A ja niestety potrzebuje - taka praca . Ale też dzieki komórce wiem gdzie są moje dzieci , wiem co robi mąż i wiem że w razie wypadku moge dzwonić po pomoc - czuje sie bezpieczniej . Także nie opowiadaj że to obroża , zawsze można wyłączyć . Nie musisz też w Bieszczadach używać netu , nikt Cię nie zmusza . Ja bym chciała mieć dostęp do netu i zawsze zasięg w komórce . Zresztą nie ma co dyskutować bo to jałowa dyskusja jak ktoś chce na drzewo to nie widzę przeszkód- niech włazi , tylko ciekawe jak długo na nim posiedzi .
Zakładki