Cytat Zamieszczone przez Barbara Zobacz posta
[LIST]

Proszę o radę: nigdy nie chodziłam po górach, nie mam żadnych znajomych którzy to lubią. Mam 40 lat , jestem sama, od paru lat coraz bardziej marzę o wyprawie w Bieszczady. Niestety wszystkie oferty o których czytam odpadają z oczywistych względów: 8 godzin marszu dziennie na obozach wędrownych to dla mnie za dużo, tak samo jak ilość kilogramów w plecaku również mnie deklasuje przez niedużą skoliozę. Drugi tych znalezionych wycieczek to z kolei autokarowe przejazdy dla emerytów, luksusowe i z jednym wejściem na Połoninę Wetlińską przez 6 dni, czyli naprawdę mogę popaść w rozpacz bo nie o to chodzi. Czy nie ma wersji pośredniej - na przykład cztery godziny marszu dziennie, bez żadnych autokarów, z noclegami w schroniskach, i z dołączeniem się do pilotowanej grupy osób do podobnych do mnie uwarunkowaniach fizycznych? Zaznaczam, że często na moje pytania padały odpowiedzi "weź plecak i idź gdzie cię oczy poniosą, to jest najlepsza recepta na poznawanie gór . W moim przypadku nie jest to możliwe: kompletnie nie znająca górskiej specyfiki, ani szlaków, sama i bez pojęcia o takiej włóczędze. Bardzo proszę pomóżcie, bo dziesiątki godzin spędziłam w Internecie na próżno szukając odpowiednich wypraw, minął kolejny rok, a moje marzenie o Bieszczadach wciąż nie może dojść do skutku.
Ja akurat jestem przewodnikiem i prowadzę dość często tego typu wyjazdy o jakich piszesz, ale niestety nie w Bieszczady, tylko w różne góry poza granicami Polski (Rumunia, Ukraina, Krym).
Współpracuję stale z biurem PTTK "Wierchy" z Krakowa.

Za tydzień-dwa powinny się tam ukazać nowe oferty na wakacje 2011.
Jeżeli to Cię interesuje - to zapraszam.
W tym roku ja osobiście chce poprowadzić obozy na Krym oraz w rejon Żabiego - Góry Pokucko-Bukowińskie i Czarnohora (z wejściem na Popa Iwana)

Uprzedzam jednak, że trasy bywają znacznie dłuższe niż 4 godz. (po prostu w 4 godz. niewiele da się przejść) ale są bez bagażu, no i chodzimy powoli, bez pośpiechu a za to z częstym podziwianiem widoków.

Pozdrowienia

Basia