucza, po prostu nie rozumie :) Ma prawo nie rozumieć i budować swoją przyszłość po swojemu, uczyć się na swoich błędach.
Z innej beczki trochę: bardzo mi się podoba Twój opis poranka, aż mi się tekst Waligórskiego przypomniał, który sobie i Wam dla rozładowania porannego napięcia polecam ;)