Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: Tropem jesiennych liści na Pikuju

Widok wątkowy

  1. #4
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Tropem jesiennych liści na Pikuju

    "Na szczycie Pikuja natknęliśmy się na polską wycieczkę. Nasi rodacy nie musieli ze sobą dźwigać namiotów ani śpiworów, dzięki czemu w ich plecakach znalazło się miejsce na piwo - luksus, jakiego nam nie było dane doświadczyć (po części ze względu na nieco ascetyczny profil SKPB)."

    ale tez sa tacy co dzwigaja ze soba namioty, spiwory a na piwo (lub cos bardziej ekonomicznego w stosunku do masy ) tez sie zawsze znajdzie miejsce!!!
    daje rade- ale wtedy z sianek na pikuj sie idzie tydzien i wiekszym zygzakiem - ze wzgledu na koniecznosc uzupelniania zapasow :)




    "Zeszliśmy do wsi Krywki, gdzie spotkaliśmy się z zainteresowaniem ze strony kilku staruszek. Staruszki nie za bardzo chyba rozumiały, po co chodzimy po górach, bo wyraziły współczucie 'biednym dzieciom' którym uczelnia każe biegać z ciężkim plecakiem po połoninach. Mieliśmy wyczucie czasu, bo niedługo potem odjeżdżała ostatnia marszrutka do Starego Sambora.

    Podróż marszrutką była bardzo ciekawa. Gdy wsiadaliśmy, zainteresował się nami pewien pan wyglądający na wytrawnego bojownika w zapasach z czystą, który naszą wycieczkę podsumował wymownym kręceniem młynków palcem na wysokości czoła. W Turce kierowca tankował paliwo na stacji benzynowej, która wyglądała jak cmentarzysko autobusów. Niektóre z nich wyglądały, jakby przetrwały bombardowanie Drezna. Obok dystrybutora stał pan obsługujący, spokojnie palący fajki i rzucający niedopałki gdzie popadnie"

    i te fragmenty wypraw najbardziej lubie na ukrainie :) szkoda ze nie udalo wam sie blizej pobratac z tambylcami!!




    "Wnęki prysznicowe były dwie, ale w żadnej nie było ani zasłonek, ani miejsca na powieszenie ciuchów. W efekcie ciuchy trzeba było zostawić gdzieś na środku pomieszczenia w miejscu nie zagrożonym zalaniem, co w połączeniu z nie domykającymi się drzwiami dostarczało pewnej nutki emocji"

    ja zauwazylam jedna prawidlowosc - ze ludzie na wschodzie sa jacys mniej wstydliwi od nas. Czesto nie widza nic szczegolnego jesli miedzy prysznicami/kibelkami/przebieralniami na plazach nie ma scianek dzialowych czy jesli chodzi o przebieranie sie np. w pociagu, we wspolnym pokoju. Zwlaszcza jak dotyczy to osob jednej płci... kilka razy bylam swiadkiem zderzenia owych "roznic kulturowych" gdy jakas kolezanka z grupy histerycznie odmawiala kapieli pod prysznicem , wizyty w bani czy odwiedzenia ubikacji podczas gdy przebywala tam rowniez jakas obca kobieta (ba! nawet kolezanka!) nieoddzielona zaslonka...
    Ostatnio edytowane przez buba ; 09-12-2010 o 18:39
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Już po zimie... ale nie na Pikuju
    Przez Wojtek Pysz w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 81
    Ostatni post / autor: 12-04-2016, 03:36
  2. Bajka o królu Pikuju
    Przez Henek w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 19
    Ostatni post / autor: 01-10-2010, 09:54
  3. Nowy obiekt na liście UNESCO
    Przez Basia Z. w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 08-12-2007, 13:18
  4. Rajd sierżantów. Tropem Szwejka
    Przez Henek w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 17-10-2005, 07:27
  5. Błąd na liście Wildsteina
    Przez Stały Bywalec w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 25
    Ostatni post / autor: 06-06-2005, 10:39

Tagi dla tego wątku

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •