Pojechałem.
Trochę później z różnych powodów, ale 26-29.03.2017 zarezerwowałem na ostatni narciarski pobyt w Bieszczadach w tym sezonie.
O ile w niedzielę śniegu jeszcze było na tyle, żeby przejść od parkingu z przełęczy Wyżniańskiej do schroniska, o tyle w środę można było o tym pomarzyć.
Na górze lasu Małej Rawki (około 1100m) śniegu dość, ponad barierki (>60-80cm), na sam szczyt można dojść na nartach. Granią już nic z tego, Działem jak się bardzo chce (i lubi nosić narty). Wielką Rawkę można po śniegu tylko od północnej strony, niedaleko (resztek) nawisów. Na szlaku z Małej na Wielką Rawkę, przy wyjściu z lasku (przed samą W.Rawką) śniegu 80cm na środku szlaku zmierzone.
Śnieg rano fajny, same firny, ale później mokry, strasznie tępy (czego się spodziewać przy +10 i ostrym słońcu).
Ciągłą pokrywa zaczyna się dopiero przy górnej granicy lasu na szlaku granicznym z Rawki. Krzemieniec i Kamienna (i dalej) bezproblemowo na nartach (jeszcze długo - z miesiąc jak nic wg mnie o ile nie będzie deszczy).
Caryńska, Wetlińska goła od południowej strony, zresztą tego się można było spodziewać.
Zdjęcia w tym poście -> http://forum.bieszczady.info.pl/show...l=1#post170435
Nie wiem jak Wy, ale ja narty już pakuję (nie przewiduję wypadu w Tatry w kwietniu).
Czy w związku z ostatnimi pogodowymi wydarzeniami jest sens wyciągać narty? Ktoś wie jak wysoko leży śnieg i ile?
Na tym co aktualnie leży to raczej trudno się bez problemów przemieszczać na nartach. GOPR w dzisiejszym komunikacie podaje pokrywę starą od 5 do 35 cm ( ale jako nieciągłą, w płatach) plus 10 cm świeżego. Akurat Bieszczady dostały mały opad. Tatrom się oberwało zdecydowanie lepiej. W Beskidach też sporo. Szkoda tylko, że tak późno.
To najkrajšie na svete nie sú veci, ale chvíle, okamihy, nezachytiteľné sekundy – Karel Čapek
W Bieszczadach warunki - marzenie. 40cm betonu, na tym 30-40 cm świeżego puchu. Nie widziałem tyle śniegu jeszcze przed kalendarzową zimą.
A dziś od rana znowu sypało....
Parę zdjęć tutaj -> http://forum.bieszczady.info.pl/show...399#post172399
W miniony weekend (20-21.01.2018 ) warunki były fajnie, śniegu sporo, mniej więcej 70 cm przy bacówce pod Małą Rawką, z czego górne 30cm to świeży opad (bez sensu, przecież wiadomo, że nie dolne 30cm...).
Mała Rawka, graniczny do Krzemieńca, Caryńska od góry lasu - warunki b.dobre. Szlaki przetarte, do Krzemieńca nawet sporo osób spotkałem, prawie wszyscy z buta (bez rakiet ani nart), no oprócz Straży Granicznej na skuterze.
Na Caryńskiej wyżej już mniej ciekawie do jazdy, dużo wystających kalafiorów. Z informacji z wczoraj (22.01) już się nie bardzo da jeździć po południowym zboczu.
W lesie, szczególnie na południowych zboczach, dość dużo wiatrołomów (drobnych, no ale). Na szlaku na Małą Rawkę mniej więcej na wys 1100m leży zwalone drzewo (ale można obejść).
Grań Małej i Wielkiej Rawki dość wywiana, śliska, ale ze śniegiem. Szlaki dość śliskie - ja nie dałem rady podejść w nartach szlakiem na Caryńską przez górny las, musiałem po świeżym śniegu obok. Powyżej lasu widziałem że schodzenie także sprawiało turystom pewną trudność.
Jak w sobotę wieczorem zaczęło sypać, to skończyło w niedzielę.
Trochę zdjęć tu -> http://forum.bieszczady.info.pl/show...l=1#post172684
Wczoraj (10.02) temperatura minus kilka stopni, śniegu dużo (przy schronisku 95cm) w tym kilka cm świeżego. Śnieg zsiadły, pod spodem dość twardo.
Caryńska fajna do zjeżdżania, góra wywiana, po śladach piechurów można się było zorientować, że śniegu nad borowinami nie ma jakoś strasznie dużo (kilkanaście cm).
Stosunkowo sporo turystów z buta, kilka osób na rakietach widziałem i sporo snowboardowców na splitoboardach. Skiturowcy też oczywiście.
Trochę zdjęć tu -> http://forum.bieszczady.info.pl/show...l=1#post172876
Może to nie będzie taka całkiem aktualna relacja, bo z 7.03, ale i tak nie ma nowszych...
Śniegu sporo, na graniach trzeba uważać na wyłażące kamienie (Caryńska&Wetlińska, na Szerokim Wierchu jakoś nie zaobserwowałem).
Ostatnio obrodziło lawinami (Caryńska, Szeroki Wierch), więc trzeba być czujnym i nie złazić ze szlaku w teren lawiniasty (jak ktoś nie wie jaki to, to tym bardziej niech nie złazi).
Szlaki na ogół przedeptane, czasem słabo (np. p.Orłowicza-Jaworzec), no ale jednak.
Miejmy nadzieję, że jeszcze w marcu narty nie będą się kurzyć w szafie.
Trochę zdjęć tu -> http://forum.bieszczady.info.pl/show...l=1#post173126
Ładny czas Ci się trafił. Widać ze zdjęć jak szlaki wydeptane i przejeżdżone.
To najkrajšie na svete nie sú veci, ale chvíle, okamihy, nezachytiteľné sekundy – Karel Čapek
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki