Jak postanowiłem tak zrobiłem. Uzbrojony w wiedzę teoretyczną udałem się w okolice Tarnawy na wizję lokalną. W Tarnawie N. przywitały mnie tylko koty (vide foto), ani śladu p. Władka! Udałem się zatem w kierunku Fedkowskiego, w poszukiwaniu jego siedziby. Skromny domek p. Władka znalazłem łatwo. Właściwie jest to siedziba Jego koni (2/3 domku) - foto. Jak napisała Dorota z Krakowa , chata pozbawiona jest wszelkich wygód, chociaż nie do końca, niewielka wygódka jednak tam jest!
Na poszukiwania p. Władka udałem się w okoliczne lasy, mając nadzieję że tam Go spotkam. I słusznie.



Odpowiedz z cytatem
Zakładki