Podobny widoczek miałem troszkę więcej niż rok temu: 20210812_154229 zm.jpg
Dotarliśmy tam z żoną okrężną drogą z Kalnicy, bo z ciekawości postanowiłem sprawdzić, czy zaznaczona na mapach.cz „ścieżka rowerowa” o wdzięcznej nazwie „szlak nr 3 brązowy” rzeczywiście istnieje i jest wyznakowana. Nie była, istniała tylko „na ekranie”, ale za to też było ładnie - „łąkowaliśmy” (taki neologizm mi wyszedł – w opozycji do „chaszczowania”) po okolicznych wzgórzach raz jadąc, raz prowadząc rower, ale do celu, czyli do Rzepedzi (via Przełęcz pod Suliłą) jakoś dotarliśmy.
Co do brodów na Osławie – to też je forsowaliśmy, ale na rowerach. Jeden okazał się „zdradliwy” i małżonka się wywróciła. Ponieważ była już mokra, to jeszcze „poprawił ją” jakichś przejeżdżający samochód, którego kierowca postanowił nie czekać, tylko przejechać tuż obok leżącej ;-).
Ale że tego dnia było gorąco i słonecznie, mokre rzeczy błyskawicznie wyschły na płocie przy obiektach gastronomicznych w Duszatynie w czasie, kiedy my na piechotkę zdobywaliśmy Jeziorka Duszatyńskie.
A dworzec w Komańczy posłużył nam za punkt startowy podróży powrotnej. Czyli pociągi wówczas (czyli w sierpniu 2021) jeździły.




Odpowiedz z cytatem

Zakładki