Jedna rzecz mnie zasmuciła. Otóż dowiedziałem się przy okazji tej dyskusji , że Buby nie będzie na KIMBie. Szkoda.
Pozdrawiam
Długi
Jedna rzecz mnie zasmuciła. Otóż dowiedziałem się przy okazji tej dyskusji , że Buby nie będzie na KIMBie. Szkoda.
Pozdrawiam
Długi
Ostatnio edytowane przez Fiaa ; 21-04-2011 o 22:35
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
A tak wogole to ja zauwazylam jeszcze jedna rzecz- nie wiem czy wy tez macie takie spostrzezenia. Jakies 10-15 lat temu to jak ktos wyciagal na imprezie aparat to wszyscy sie cieszyli ze beda miec wspolne zdjecie, ustawiali sie , dopominali o kolejne ujecia, prawie bili sie o klisze- kto pierwszy bedzie robil sobie odbitki. Zrobienia komus zdjecia na wyjezdzie/imprezie bylo czesto poczytywane za zaszczyt, a raczej ci, ktorych potem na zdjeciach nie bylo chodzili smutni i czuli sie pominieci. Potem sie wiele razy te zdjecia wspolnie ogladalo, wspominalo kto ma glupia mine i dlaczego. Pamietam to dokladnie bo to ja zwykle bylam tym frajerem co wiezie na wyjazd 20 rolek filmu.
A jakos teraz mam wrazenie ze wogole jest jakas mniejsza potrzeba np. na imprezach, wyjazdach aby fotografowac sie razem, w grupie, robienie zdjec niekoniecznie doskonalych technicznie ale na pamiatke.. Wiele razy jestem na jakims spotkaniu i nie mam z niego zdjec, bo jakos nie ma nastroju czy masowej checi aby te fotki zrobic. Moze ludzie teraz robia i wiecej zdjec ale raczej sa to zdjecia przyrody, zabytkow, majace na celu wykazanie walorow artystycznych... Ale czesto ogladam wiele zdjec jakiejs osoby, nawet na tyle pieknych i doskonalych ze ja nigdy takich nie zrobie.. Ale sa takie "zimne" i bezosobowe jakby pocztowki czy jakis anonimowy album w ksiegarni.. Nawet nie wiem kto je zrobil, gdzie na wyjezdzie spal, co jadl, czym jezdzil, jak sie przemieszczal, jak spedzal wieczory... A ogladajac nawet te nieliczne zdjecia np. z lat 70 tych to mozna zobaczyc jak sie ludzie ubierali, jakie mieli fryzury, w jakich namiotach spali, jakie byly sklepy/bary w bieszczadach, jakie mieli plecaki czy kuchenki.. Jakos byly zatrzymaniem w kadrze jakiejs historii, jakiegos konkretnego miejsca i czasu wraz z osobami , takimi jak byly wtedy.. Bo mgly nad polonina i snieg na galeziach to co rok moga byc takie same przez dziesieciolecia..
nie wiem czy tez macie takie spostrzezenia czy tylko ja jestem dziwna... Ale wiele razy widzialam album "dwa tygodnie na ukrainie" i na zdjeciach ani jednej osoby.. ani pol plecaka czy namiotu.. dobrze jak jakis cien przy ognisku zamajaczy..![]()
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
Jedź z nami do Norge to będziesz miała masę fot;-))
http://rygielski.net/zdjecia/2010-06-05/
a to Wojtka zdjęcia, człowieka, który woli robić krajobrazy;-)))mimo to jest masa głupkowatych zdjęć, oczywiście nikt nikogo się nie pytał o wrzucenie tej czy innej fotki.
I co?że na jednym wyszłam grubo???i co z tego, to wyszłam i tak są śmieszne.
Albo tu:
http://rygielski.net/zdjecia/2010-01-04a/
generalnie prosta zasada im gorsza pogoda i brzydsze widoki tym więcej ludzi;-))))
Buba Ty nie jesteś anonimowa, ale Ty masz odwagę cywilną się podpisać pod swoimi poglądami zawsze i wszędzie. Co do takiego/takiej (?) Fiaa to myślę, że już w towarzystwie gdzie nie jest anonimowy/-a taki/-a odważny/-a już nie jest, o ile w towarzystwie w ogóle ma swoje zdanie. Internet jest pełen takich osób. Myślą, że jak ich nikt nie zna i nikt na oczy nie widział to mogą pisać wszystko.
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Krysiu przecież nie odmawiam ci prawa do prezentowania się w różnych zakątkach sieci. Ale, czy i czego się ewentualnie obawiam, to moja prywatna sprawa i ludzi schowanych za aparatem nie powinno to nawet interesować.
Co jak co ale ja się nie chowam za niczym ani za nikim;-))
Ale co nie jest tak?jak się okaże ktoś być niby ważną osobą to już nie będzie sobie mógł bezkarnie pisać co mu ślina na palce potoczy
Anonimowość plus i minus internetu.
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Ano właśnie myślę że zapominamy o jednym.
Jak mi fotoradar na drodze zrobi fotkę to ja powiem że sobie nie życzę i fotografującemu nic do tego.
Bo myślę że trochę przesady jest w tym że całą odpowiedzialność składamy na fotografującego.
Bo wyobraźmy sobie ze fotografujemy grupówkę, stoi kilka osób i kilka aparatów, to właściwie każdy właściciel aparatu powinien zapytać, bo teoretycznie jednemu się mogę zgodzić a innemu nie.
Albo dalej mamy grupówkę zfoconą i osoba stojąca na środku po fakcie „ ja sobie nie życzę” .
Jak ktoś sobie nie życzy to też się powinien trochę postarać , Maciejka w 50-tym poście udowadnia że nie jest to takie niemożliwe.
A swoją drogą uważam że taka dyskusja trochę zabija forum, bo przyznam że lubię w relacjach oprócz widoków popatrzeć na ludzi, wydaje mi się ze wtedy te relacje bardziej prawdziwe są.
Tez ileś osób poczyta pomyśli i na wszelki wypadek nic nie umieści.
Ostatnio edytowane przez komisaRz von Ryba ; 23-04-2011 o 21:59 Powód: interpunkcja
Tutaj pełna zgoda. Samo ustawienie się do grupowego, pozowanego zdjęcia, jest moim zdaniem zgodą na jego publikację. Mnie chodziło raczej o te strzelane z tzw. nienacka. ;-)
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki