Piachu, kamieni i szutru znajdziesz wszędzie tyle, że zacznie Ci wyłazić bokiem. Wydaje mi się również, że o wielu rodzajach nawierzchni - które spotkasz w Bieszczadach - zapomniałeś. A są to przykładowo: błoto, duża woda, wysoka trawa, podmokła łąka, chaszcze, itp. Jak góry, to góry. Ścieżek nikt nie układa dla Ciebie, one są, jakie są.
A ja bym zwrócił uwagę na coś jeszcze. Wędrówka górska - czy na nogach, czy na rowerze, czy na nartach - to nie tylko podłoże, po którym się poruszasz. To także - a może przede wszystkim - krajobrazy, przyroda, ludzie. A rower, to środek komunikacji, by do nich dotrzeć.
Oprócz parku narodowego (po którym nie można jeździć rowerem) i znakowanych szlaków rowerowych, są setki kilometrów górskich dróg, dróżek, ścieżek i bezdroży, których nie zjeździsz, choćbyś rok bez przerwy jeździł. Ja jeżdżę wiele lat i nadal mam wiele zaległości.
Mnóstwo z tych ścieżek, to takie, że jak tam wjedziesz a wieczór się zbliża, to modlisz się, by w końcu dotrzeć do jakiegoś asfaltu![]()




Odpowiedz z cytatem
Zakładki