Ja myslalam ze takowych bylo wiecej a nie tylko siedmiu.... w czym ci byli lepsi od innych zakapiorow z dawnych lat? mieli jakis elitarny klub i legitymacje- ze nie bylo miejsca na osmego kompana??
Ja myslalam ze takowych bylo wiecej a nie tylko siedmiu.... w czym ci byli lepsi od innych zakapiorow z dawnych lat? mieli jakis elitarny klub i legitymacje- ze nie bylo miejsca na osmego kompana??
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
To raczej było, z tego co wiem, tak, jak z Irokezami, których najpierw było pięć plemion, a potem dołączyło szóste. Podobno tylko ten ósmy z Siedmiu Dziadów jeszcze żyje.
O Dziadach Bieszczadzkich słyszałem co nieco odbrązawiających konkretów od ludzi w Terce. Podobno była to szajka kłusownicza. Skombinowali sobie erkaem, o co wtedy nie było trudno (za ten erkaem ich potem mieli aresztować), i kłusowali jelenie. Dodatkowo trudnili się prawdziwym zbójnictwem, urządzając wyprawy na kołchozy po sowieckiej stronie granicy, gdzie kradli zwierzęta domowe. Mieli też przez pewien czas ze sobą jakąś dziewczynę, która służyła im nie tylko do gotowania i sprzątania ...![]()
Ostatnio edytowane przez Samotny Włóczykij ; 20-05-2012 o 17:34
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki