Pewnie chodzi Ci o potok Czarny (a może Głuchy też ?)
To bardzo właściwe pytania , szczególnie gdy pada deszcz.
Gdzie jest centrum rozrywkowo-gastronomiczne ?
Śpieszę z dobrą wiadomością : JEST bar o wdzięcznej nazwie "pod Otrytem" z ofertą pierogowo-barową ,
a co ważniejsze, to złoty trunek podawany jest po ludzku - prosto z beczki
...
...
Siedząc na zewnętrznym ogródku obserwuję zmoknięte kury na rowerach które ratują resztki suchości i optymizmu ładując się do środka.
No tak , rowerki wypaśne co najmiej 10 koła za szt, a brakło kasy na błotniki, to też orzygani po sam sufit.
Zamówili coś do konsumpcji, licząc że przestanie padać, a tu ..... trzeba zamawiać drugie piwo .... i ciągle pada
Obok baru stoi sklep , taki prawdziwy bieszczadzki sklep, nie żadne Biedronki czy jakieś Lidle, tylko taki wiejski sklepik całkiem ładnie zaopatrzony w to co trzeba.
Co pewien czas przybywał tubylec , zaopatrując się w sklepie znikał za parkanem reklam lodów Koral
...
...
No tak, tam dopiero musi kwitnąc życie towarzyskie do którego obcy nie mają wstępu (niestety)
Zakładki