niekoniecznie trzeba od razu pozbawiac zdrowia i zycia zeby kogos ukarac.. czasem mozna po prostu to zycie troche uprzykrzyc.. jakby chceili wjechac na ukraine a zostali niewpuszczeni albo rozbili biwak a miejscowi ich troche nastraszyli czy wezwali odpowiednie sluzby gdy demoluja... albo zaszli do schroniska a wszyscy tam obecni lacznie z obsluga znali ich mordy(np. z rozlepianych plakatow),wiec zaczeli traktowac ich jak smierdzace g..., niechetnie obslugiwali i kazdy turysta omijal ich lukiem chowajac w poplochu swoje mienie, a obsluga schroniska krecila sie wokol sprawdzajac co chwile czy wszystkie stolki i lawki sa na swoim miejscu i nic nie zostalo zniszczone... niekoniecznie trzeba kogos bic i podrzynac mu gardlo...
poza tym niezmiernie dziwi mnie pewne podejscie typu "przestepca pod ochrona".. jak ide ulica i dostane w pysk to moze jest zle ale tylko troche... ale jak oddam to jest tragedia, jestem przestepca, sa na mnie paragrafy,kodeksy i tego co mnie zaatakowal nalezy chronic! tak! bo moze nastepny tez nie da sie pobic i odda?
czy to jest grozba???![]()




Odpowiedz z cytatem
Zakładki