To, że stoki są nieprzygotowane, nie ma gdzie spać bo wszystko pozamykane na cztery spusty to jedno, ale myślę, że głównym powodem dlaczego nie ma turystów w Bieszczadach jest po prostu bardzo zły dojazd w nie. Samochodem owszem najłatwiej, ale nie każdy ma i nie każdemu się opłaca jechać dajmy na to samemu lub w dwie osoby z drugiego końca Polski. Pociągi pokasowane zostały dawno temu a i teraz jeszcze pkp zrezygnowało z obsługi wielu połączeń w regionie. Ja mam taki właśnie problem - chcę jechać w Bieszczady, ale nie mam jak. Mieszkam w centrum kraju i niby powinienem bez problemu dojechać, ale tak nie jest. Pociągiem z Łodzi do Zagórza nie dojadę, do Rzeszowa to mam tyle przesiadek po drodze i tyle trwa podróż, że aż się odechciewa. Autobusem? Owszem, ale tylko w wakacje. Auta nie posiadam. W takiej sytuacji jak ja, jeśli chodzi o dojazd są tysiące osób. I tu się koło zamyka bo jak nie ma dojazdu to nie ma turystów, jak nie ma turystów to poza sezonem wakacyjnym miejscowi wszystko zamykają na cztery spusty i mają sprawę gdzieś.



Odpowiedz z cytatem
Zakładki