Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
Cytat:
Zamieszczone przez
sir Bazyl
Wczoraj było szaro, buro, zimno, padał deszcz na zmianę ze śniegiem i było...pięknie
Bo trzeba było uderzać w pierwszy dzień wiosny, kiedy to słoneczko aż parzyło w oczęta
Cytat:
Zamieszczone przez
sir Bazyl
bo sobie wymyśliłem, że pojadę autobusem
Bo jazda autobusem jest pełna niespodzianek
Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
Cytat:
Zamieszczone przez
peruwianka
Podoba mi się Twoja ziemia obiecana!!!!
Bazyl ! Mnie się ta Twoja ziemia obiecana wcale nie podoba.
Cytat:
Zamieszczone przez
iaa
Dobrze jest!
Wróciło Zwierzę na wiosenne leże i jeszcze popisowywuje o tem ;-).
Co nie zmienia faktu, że z przyjemnością trawię Twój język polski pełen zakąsek i ogonków.
Nie daj się sprowokować temu ciemnemu charakterowi, który niechybnie wciągnie Cię w polityczne dyletanctwo.
.
Pisz proszę dalej , nie przejmując się tym , że forum nie wchłania 122 załączników w jednym poście.
Rzucaj śmiało literkami ą i ę na lewo i na prawo, bez obawy że jesteś nie "trendy"
Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
Cytat:
Zamieszczone przez
iaa
Dobrze jest!
Wróciło Zwierzę na wiosenne leże i jeszcze popisowywuje o tem ;-).
Zapach kiełkującej zieleninki wywabił mnie z barłogu :!:
Cytat:
Zamieszczone przez
peruwianka
Podoba mi się Twoja ziemia obiecana!!!!
Mi też :) :grin:
Cytat:
Zamieszczone przez
bieszczadzka kuna
...jazda autobusem jest pełna niespodzianek
Jedną z nich była zamknięta toaleta w Sanoku, a oczy już taaaaaaaaaakie wielkie!!! :shock:
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
...
Rzucaj śmiało literkami ą i ę na lewo i na prawo, bez obawy że jesteś nie "trendy"
Z miLA chEciA, przecieZ moZna troszkE siE postaraC pisaC w jEzyku polskim. :mrgreen:
1 załącznik(ów)
Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
Nie chciało mi się po raz kolejny wodować a tu
„Płynie rzeka wąwozem jak dnem koleiny, która sama siebie żłobiła,
Rosną ściany wąwozu, z obu stron coraz wyżej, tam na górze są ponoć równiny”* (link)
Ściany rosły co prawda tylko z jednej strony ale akurat z tej mojej. W poprzek stromizny pięła się śmiało sarnia perć,
Załącznik 37321
więc ubzdurałem sobie, że jak sarna potrafi to i ja dam radę! Ruszyłem z kopyta ku czekającej na mnie wierzchowinie
„Czekały przecież na mnie od początku:
Skała szaleństwa i skała rozsądku.”** (link)
Na pewno by mi się to szybko udało, gdybym miał takie nóżki jak ta sarna
„Jo by tys tak przebierała kiebyk takie nózki miała
Hej jak ta sarna, jak ta sarna”***
Ale że kopyta wielkie, tusza niezgorsza, gibkość nosorożca i serce w plecaku
„I choć go trapiły wielce
Kule, gdy szedł do ataku,
Żołnierz śmiał się, bo w plecaku
Miał w zapasie drugie serce.”**** (a mi tam w cale do śmiechu nie było, drugiego serca nie miałem, to w plecaku było jedyne co zwiało doń podczas ataku szczytowego) (link)
chwytałem się taaakich, taaaaaaakich maciupkich buczków wystających ze ściółki a gdy ich brakło wczepiałem się pazurami w co się dało.
__________________________________________________ ________________________
*Jacek Kaczmarski „Źródło” https://www.youtube.com/watch?v=QCopoCoerRs
**Jacek Kaczmarski „Dwie skały” https://www.youtube.com/watch?v=qsBma7jJsOI
*** „Bez wójtowe pole” piosenka ludowa
**** „Serce w plecaku” Michał Zieliński https://www.youtube.com/watch?v=jkxrMq2jD-0
Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
Całe szczęście, że sir Bazyl nie wczepił się w tego wawrzynka wilczełyko co mu na drodze wczepiania wyrósł, bo jeszcze ręce by mu odjęło i relacji by nie było ;)
...ciekawe co mi się przyśni po tym wieczornym sztachnięciu bieszczadzką wiosną skręconą przez sir Bazyla... 8-)
Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
Cytat:
Zamieszczone przez
asia999
...ciekawe co mi się przyśni po tym wieczornym sztachnięciu bieszczadzką wiosną skręconą przez sir Bazyla... 8-)
Czy sny były odpowiednio pokręcone? ;)
8 załącznik(ów)
Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
Z poziomu rzeki, jej dal z okolicznymi przyległościami prezentowała się tak:
Załącznik 37334
a rzut poprzeczny dali tak:
Załącznik 37328 Załącznik 37330
Ten rzut poprzeczny pochodzi z innego niedzielnego spaceru (z marca 2014 roku), podczas którego przedzierałem się przez „leśne kłopotliwie”*
Załącznik 37329
panoszące się po drugiej stronie rzeki.
A teraz rozpostarty na stromiźnie niczym parodia alpinisty, na drżących rękach i nogach, przesuwałem się centymetr po centymetrze po skosie w górę, bo w dół lepiej było nawet nie patrzeć.
„A gdy krok się obsunie po zmylonej perci,
Kiedy ściana nie puści, dłoń od niej odpadnie,
To zieloną kosówkę wierną aż do śmierci
Przyjaciele pościelą pod zewłok – tam na dnie.”**
Tylko kto mnie tu na tym odludziu znajdzie, że o kosówce nie wspomnę?! A jeden zewłok, na szczęście nie ludzki a dziczy, już tam leżał kawałek dalej i kruk się nim opychał (kruk pozować nie chciał i zwiał):
Załącznik 37335
Trudno, trzeba brnąć dalej i wypić to piwo nawarzone. Coś tam się osypywało z chrzęstem w przepaść pod nogami ale do krawędzi było coraz bliżej. Ufff! Rany Julek, w końcu się wygramoliłem i
„I oto znikło drżenie rąk,
Już czas na szczyt,
I opadł strach na samo dno,
W przepaści dym.”*** (link)
Od razu poczułem się lepiej i postanowiłem nagrodzić się za ten czyn potępienia godny. Z plecaka wyjąłem poddupnik, umościłem się w miejscu "najwidokowszym"
Załącznik 37333 Załącznik 37332 Załącznik 37331
i pół piwka zassałem na bezdechu, rozsmakowując się dopiero po chwili drugą jego połową.
„Każdemu wolno wypić piwko
W jasne wiosenne przedpołudnie
Gdy trzepie człeka pod przykrywką
I język klei się paskudnie.”**** (link)
__________________________________________________ __________
* Krzysztof Wiktorowicz „Tłumacze ciszy”
** Zofia Jabłońska „Kosówka”
*** Włodzimierz Wysocki „I oto znikło drżenie rąk” (tłum. Paweł Orkisz)
****Jacek Kaczmarski „Ballada antykryzysowa”
2 załącznik(ów)
Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
Tak jakoś mi się błogo zrobiło i gdyby nie temperatura bliska zera to może nawet bym w delikatny letarg zapadł.
„Nie muszę tu być, lecz cieszę się,
gdy czasem jestem,
gdy czasem jestem...
Chociaż nie muszę stąd iść (póki co) -
- też cieszę się,
gdy czasem jestem... z DALA.”* (link)
Póki co szybko minęło, gdyż zaczęło rosić więc zerwałem się do dalszej drogi.
„Znowu deszcz, znowu mgła,
Niech się skończy, znowu sam.
Jak wytrzymać wszystko to mam?!” ** (link)
Wytrzymam, wytrzymam - wdziałem kurtkę, nałożyłem pokrowiec na plecak, padać przestało. Też pięknie, pomyślałem sobie i pociąłem ścieżyną przed siebie. Jednak mimo tej listopadowej aury, ukazujące mi się znaki, czy to na niebie,
Załącznik 37346
czy na ziemi
Załącznik 37347
wieszczyły nadejście wiosny.
---------------------------------------------------------------------------------------------
*Jacek Kleyff „Płachta nieba”
**KSU „Deszcz”
Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
jeju, jak mi się chce tam być
Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
Cytat:
Zamieszczone przez
sir Bazyl
Tak jakoś mi się błogo zrobiło i gdyby nie temperatura bliska zera to może nawet bym w delikatny letarg zapadł.
(...)
To ja nie wiedziałem , że ty tak młody jesteś i walczyć chcesz z naturą .
Młodzi tak mają, że walczą z naturą.
Potem gdy następuje wiek dojrzały człek akceptuje wszystko i krzyczy jak
długi
Cytat:
jeju, jak mi się chce tam być
... ale nie dziw się , gdy kiedyś zobaczysz mnie jak promienie słoneczne wciągną mnie w stan określany jako "delikatny letarg zapadł"