Po niebywale ciężkiej wspinaczcezaczęło otwierać się nad nami niebo
a chwilę później widoki w jedną
i drugą stronę.
Iść dalej? Wracać? Pod słupem
musieliśmy podjąć pierwszą decyzję...
Po niebywale ciężkiej wspinaczcezaczęło otwierać się nad nami niebo
a chwilę później widoki w jedną
i drugą stronę.
Iść dalej? Wracać? Pod słupem
musieliśmy podjąć pierwszą decyzję...
Czterech panów B.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki