Buba, napisałem wyżej, że to moja klasyfikacja, wzięta na podstawie sportowej... jako żem stary kibic piłkarski. I liga to publikatory, flesze, spotkania w świetle reflektorów, kasa, autografy, wywiady, zainteresowanie kibiców z całego kraju, etc... III liga (bo do II jakoś nie mam zaklasyfikowanych) to liga bardzo lokalna już bez w/w splendoru, chociaż jak wspomniałem istnieje możliwość spektualnego awansu wyżej, gdy znajdzie się jakiś możny fanatyk drużyny. Jak widać to na podstawie ciśnieńskiej drużyny, lokalne publikatory trochę o niej piszą, ma też lokalne zainteresowanie mieszkańców chociaż jak widać... hmmmm, znawcy i koneserzy lokalnych drużyn mają swoich kibiców też poza swoimi lokalnymi granicami. Sami "zawodnicy" "zagraniczni" też mogą być dynamicznie dołączani do składu. Pełna dowolność, która jednak może zwrócić chwilowe zainteresowanie lokalnej, niezbyt licznej, społeczności. Jimi, jak sama wiesz do Twojej i mojej listy jeszcze można dołączyć kilku i też z ciekawymi ksywkami. I dodam... tak sobie myślę, że zarówno zakapiorzy z obenej (jeszcze!) I ligi przybyli tutaj w Bieszczady jak ci z niższej też nie są autochtonami. Ciekawi mnie relacja między lokalnymi(sic!) "zawodnikami" z III ligi a tymi co jednak "grają" już w ekstraklasie? Są jakieś relacje?I trzymając się dalej żargonu sportowego, to jeśli chodzi o drużyny zakapiorskie to wolę lokalną trzecioligową niż z I ligii... może to sprawił Rafał Dominik, może to jakieś echo dawnych czasów z Pragi, może przekora dla ogólnego trendu a może wszystko do kupy?
Zakładki