Info z dzisiaj (03.10.2025 r.)
W spawie wejścia na Opołonek. W związku z ogromną liczbą wiadomości e-mail oraz trudną do policzenia ilością telefonów, w których dominowały treści nieprawdziwe oraz obraźliwe dla Bieszczadzkiego Parku Narodowego oraz jego pracowników, informujemy co następuje: Zgodnie z komunikatem formularz zgłoszeniowy ukazał się na stronie - o godzinie 08.30 i był dostępny przez 7 minut. W ciągu tego bardzo krótkiego czasu wszystkie 150 dedykowane miejsca na wyjście 11 listopada na Opołonek zostały zajęte, po czym formularz został zdjęty przez naszego informatyka. Po zdjęciu formularza nasz serwer zarejestrował jeszcze 923 próby wejścia na formularz. Ponieważ średnio jedno wejście oznaczało 3 osoby próbujące zarejestrować się, to należy oszacować liczbę chętnych w wydarzeniu na około 3000 + osób. Podkreślamy, że ze względu na dobro przyrody oraz konieczność zapewnienia uczestnikom właściwej ochrony nie mamy możliwości wpuszczenia w ten obszar tak licznej grupy osób jednocześnie. Limit 150 miejsc jest maksymalną liczbą podyktowaną jak najmniejszą potencjalną ingerencją w środowisko przyrodnicze w tamtym terenie. Wyjścia na Opołonek, w formie wydarzenia o charakterze patriotycznym mają miejsce od kilku lat i nigdy liczba chętnych nie przekroczyła 130 osób. W roku ubiegłym taka właśnie liczba turystów uczestniczyła w tej krótkiej wędrówce na całkowicie porośnięty roślinnością szczyt Opołonka, gdzie tradycyjnie został odśpiewany hymn Polski, po czym nastąpił powrót do punktu wyjścia tą samą trasą, w koniecznej asyście Służby Parku i Straży Granicznej. Zupełnie niespodziewanie dla nas, w tym roku nastąpiło apogeum zainteresowania wymykające się zupełnie wszelkim szacunkom z lat ubiegłych. Mimo to, dzięki przejrzystemu systemowi zgłoszeń, 150 pierwszych osób zostało zapisanych cyfrowo na to wyjście. Zupełnie niezrozumiałe są zarzuty np. jakoby miało się odbyć losowanie? Skąd taki pomysł? Wystarczyło przeczytać regulamin Parku, a potem zastosować się do komunikatu informującego o formularzu zgłoszeniowym (10.04.2025 r.), żeby spróbować zarejestrować swoją osobę. Liczba wejść oraz prób wejścia na nieaktywny już formularz świadczy o tym, że przekaz ten był jasny dla grupy przynajmniej 950 osób. Warto się zastanowić też, czy zamieszczona informacja w Internecie przez portale informacyjne jest informacją oficjalną, czy jest ona dowolnie przetworzona i zinterpretowana. Na przetworzonej nieformalnie, niepoprawnie i nieprawnie wiadomości - „podanej dalej” buduje się potem hejt zalewający portale społecznościowe. Mieliśmy z nim wcześniej do czynienia przy okazji prowadzenia prac remontowych na szlakach czy przebudowy schronu turystycznego. Zanim więc w przyszłości popuścimy swoje emocje warto wiedzieć, że mogą one mieć swoje poważne konsekwencje prawne, gdyż takiej ochronie jako instytucja państwowa podlegamy. Czy jak nie uda nam się kupić biletu wstępu na wydarzenie sportowe, gdzie wiadomo z góry, że tylko nieliczni będą mogli wejść, to też używamy pisemnych wulgaryzmów wobec jego organizatora? Jeszcze raz podkreślamy, że intencją Bieszczadzkiego Parku Narodowego było udostępnianie terenu Parku w sposób zorganizowany i przejrzysty i w żaden sposób nie chodziło o ograniczanie możliwości odwiedzin. W związku z całą zaistniałą sytuacją informujemy o konieczności zmiany formuły wydarzenia tak, ażeby uwzględnić wszystkich potencjalnie chętnych chcących spędzić nasze święto narodowe, ale już tylko i wyłącznie na udostępnionej do zwiedzania trasie w dolinie górnego Sanu, na terenie Parku. Dział Udostępniania i Komunikacji Społecznej.
źródło:
https://www.facebook.com/Bieszczadzki.P.N
Zakładki