Fragment wystawy która wisiała niedawno w Łupkowie, być może dalej wisi... polecam kilka ujęć
Tomasz Ziober "Praca (i życie) na wypale węgla drzewnego w Bieszczadach", 2012
http://jureckifoto.blogspot.com/2012...na-wypale.html
Wersja do druku
Fragment wystawy która wisiała niedawno w Łupkowie, być może dalej wisi... polecam kilka ujęć
Tomasz Ziober "Praca (i życie) na wypale węgla drzewnego w Bieszczadach", 2012
http://jureckifoto.blogspot.com/2012...na-wypale.html
halo,
Ostatni...
to jak ilustracja z innej powieści Coopera;
...ale nawiązując do filmu pt:"Ostatni..."...to prawie słyszę utwór ze ścieżki dźwiękowej ...Clannad...?...
pozdrawiam
Zdjęcie zrobiłem w chwili, gdy trwała akcja GOPRu na Bukowym Berdzie. Warunki były paskudne.
Zawsze byłem pod wrażeniem Twojej interdyscyplinarnej wiedzy Tomku :) To ostatni utwór soundtracka :)Cytat:
...ale nawiązując do filmu pt:"Ostatni..."...to prawie słyszę utwór ze ścieżki dźwiękowej ...Clannad...?...
pozdrawiam
Pozdrawiam
hallo,
moja wiedza jest malutka,malutka :)
ale pracuję,pracuję ...
właśnie przerabiam 2 semestr pierwszej klasy szkoły podstawowej -mojej młodszej i ... pewność co do wyuczonej ,mojej wiedzy -jest w ciągłej dyskomfortowej sytuacji !
:)
aaaa...jeszcze jedno spostrzeżenie:
naliczyłem na forum 4 (sztuki) Tomków z rocznika 70 !
hi hi hi
halo,
lubię zimę ;
dla mnie może być z "ę" lub z "e";
byle miała w sobie coś ...,bo nawet poprawna ortografia jest tylko ortografią ,czyt: nudą.
:)
http://galeria.serwertomeks.nazwa.pl...d667e.jpg&q=75
chyba,
w sposobie porozumiewania się, przy pomocy literek większą uwagę zwracam na charakter pisma -tekst pisany własnoręcznie,
nie,nie,
to nie musi być kaligrafia...ogólnie...lubię bardzo czytać i doświadczać typografii ,kształtu "rysowanej" litery
czy wtedy zwracam uwagę na "ogonki" ? ...chyba mniej;
wtedy, widzę emocję i zarazem indywidualizm...
czy można dażyć pismo uczuciem ,nie znając autora-autorki ?
Lubię pierogi. Oczywiście najważniejszy jest smak. Ale nie jest dla mnie bez znaczenia czy pierożek ma ręcznie ulepioną "falbankę" czy też brzeg zlepiony przyrządem do lepienia pierogów. Świadomie a może i podświadomie stwierdzam, że bardziej smakują mi te ręcznie lepione.
Podobnie z tekstem pisanym "ekranowym" - bardziej smakuje mi ten "dopieszczony" (tak jak pierożki przez kucharza) niż taki ciachnięty równo od maszynki. Może i ten tekst bez ą i ę jest wart przeczytania ale mając do wyboru na stole szeroką ofertę różnych pyszności, bez żalu z jego przeczytania rezygnuję... :wink:
a ten powyższy pierożek czarno-biały, ręcznie lepiony... przepysznie jest doprawiony - choć przecież tylko pieprzem i solą... ;)
halo,
Pięknie napisane.
Na drewnianej stolnicy jest miejsce dla różnych kształtów ,smaków pierogów.:-P
Czasami te ,które wyglądają na najzgrabniejsze,najsmaczniejsze po kontakcie z wrzącą wodą zamieniają się w breję.
Nawet te ręcznie "haftowane":-(
Dopieszczanie i faszerowanie ( farsz-baśń z 1001 nocy ) pierogów może kończyć się ...np: gastro-ekspresją .
Prostota dania jest jego zaletą...jak słone śledzie na Helu czy chleb na zakwasie.
Smaku pierogom nie doda miśnieńska porcelana.
Może tylko zwieść zmysły.;)
Stół jest jak marina:
cumują tam najpiękniejsze ,wykonane na specjalne zlecenie jachty;
obok na kotwicy dryfują czarterowe: bawarie i elany;
cumy utrzymują małe motorówki,a w tle huśtają się na fali drewniane 470.
Na jakim pokładzie odnajdziesz pierwotną przyjemność żeglowania...?
W przeciekającej koi czy w designerskiej mesie mającej w standardzie SPA?
Najpiękniej gramatycznie i ortograficznie ułożone zdanie, bez przekonującej i błyskotliwej myśli ,jest tylko epigońskim krzykiem.
Wolę niezrozumiały do końca szept, pełny emocji.
Fajne jest to ,że stół jest tak bogato zastawiony, a menu jest wciąż pisane na nowo.
Dziękuję za miłe słowa i sól,i pieprz.:-P:-P:-P
halo,
Asiu999,
Czytam sobie jeszcze raz,czy nie zapomniałem o "ogonkach"...I co widzę...wycięło tekstu odrobinkę...
No, żeby już nie przedłużać.
Rozmawianie, polemizowanie zTobą (i nie tylko) jest dla mnie wielką przyjemnością.
;-);-);-)
Wysłano z Samsung Galaxy Note