Daj spokój Lucyna [wydzielony]
Cytat:
Zamieszczone przez
Sonka
.....................w Zajeździe byłam trzy razy. Po raz pierwszy na KIMB, były tam śliczne kocięta, za małe jednak, abym jednego z nich zabrała do domu. Wtedy znajoma usiłowała mnie nakarmić, ja mówię, że otruć niedopieczonym, źle przyrządzonym mięsiwem. Po raz drugi byłam tam w ramach praktyki z grupą, towarzyszyłam tej samej przewodniczce, dostaliśmy drogi obiad, niestety tak niesmaczny, że grupa poskarżyła się miejscowemu organizatorowi. .............................., zamówiliśmy placki po bieszczadzku, moje były przypalone............. Od tej pory staram się unikać tego miejsca.
Daj spokój Lucyna, przecież od dawna wiadomo że w Bieszczadach dobrze karmią tylko Ci gestorzy co przewodników częstuja darmowymi posiłkami (najlepiej oczywiście w Unitrze i w Smereku). Ci mniej domyślni albo wręcz skąpi, karmią oczywiście fatalnie i jako wręcz truciciele są przez Ciebie piętnowani i obsikiwani po nogawkach! No i w sumie masz rację, jeszcze nie spotkałem takiego miejsca gdzie żarcie, nawet dobre, nie mogłoby byc lepsze.
Widzę że znalazłas sprytny sposób na obejście bana i z tego też się cieszę! Gdzieś w końcu musisz realizować swoje posłannictwo, swoja misję a obawiam się że na szajsbooku może Ci miejsca braknąć!
Alleluja i do przodu!!!
.............................. Pozdrawiam + Pastor ręką własną
Odp: Zajazd pod Caryńską znowu działa
Muszę Pana rozczarować, nie jestem Lucy, nie wiem jak karmią w Unitrze. Smerek polecam, zarówno oberżę Dolny Smerek jak i knajpę Paweł nie całkiem święty.
Odp: Daj spokój Lucyna [wydzielony]
Ale faktem jest że na jednym KIMBie ludzie mieli problemy żołądkowe. Czy to wina Lucyny? Wszędzie spisek, luudzie, co się z Wami dzieje?
Odp: Daj spokój Lucyna [wydzielony]
Cytat:
Zamieszczone przez
tomekpu
Ale faktem jest że na jednym KIMBie ludzie mieli problemy żołądkowe. Czy to wina Lucyny? Wszędzie spisek, luudzie, co się z Wami dzieje?
Sugeruje czytać ze zrozumieniem!
Jest faktem że przynajmniej po jednym z KIMB-ów parę osób krzyczało że żarcie było kiepskie, wręcz trujące. Nie moge się na ten temat wypowiedzieć autorytatywnie bo byłem wtedy na diecie i zarłem tylko gotowane jajka, ser i ryby. Rozumiem Twoją wypowiedź w ten sposób że Ty byłeś, problemy żołądkowe miałeś, noo bo inaczej, skąd bys wiedział?
Ja wiem na pewno że na temat kiepskiego żarcia na KIMB-ie najgłośniej krzyczą ci co na KIMB-ie nie byli i ci co za owo żarcie nie zapłacili. Potrafiłbym wymienić trzy (przynajmniej) takie osoby. Na drugim z KIMB-ów w ZpC wydano kilkanascie porcji więcej niz zapłacono. Różnice pokryli Wojtek i Andrzej Bracia Ponumerowani, na kolejnym KIMB-ie pewne braki pokryli (nie wiem czy Ich wolno wymienić) Iras i Stały Bywalec a nawet coś tam dorzucił piszący niniejsze....
Nie jest moim zamiarem pisanie peanów pod adresem Zajazdu pod Caryńską. Dla mnie sam Zajazd sie nie liczy, dla mnie człowiek jest ważny. A własnie tam, w ZpC są ludzie,nasi przyjaciele.
Jest Leszek, senior rodziny S. człowiek zajęty, zabiegany, ale zawsze mający czas żeby pogadać, zainteresować się jakims problemem, pomóc! Jest Jacek,kolega z Forum, wspaniały kolega i uczestnik niejednej imprezy. Nigdy naszych spotkań nie traktował biznesowo, zawsze podchodził do naszego stolika z humorem......i z butelką (o zakąsce nie wspomnę). Seba, też kolega i przyjaciel, był zresztą na ostatnim KIMB-ie, wypił, pośpiewał,mimo braku czasu.....
Ja w swoim czasie bywałem też w Piekiełku, u Andrzeja Lacha (obecnie Andrij Kirym), żarłem bundz u Nikosa i zawsze, jeżeli będzie coś ciekawego w tych tematach napiszę parę słów. I jest mi obojętne,czy jakis skakaniec uzna to za reklame czy nie!
Szanowny Kolego.....pu! Gdybyś uważnie czytał i śledził wątki tego Forum tobyś pamiętał że parę lat temu Lucyna napisała otwartym tekstem o pewnym Gestorze z Cisnej który Jej odmówił darmowego obiadu i otwarcie apelowała o Jego bojkot! Od tego czasu Jej opinie na temat tego co oferuje szeroko pojęty Bieszczad traktuje z dużym dystansem (żeby nie powiedzieć dosadniej).
I już tak na marginesie dodam że za te parę słow krytycznych które tu na Forum napisałem zostałem obrzucony przez Lucyne-Sonkę niewybrednymi wyzwiskami i pogróżkami, co mnie tylko może zmotywować do dalszej...........................................
......................................... Pozdrawiam! + Pastor manu propria
Odp: Daj spokój Lucyna [wydzielony]
Tomkupu, Pastorze - ja jestem tylko prostym moderatorem a Wy stawiacie przede mną takie wyzwania. Gdzie mam te dwa powyższe posty umieścić? Tutaj zostawić, czy przenieść do dyskusji o ZpC? Oba skopiuję do dyskusji o ZpC ale zostawię i tutaj. Bardzo, bardzo jednak proszę, żeby uwagi dotyczące ZpC umieszczać tam (tamten wątek zostanie na wieki :wink: źródłem informacji o ZpC) a sprawy związane z tożsamością Bourne'a tutaj (ten wątek - mam nadzieję - szybko zostanie przysypany toną innych oftopicznych tematów).