To jest propozycja dla zmotoryzowanych , szczególnie atrakcyjna w czas niepogody.
.
Niewiele osób wie że pobyt w Bieszczadach można sobie urozmaicić wykonując skok na południe do basenów termalnych. Niedaleko Komańczy jest przejście graniczne ze Słowacją. Jadąc przez nie na południe (jedyne 150 km) docieramy do granicy Węgier. Tam ok. 20 km dalej znajduje się kąpielisko termalne w miasteczku Sarospatak. Jest to położony w zadrzewionym terenie kompleks basenów zarówno dla dzieciaków jak również dla dorosłych, oraz uwielbiane przez wszystkich baseny z masażami. W różnych basenach mamy wodę o różnych temperaturach od 22 do 36 stopni. Bezpośrednio do kąpieliska przylega kamping.
Gdy już skorzystamy ze wszystkich wodnych szaleństw możemy sie udać na wycieczkę do leżącego w pobliżu (ok 20km) Tokaju.
Co ma Tokaj wspólnego z Bieszczadami ?
Nie tylko dawne czasy gdy w Woli Michowej były duże składy tego napitku.
Współcześnie taka - nawet jednodniowa eskapada - może ubarwić pobyt w tych zielonych górach .
Zakładki