-
10 załącznik(ów)
Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Z Rymanowa na Przymiarki prowadzi min. ścieżka gminna (tzn.mam nadzieje , że prowadzi bo 3 lata tamtędy nie szedłem a gminy różnie dbaja o te swoje ścieżki) nazwana "Czy zobaczymy Tatry". Byłem tam o wielokrotnie o kazdej porze roku , podczas zachodu i wschodu słońca , przy inwersji i nigdy nie udało mi sie zobaczyć tych mitycznych gór. Beskid Niski zasadniczo bardzo rzadko pozwalał mi na dalsze widoki ale tej jesieni nastapił przełom.:razz:
Pierwsza połowa wrzesnia jedziemy z kolegą do Komańczy , kolo z zachodu ja wprost przeciwnie stąd spotkanie tradycyjnie dla nas pod Lidlem w Jarosławiu i w drogę.
Pierwszy dzień to przejazd busem Tarzana do Rzepedzi i w drogę. Mijamy cerkiew i ul.Koniecpolską:wink: włazimy na Rzepedkę.
Załącznik 46628Załącznik 46629Załącznik 46630Załącznik 46631
Z niej do Przybyszowa. Piotra w chatce nie ma ale zastepca ma klucz do piwniczki i popijamy zimny browar.
Załącznik 46632Załącznik 46633
Nastepnie przez Tokarnię do Wisłoka Wlk.
Załącznik 46634Załącznik 46635Załącznik 46636Załącznik 46637
-
7 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Jeszcze tylko przejście przez Jasieninę na Wahalowski i przez cmentarz z WW na kwaterę.
Załącznik 46639Załącznik 46638Załącznik 46640Załącznik 46641
Kolejny dzień to znów przejazd busem (po uprzednim umówieniu sie z kierowcą) tym razem Łupkowa.
Załącznik 46642Załącznik 46643Załącznik 46644
-
7 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Dworzec i pomnik opisany przez Haszka . Na dworcu popas i ruszamy na południe przy okazji dowiadując sie co może bratnia ręka.
Załącznik 46645Załącznik 46646Załącznik 46647
Schodzimy do Paloty o słowackim piwie nie mówiąc o jedzeniu można zapomnieć euro na Słowacji zamknęło przygraniczne lokale.
Dobrze sie ma za to cerkiew i cmentarz nad wioską.
Załącznik 46648Załącznik 46649
Na przełęczy oprócz C.K. słupa nieoczekiwany widok z Tatrami.
Załącznik 46650Załącznik 46651
-
9 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Wracamy przez Radoszyce.
Załącznik 46652Załącznik 46653
Wieczorkiem krecimy się po Komańczy . Pokazuję koledze chyżę - ostatnią malowaną tradycyjnie dla tych okolic zagladamy do prawosławnej cerkwii pieknie sie prezentujacej w zachodzącym słońcu..
Załącznik 46654Załącznik 46655
Ostatni dzień to pożegnanie z BN ale z ..Bieszczadów. Przejscie z Turzańska na Suliłe i nazad. Zasadniczo zależało mi na tym cmentarzyku nad cerkwią ale widoki na Rzepedke , Wahalowski , Kuty i Dziady nie zawiodły.
Załącznik 46656Załącznik 46657Załącznik 46658Załącznik 46659Załącznik 46660
Na koniec : spaliśmy w agro u sołtysa (to dom przy krzyżówce do Dołżycy) za 35PLN za dobę.
Na stołowanie się po sezonie trzeba być raczej nastawionym na własny prowiant. Jedyny czynny bar (nie licząc tego w schronisku co obecnie nim nie jest) cudów nie oferuje no może oprócz zimnego piwa.
Kolejna relacja ze spotkania z Tatrami z Niskiego niebawem.
-
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Cytat:
Zamieszczone przez
kulczyk1
(...)
Na koniec : spaliśmy w agro u sołtysa (to dom przy krzyżówce do Dołżycy) za 35PLN za dobę.
(....).
Jeśli dobrze kumam to nocleg był u sołtysa w Komańczy ? czyż tak ?
Pytam , bo mam plany na ten rejon w najbliższym czasie, a w tej okolicy to to oferta turystyczna ostatnio podupadła odkąd bar Wanda został zamknięty
Dawna Podkowiata też nie wiem czy funkcjonuje ?
-
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
Jeśli dobrze kumam to nocleg był u sołtysa w Komańczy ? czyż tak ?
Pytam , bo mam plany na ten rejon w najbliższym czasie, a w tej okolicy to to oferta turystyczna ostatnio podupadła odkąd bar Wanda został zamknięty
Dawna Podkowiata też nie wiem czy funkcjonuje ?
Dawna Podkowiata funkcjonuje jako ośrodek prywatny. Nie wiem jak z noclegami, ale ostatnio żarełko było niczego sobie.
-
1 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Tak sołtys w Komańczy na krzyżówce do Dołżycy po lewej, na posesji odremontowana chyża.
Załącznik 46676
W schronisku ( chyba raczej byłym schronisku potem to była jakaś *****)nie byliśmy.
Łemkowska kuźnia zamknieta podobnie Pod kominkiem (otwieraja ponoć dla wiekszych grup i na imprezy)
Czynna była kawiarenka Eden w menu trzy zupy i pierogi.
-
6 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Kolejna okazja wyjazdu zdarzyła sie jeszcze tego samego miesiaca. Znajomi z Kujaw swoje doroczne jesienne spotkanie z Bieszczadami zaczynaja w ...Dukli. Czemu nie może być Dukla. W sobote wczesnym rankiem wyjeżdżam i w myslach kombinuję jak najlepiej spedzić czas do ich przyjazdu (deklarują się późnym wieczorem). Miejsc do obejrzenia mnóstwo z buta nie ma szans tak więc krakowskim targiem część furmanką reszta z lacza.
Poniżej część objazdowa - cerkwie i cmentarze - zarówno parafialne jak i wojenne .
Załącznik 46688Załącznik 46689Załącznik 46690Załącznik 46691Załącznik 46692Załącznik 46687
Miejsca znane nie ma wiekszego sensu opisywać to co mozna znaleźć w internetach.
-
7 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Ostatnia z odwiedzanych cerkiewek jest otwarta a pani kustoszka/przewodniczka już na mnie czeka.:razz:
Załącznik 46693
Kasuje należność , załącza taśmę z tekstem ale po chwili prosze ją by wyłączyła i po prostu porozmawiała. Przegadaliśmy z godzinę. Opowiadała jak w czasie wojny cała wieś spłoneła a cerkiew ocalała jedynie dlatego , że granat moździeżowy , który przebił dach i wpadł do środka okazał sie niewybuchem a jedna z parafianek wyniosła go w zapasce i wyrzuciła za cmentarzem. Mieszkańcy na czas operacji dukielskiej uciekli aż do St.Lubowni.Wyżaliła się na wyludniającą wieś - obecnie 9-cioro wiernych! Potomkowie mieszkańców przyjeżdżają jedynie w łikendy i świeta. Wczesniej przyjeżdżali częściej uprawiając ogródki przydomowe ale sprowadzone przez gminę dwie rodziny cygańskie skutecznie im to wybiły bedąc szybszymi w zbiorach od właścicieli.:grin:
W cerkwi są przechowywane ksiegi mszalne z końca XVIII w. pisane cyrylicą ale książeczki do nabożeństwa chociaż po rusnacku to jednak alfabetem łacińskim.
Wewnatrz ładny ikonostas i polichromia obok cmentarz z WW.Załącznik 46694Załącznik 46695Załącznik 46696Załącznik 46697Załącznik 46698Załącznik 46699
-
8 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Czas na część pieszą. Auto zostaje na parkingu przy granicy a ja schodzę na południe dróżką wzdłuż 19-nastki . Gęste (znaczy drewniane cerkwie)
wybrałem do południa teraz trza brac co dają. Na poczatek tony stali.
Załącznik 46706
Tu z typowym krzyżem na pierwszym planie.
Teraz trzy kolejne wsie odwiedzone właściwie dla cmentarzy z WW - cerkwie albo józefińskie albo całkiem swieżej budowy.
Krajna Bystra.
Załącznik 46707Załącznik 46708
Medvedie.
Cmentarz wojenny niewidoczny - prawdopodobnie to placyk przed cmentarna kaplicą. Cerkiew i ładna i drewniana ale całkiem nowa. Z informacji dnia - we wsi wesele , niestety nie proszą.:razz:
Załącznik 46709Załącznik 46710Załącznik 46711
Krajna Porubka.
Załącznik 46712Załącznik 46713
Z wioski przejście do granicy i następnie na przełęcz. Znajomi już czekają w PTSM-ie . Wieczór to tradycyjne spotkanie rodaków po dłuższym okresie rozłąki.:wink:
-
5 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Nastepnego dnia Wzgórza Rymanowskie . Z Przymiarek tradycyjnie Tatr nie widać. Wydaje sie , że hitem dnia bedzie Cergowa w różnych ujęciach.
Załącznik 46728Załącznik 46729Załącznik 46730Załącznik 46731
Jednak po wyjściu z lasu na Popową Polanę są słabo widoczne ale jednak są.
Załącznik 46732
Odległość niby w prostej linii to tylko kilka kilometrów ale zrobiła różnicę.
-
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Cytat:
Zamieszczone przez
kulczyk1
(...)Wydaje sie , że hitem dnia bedzie Cergowa w różnych ujęciach.
Załącznik 46730
(...).
Czy to jest wskazywana przez Ciebie Cergowa ?
Oglądałem Cergową z różnych stron , ale tego obrazu nie kojarzę, (ale obciach , bo przecież wszyscy wiedzą a ja nie.)
-
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Tak nie inaczej. Z Sredniego Działu droga na foto prowadzi do Lubatowej.
Przy okazji nie podałem przydatnych informacji : nocleg w PTSM Dukla 16zł. . Dla wedrujących granicą czynny jest bar przy celni na przejściu , ciągle działa sklep u Słowaków zaraz za przejściem - można tam kupić głównie wyskok , napoje , słodycze.
-
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Kulczyk, Ty opisuj
zdjęcia cmentarzy, cerkwi, widoki, te bieszczadzkie i beskidzkoniskie, bo
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
( bo przecież wszyscy wiedzą a ja nie.)
Wielu cerkwi i cmentarzy z Twoich zdjęć nie rozszyfrowałem. Nie każdy tak często tam bywa jak Ty.
-
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Cytat:
Zamieszczone przez
kulczyk1
...Poniżej część objazdowa - cerkwie i cmentarze - zarówno parafialne jak i wojenne .
Załącznik 46692
Miejsca znane nie ma wiekszego sensu opisywać to co mozna znaleźć w internetach.
Czyżby to cmentarz z WW w Hunkowcach? Przynajmniej taki kojarzę sprzed paru lat, jednak wtedy to był równy kawałek łąki z krzyżami z patyków, dodatkowo podmywany przez Ladomirke...
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
Czy to jest wskazywana przez Ciebie Cergowa ?
Oglądałem Cergową z różnych stron , ale tego obrazu nie kojarzę, (ale obciach , bo przecież wszyscy wiedzą a ja nie.)
Wygląda na widok z Żabiej Góry :-)
-
3 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Zacznę od końca. Cergowa z Żabiej wygląda tak.
Załącznik 46737
Cmentarz tak w Hunkovcach po wschodniej stronie drogi vis-a-vis niemiecki cmentarz z II wojny. Dużo dobrego dzieje sie na Słowacji w temacie cmentarzy z WW.
Różnie bywa gdy chce sie je odnaleźć w terenie np. na mapie Compassu jest ich więcej niż w rzeczywistości.
Tadeksie tamte cerkiewki to łatwizna. Tej poniżej na mapach nie ma a przyznasz , że jest ciekawa.:-P
Załącznik 46738Załącznik 46739
-
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Cytat:
Zamieszczone przez
kulczyk1
Tadeksie tamte cerkiewki to łatwizna.
Dla Ciebie łatwe, dla mnie nie wszystkie. Myślę, że jeszcze niektórzy oglądający je też mogą mieć problemy z lokalizacją.
Myślałemo tych zamieszczonych w Twoim poście umieszczonym 2 XI 2019 r. o godz. 17.59
02-11-2019, 17:59
Gdzieś je widziałem, na gruncie lub na zdjęciach, ale nie pamiętam. Nie ta pamięć, a pamięć ćwiczę.
-
10 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Cytat:
Zamieszczone przez
tadeks
Myślałemo tych zamieszczonych w Twoim poście umieszczonym 2 XI 2019 r. o godz. 17.59
02-11-2019, 17:59
.
Dwie pierwsze to Krajne Czierno ostatnia Ladomirova.
Kolejny wyjazd to jesień , że tak się wyrażę obrazkowa. Myślałem o Bieszczadach ale zewsząd bombardowano wieściami o tłumach i znów padło na Niski.
W niedzielny późny poranek dojeżdżam do Regietowa i zaskoczenie przy drodze kilkanaście samochodów , sporo ludzi kręci się przy bazie pełne zaskoczenie. Wstepny plan zakładający szukanie pozostałości posterunku OPL na Rotundzie pada w zamian powstaje "plan B " wokół doliny regietowskiej.
Przepadła Rotunda inny cmentarz w zamian.
Załącznik 46740
Jaworzyna K. w roli głównej.
Załącznik 46741Załącznik 46742
W międzyczasie spełniam dobre uczynki sprowadzając kuracjusza i cyklistę na dobrą czytaj właściwą drogę(do kurortu).
Droga z przełęczy.
Załącznik 46743
Nieśpieszne szlajanko wschodnią stroną doliny.
Załącznik 46744Załącznik 46745Załącznik 46746Załącznik 46747
Zejście w dolinę i znowu Jaworzyna.
Załącznik 46748Załącznik 46749
-
9 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
W Regietowie jeszcze dwie chyba najbardziej znane budowle.
Załącznik 46750Załącznik 46751
Potem z braku lepszego pomysłu objazd po okolicy.
Załącznik 46752Załącznik 46753Załącznik 46754Załącznik 46755Załącznik 46756Załącznik 46757
Obok plebanii w Gładyszowie stoi taki witacz/reklama.
Załącznik 46758
Może i bym sie zdecydował ale u św. Piotra brzmi tak jakoś ostatecznie.:razz::razz:
Nocleg w Zdyni.
-
10 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Rankiem (tym wczesnym) start z Wysowej . Im wyżej tym gorzej - nie tak powinno być w górach.
Załącznik 46771
Później z lekka się poprawia.
Załącznik 46772Załącznik 46773
Trzeba powiedzieć wprost:początkowo posiłkowałem się planem i trasą Wojtka Pysza . Okoliczności łagodzące to brak alternatywy na mapie i to ,że drogę z mapy po chwili zgubiłem. Najsamprzód (to takie trudne słowo ze wschodu) szedłem niewymagającym grzbiecikiem później góra jakoś tak sie spionowała i żarty się skończyły. Po rumoszu skalnym przykrytym liśćmi idzie się źle ale szczęśliwie znajduję drogę przed kulminacją. Potem już łatwo - przełęcz z barakiem , podejście na właściwy szczyt a poniżej jest taka polanka a z niej widok na:
Załącznik 46776Załącznik 46777
Sam szczyt proponuje widoki min. na Biawenę
Załącznik 46779
Dalej przez Suchy za nim ma być droga do Cigelki albo jej nie ma albo wzrok coraz słabszy ostatecznie na popereki (to też taki trudny zwrot ze wschodu:wink::-P) schodzę do drogi a następnie na północ do Polska.
Załącznik 46774Załącznik 46775Załącznik 46778
Na pierwszym zdjęciu widać sfatygowany postrach dzieci z moich młodych lat.
Na ostatnim zegarmistrzowską precyzję PTTK Gorlice.
Załącznik 46780
-
1 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
48-ka. Ile wspomnień, miłych chwil spędzonych przy pracach przy jej remoncie wraz z ś.p. T. Knapikiem...
W ogóle to ta dolina przypomina mi miłe chwile, zeszłoroczna słowacka EDK, czy osobisty "reset" pozaszlakowy z mocnym strachem przed wilkami wynikającym szczególnie z obaw o psa. Rzadko kiedy podczas wędrówki prowadzę go na smyczy a tam miałem mocne obawy o jego bezpieczeństwo.
Podchodziłem pod Busov od Vysnego Tvarozca, po wygramoleniu się na grzbiet przez przecinkę zobaczyłem Tatry. Na FB miałem zarzuty, że z tego miejsca Tatr nie widać :-)
Schodziłem później przez Vrch Suchej na przełaj do kirkutu (który jest teraz właściwie oznaczony - czasami przyjmują poprawki :-) )
-
8 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Cytat:
Zamieszczone przez
Dlugi
Schodziłem później przez Vrch Suchej na przełaj do kirkutu (który jest teraz właściwie oznaczony - czasami przyjmują poprawki :-) )
Wydawało mi się , że dobrze pamiętam Twoją fotorelacje na sasiednim a o kirkucie zapomniałem.:cry:
Ze względu na długie wahadła przy remontowanych mostach w Małastowie i Sekowej na kolejny nocleg do Krępnej przejeżdżam przez Zborow.
Rankiem start z Wyszowatki dość wcześnie bo sklepik jeszcze zamknięty.
Załącznik 46793
Na jeziorkach widać suszę
Załącznik 46794
Obok cmentarzy główną drogą pod granicę.
Załącznik 46795Załącznik 46796
Po wschodniej stronie doliny jest taki garb - górka zawsze byłem ciekaw widoku stamtąd i zawsze brakowało czasu ,dzisiaj mówie sprawdzam i widoki rzeczywiście niekiepskie.
Załącznik 46797Załącznik 46798
Najbardziej chyba znana grupa "radocyńska" i ośrodek , w którym remont zbliża się chyba ku końcowi.
Załącznik 46799Załącznik 46800
-
10 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Przechodzę nad Czarne widoki głównie na północ na horyzoncie dominuje Kamień nad Kątami.
Załącznik 46801Załącznik 46802Załącznik 46803Załącznik 46804
Kapliczkowo i cmentarz 53(ze względu chyba na skromność jeden z moich ulubionych)
Załącznik 46805Załącznik 46806Załącznik 46807
Wracam przez Długie odnowiony w ub. roku cmentarz cofa w czasie o 100 lat.
Załącznik 46808Załącznik 46809
Pozostało przejście do Wyszowatki i powrót do domu.
Załącznik 46810
Noclegi:
Osrodek u p.Szarawarowej w Zdyni 40 zł.
Agro w Krepnej na zakręcie do Kotani 30zł.
Na koniec o św. Górze Jawor - miejsce sie rozbudowuje , nowy ołtarz powyżej i co najdziwniejsze nowa studnia:shock: .
Położony asfalt pozwala na dojazd samochodami na miejsce (w czasie mojej obecności stały tam cztery).
Taki widoczek: SUV na wielkomiejskich małopolskich numerach , pani snuje się po okolicy z niezadowoloną miną , pan za kierownicą nawet nie stara się markować zainteresowania - ćwiczy smartfona w aucie.
-
1 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Cytat:
Zamieszczone przez
kulczyk1
Po wschodniej stronie doliny jest taki garb - górka zawsze byłem ciekaw widoku stamtąd i zawsze brakowało czasu ,dzisiaj mówie sprawdzam i widoki rzeczywiście niekiepskie.
Załącznik 46797Załącznik 46798
Ten boczny garb Dębiego Wierchu też mnie zawsze kusił. Aż gdzieś początkiem tego roku pojawił się wpis na FB z załączonymi ręcznie wykonanymi (bodajże w latach 80-tych) szkicami całej Radocyny, z zaznaczonymi wszystkimi możliwymi wtedy do odnalezienia fundamentami domów, piwniczkami, krzyżami itp. Najbardziej zainteresował mnie ostatni szkic - terenów najbardziej na południe. Na nim zaznaczone były 2 linie azymutu (na załączonym szkicu te przerywane - załącznik lekko skaszaniło po wgraniu) przecinające się w miejscu, gdzie stał krzyż na tym własnie garbie. To był jeden z punktów, który skłonił mnie, by wraz z kolegą zrobić sobie wycieczkę i spróbować go poszukać.
Niestety, nie znaleźliśmy żadnego śladu, autor szkiców nie pamiętał, z czego ten krzyż był, więc przypuszczam, że był to zwykły drewniany, postawiony przy okazji którejś z Watr i po prostu się rozpadł - na żadnej innej mapie nie widziałem, by tam był oznaczany.
-
1 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Ten szkic jest kompletny? Głowy nie dam ale na prawo od tego cokołu też są piwniczki bardziej oddalone od Wisłoki.
Załącznik 46818
Co ta baza jest zaznaczona na północnym krańcu tej mapki tak gdzieś w okolicach tej wiaty przed granicą?
-
1 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Ten szkic był na 5 arkuszach, obejmował całą Radocynę. Część załączona nie uwzględnia tego cokołu ze zdjęcia, ja go znalazłem korzystając z map na geoportalu. Gdzie jest oznaczona baza - nie dowiedziałem się. Przy tworzeniu szkicu baza powinna być przyjęta w jakimś punkcie stabilnym, łatwym do odnalezienia w przyszłości - tu chyba tak nie było. Dla mnie do poszukiwań wystarczające było określenie mniej więcej punktu przecięcia azymutów. Przy uwzględnieniu, że tego typu obiekty były umieszczane zawsze w miejscu "reprezentacyjnym", widocznym z daleka więc nie miałem potrzeby szukania bazy i mierzenia azymutów. Więc tylko taka ciekawostka, która była iskrą, by zapalić chęć do ruszenia w teren.
Przy okazji - właśnie dzięki Twojej relacji mam plan, by przeciągnąć kolegę (którego - jeśli będziesz na XV spotkaniu MBN to możesz go poznać) po dolinie Regetowa, odwiedzić mogiłę na Jaworzynce i cmentarz pod Wysotą z zamontowanym nowym krzyżem.
-
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Cytat:
Zamieszczone przez
Dlugi
Przy okazji - właśnie dzięki Twojej relacji mam plan, by przeciągnąć kolegę (którego - jeśli będziesz na XV spotkaniu MBN to możesz go poznać) po dolinie Regetowa, odwiedzić mogiłę na Jaworzynce i cmentarz pod Wysotą z zamontowanym nowym krzyżem.
Ciesze się , że przynajmniej w tak skromny sposób udało mi się choć trochę zrewanżować za czerpanie pełnymi garściami z Twoich fotorelacji .:-P
Spotkanie MBN na razie pod dużym znakiem zapytania niestety. Za godzine wyjeżdżam na kilka dni do plemienia Komańczów na takie nieformalne spotkanie miłośników a najgorzej , że w terminie spotkania w Hucie są imieniny szanownej małżonki . Boje się naruszyć mir w podstawowej komórce społecznej. ;)
-
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Dzięki wielkie za relację i fajne foty, znowu mnie ciągnie w BN.
-
10 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Cytat:
Zamieszczone przez
jojo
Dzięki wielkie za relację i fajne foty, znowu mnie ciągnie w BN.
Jojo dziekuję za dobre słowo ale to jeszcze nie koniec.
Koniec października kusi taaaką pogodą , że jedziemy z kolega do Jaślisk. Wyjscie ze względu na dojazd przez Rzeszów nieco późniejsze. Idziemy na Kamień , jeziorko w kamieniołomie ma znacznie mniej wody niż zazwyczaj. Ze szczytu widok na min .Tokarnię.
Załącznik 46834
Mieliśmy zejść do Czertiznego dla odmiany od wschodu , znalazłem nawet jakieś rozsądnie wygladające drogi gdy nagle na granicy okazało się , że Słowacy wytyczyli szlak. Plan wstepny upada idziemy szlakiem i ...przegapiamy jego odejście z granicy. Trudno zejdziemy inaczej po drodze sporo pamiątek "po Niemcu"
Załącznik 46835
Od źródliska leśnymi duktami do wsi.
Załącznik 46836Załącznik 46837
Zasiadamy pod barem i spożywamy lane z wysoką pianą. W dawnej strażnicy żandarmerii remont , a w barze rysunek przedstawiajacy miejscową vzburę (można o niej poczytać na stosownej tablicy u zandarmów)
Załącznik 46838Załącznik 46839Załącznik 46840
Cerkiew i nieliczne drewniana budowle.
Załącznik 46841Załącznik 46842
Gmina Jaśliska wita teraz tak.
Załącznik 46843
Nocleg w Zascianku niestety tylko jedna noc gdyż na kolejną przyjeżdża jakiś kurs przewodnicki. Wieczorny wypiek chleba to ciągle jeden z ważkich argumentów za noclegiem tutaj.:-P
-
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Cytat:
Zamieszczone przez
kulczyk1
Wieczorny wypiek chleba to ciągle jeden z ważkich argumentów za noclegiem tutaj.:-P
O tak, zdecydowanie! :smile:
-
10 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Ranek nastepnego dnia mglisty ale dosłownie z każdym metrem npm jest lepiej.
Załącznik 46853Załącznik 46854
Idziemy przez Ruską Górę i Polany na Polańską.
Załącznik 46855Załącznik 46856Załącznik 46857
Zaraz za sosną z drugiego zdjecia czuć intensywny zapach dziczyzny - możliwe , że napis o niedźwiedziach umieszczono nie bez kozery.:razz: Zwierz się nie ukazał za to na szczycie spotykamy turyste też rzadka rzecz. ;) Niestety Tatr nie widać długi okres dobrej pogody zanieczyścił horyzont.
Dwa lata temu chcieliśmy przejść dużą grupą na Banię i niespecjalnie się nam udało. Dzisiaj idziemy bardziej stokami Jawornika i trafiamy w punkt na obelisk papieski.
Na szczycie niespodzianka.
Załącznik 46860Załącznik 46858
Gmina Jaśliska wyznakowała spacerówkę na Banię. Widokowe pagóry bez szlaku w BN (nie biorę pod uwagę polanek i przecinek leśnych)można już policzyć na palcach jednej reki. Jakoś tak po prostu żal.
Jeszcze węgierski trakt.
Załącznik 46861Załącznik 46859
Na zakończenie wyjazdu rymanowscy Inkowie.:-P
Załącznik 46862
-
8 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
To już ostatni post z jesiennego BN w tym roku (chyba).
Spotkanie w Komańczy dużej a nawet jak na Niski bardzo dużej grupy (21 osób)
W piątek wieczorem intensywna integracja w sobotę wyjście grupowe.
Na Wahalowskim jeszcze kiepsko.
Załącznik 46872
W Jaworniku lepiej.
Załącznik 46873Załącznik 46874
A dalej to już full-wypas z bieszczadzkimi widokami w tle.
Załącznik 46875Załącznik 46876Załącznik 46877Załącznik 46878Załącznik 46879
Do Komańczy wracamy szynobusem i ...dalej się integrujemy. Nawiedza nas Gość - szkoda , że na krótko. W niedziele pogoda klękła - twardziele i twardzielki poszli na granicę. Mięczaki i dziady (z piszącym te słowa włącznie) śpią , jedzą i piją ( w dowolnej kolejności). Wieczorem to samo co w poprzednie dni a w poniedziałek powroty.
-
10 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Ze wzgledu na to , że jesień zarówno kalendarzowa jak i ta za oknem nie chce się skończyć jedziemy z kolegą po raz kolejny. Prognozy zapowiadają niezłe widoki ale jak to bywa one swoje a życie swoje. Dzień pierwszy to Zawadka - Kamionka - przejscie Kamińską i Kamionką a nastepnie podnóżem Cergowej. Zachmurzenie spore a najgorzej wieje halny - rezygnujemy z buszowania po Cergowej widząc latajace w poziomie spore gałęzie.
Załącznik 47028Załącznik 47029Załącznik 47030Załącznik 47031Załącznik 47032Załącznik 47033Załącznik 47034Załącznik 47035Załącznik 47036Załącznik 47037
Pierwsze i ostatnie zdjecie to oczywiście Tylawa gdzie założyliśmy bazę.
-
8 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Przez noc wiatr nieco słabnie ale trzymamy się wieczornych ustaleń i dzisiaj raczej dolinami.
Smereczne i Wilsznia.
Załącznik 47038Załącznik 47039Załącznik 47040Załącznik 47041Załącznik 47042
Olchowiec
Załącznik 47043Załącznik 47044Załącznik 47045
-
6 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
-
7 załącznik(ów)
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Dzień trzeci i zarazem ostatni to Piotruś. Czas mamy ograniczony (kolega ma w planie jeszcze świąteczne wędzenie) więc idziemy ze Stasianego. Podejście nie jest jakieś zbytnio wymagajace - na górze skrzynka , zeszyt i grzeda szczytowa.
Załącznik 47052
Tak naprawdę przyszliśmy tam poszukać źródeł zaznaczonych na mapie Compassu i często opisywanych zarówno w przewodnikach jak i w internetach.
Pierwsze to Swieta studnia - łatwa do zlokalizowania (mozna nawet odnaleźć znaki jakiegoś lokalnego szlaku)
Załącznik 47053Załącznik 47054Załącznik 47055
Kolejna to Murowana Studnia i tu już nie jest tak łatwo. Wielu opisuje fakt jej istnienia ale nikt nie przedstawia zdjeć.
Schodzimy po rumoszu skalnym niżej. Ze wzgledu na podłoże i poszukiwania nie posuwamy się zbyt szybko. Spotykamy takie oznakowanie ale to chyba oznaczenia oddziałów leśnych.
Załącznik 47056
Sugerując sie nazwą (jakaś cembrowina) szukam sladów obróbki kamieni.
Załącznik 47057
Ostatecznie zdajemy sie na maszyny - kolega lokalizuje z CZ ja z Compassem i spotykamy sie w tym miejscu.
Załącznik 47058
Pojawia się tam woda , widać inną roslinność . Szukamy jeszcze w promieniu ok.150 metrów i przez błąd w nawigacji nieco wiecej w dół ale wydaje się , że Murowana to jedynie legenda.
-
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Cytat:
Zamieszczone przez
kulczyk1
...Dwa lata temu chcieliśmy przejść dużą grupą na Banię i niespecjalnie się nam udało...
Ja tak kiedyś miałem z Polańską atakując z Wisłoczka. Tak się zamotałem w jarach i stokach, że jakimś cudem ją ominąłem i wylazłem na Polany Surowiczne :). Było to na początku lat dziewięćdziesiątych i to były moje pierwsze kroki stawiane poza szlakami (a miałem tylko mapę PPWIK, która delikatnie mówiąc średnio odwzorowywała rzeźbę terenu :)). Strasznie polubiłem takie łażenie i największą radość sprawia mi właśnie szwendanie się poza szlakami i też jak widzę takie cosie ;) :
Cytat:
Zamieszczone przez
kulczyk1
Na szczycie niespodzianka.
Załącznik 46860Załącznik 46858
Gmina Jaśliska wyznakowała spacerówkę na Banię. Widokowe pagóry bez szlaku w BN (nie biorę pod uwagę polanek i przecinek leśnych)można już policzyć na palcach jednej reki. Jakoś tak po prostu żal.
to mi żal. I nie tylko na widokowych szczytach ale i tych zalesionych jak wspomniany w Twojej relacji Piotruś. Byłem tam też w czasach prehistorycznych, gdzieś 92 albo 93 rok i żadnych ścieżek, żadnych maziajów na drzewach, po prostu piękny, "dziki" szczyt.
Dzięki za relację. Przez Ciebie będę musiał się wybrać do kilku miejsc :)
-
Odp: Jesienny BN lub czy zobaczymy Tatry.
Tak mnie sie nasunęło. Kiedys malowano szlaki by turyści różnego autoramentu mogli z nich korzystać przez lata. Teraz podstawa to wyhaczyć pieniądze , zrobić malunek w terenie, ze dwie ławki, nastepnie huczny odbiór z panem , wójtem i plebanem a potem to starolwowskie nasermater - niech sie dzieje co chce.
Nikt tego nie nadzoruje , nie odnawia i nie poprawia znaków. Po kilku latach z trudem można rozpoznać jakieś smętne pozostałości w terenie. Pewnie marudny jestem ale szkoda tej kasy często rzuconej dosłownie w błoto.